13.

833 81 14
                                    

Był to Park Jimin. To wszystko przez niego. Czemu on zawsze musi się wtrącać? Gdyby nie on i jego przystojna twarz te dziewczyny by pewnie nawet nie znały mojego imienia... Nienawidzę go!

-y/n...-podszedł do mnie. -co się stało? Ktoś ci coś zrobił?

-Co to cię w ogóle obchodzi?! -krzyknęłam przez łzy. -T-To twoja wina! Wynoś się stąd! Ni-Nie chcę cię widzieć...

Nagle poczułam tylko zapach perfum Jimina. On... On mnie przytulił. Czemu? A co gorsza potrzebowałam w tym momencie kogoś przy sobie... Odwzajemniłam uścisk a głowę schowałam w zagłębie szyi Jimina. Nadal płakałam.

-Już dobrze...-zaczął gładzić moje plecy.

Minęło parę minut a ja już się uspokoiłam. Gdy w końcu zdałam sobie sprawę z tego w jakiej sytuacji jestem oderwałam się od uścisku. Było mi głupio... Czemu odwzajemniłam uścisk... Ale jestem głupia.

-J-Ja muszę... m-muszę iść.-czemu ja się jąkam?

Już chciałam wstawać ale poczułam uścisk na moim nadgarstku. Próbowałam wyrwać moja rękę z uścisku Jimina. Ale on był silniejszy. Wstał z podłogi i patrzył się na mnie.

-Nie puszczę cię do puki nie dowiem się czemu płakałaś. -powiedział.

-A-Ale...-nie wiem czy mam mu powiedzieć.

-Nie ma żadnego ale. -powiedział. -Słucham.

-Wszystko zaczęło się od tego że pewne dziewczyny zaczęły mi dokuczać z twojego powodu.-zaczęłam. Nadal nie wiem czy dobrze robię mówiąc mu prawdę ale czuję że muszę to powiedzieć. -Powiedziały że mam trzymać się od ciebie i od Jungkooka z daleka. Było by w porządku gdyby nie to że dziś powiedziały...-zacięłam się- Powiedziały że znają mój sekret. To jak wyglądałam kiedyś. To jak traktowali mnie w poprzedniej szkole...

Jimin stał i wysłuchiwał wszystkiego. Gdy skończyłam opowiadać co zdarzyło się dziś w toalecie czekałam aż Jimin coś powie. Ale on stał i patrzył się ze złością w pewien punk. Pewnie będzie wkurzony że psuje mu reputacje... Albo będzie się śmiał. Albo... Albo zostawi to bez komentarza.

-Kto to jest?-spytał.

-C-Co?-spytałam.

-Kim są te dziewczyny?-zapytał puszczając mój nadgarstek.

-N-Nie wiem czy ci powiedzieć...-zaczęłam.

-Nie ufasz mi? Wiesz zapomniałem zapytać cię o to czy wybaczysz mi jak kiedyś się zachowywałem. Przepraszam cię y/n byłem gnojem...-zaczął.

-Nie wierze...-powiedziałam i uśmiechnęłam się.

-Co się tak szczerzysz? Ja wiem że jestem przystojny i się cieszysz że jestem tu z tobą ale bez przesady...-zaśmiał się.

-Przestań -szturchnęłam go w bark.-Wybaczam ci Jimin. A uśmiechałam się dlatego że nie wierzyłam że największy bad boy w szkole mnie przeprasza.

-Dobra, dobra.-powiedział. -Teraz powiedz mi kim są te dziewczyny.

-Lisa i Jennie które chyba są w 3b. -powiedziałam nie pewnie.

Nie wiedziałam po co chciał się tego dowiedzieć no bo co może zrobić o ile cokolwiek zrobi...

_______________________________

Hejka tu autorka. Cieszę się że coraz więcej osób czyta tą książke. Dziękuję wszystkim którzy dają mi motywacje do tworzenia rozdziałów. Następny rozdział postaram się wstawić jak najszybciej. 🥺❤️

𝐟𝐨𝐫𝐦𝐞𝐫 𝐞𝐧𝐞𝐦𝐲 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz