19. [3/3]

545 35 10
                                    

Gdy chodziliśmy sobie po parku rozmawialiśmy na wiele tematów tych poważnych ale też mało ważnych. Gdy zbliżaliśmy się w strone mojego domu powiedziałam Hyunjinowi o chorobie mojej mamy jak i o tym że kiedyś nie wyglądałam tak jak teraz. Gdy powiedziałam mu o tym że w innej szkole byłam gnębiona przez Jimina i Jungkooka wściekł się.

-Niech tylko ich zobacze na korytarzu szkolnym...-powiedział.

-Nie nie jest już w pożądku. Nie martw się. -uśmiechnełam się- Zresztą... nie warto zniżać się do ich poziomu prawda? -zaśmiałam się

-Masz racje... -Hyujin staną przez co i ja stanełam.

Nie wiedziałam czemu ale serce mi nagle przyśpieszyło. Czy Hwang Hyunjin chce... Chce mnie pocałować? A może chce mi powiedzieć coś ważnego... Albo...

-y/n słuchasz mnie? -spytał

-ohh tak zamyśliłam się...

-Więc chciałem ci powiedzieć że dziękuje ci za dobrze spędzony wieczór. Mam nadzieje że to nie będzie nas ostatni wypad hm?

-Jasne że nie. Od tego dnia bedziemy sie spotykać częściej. -zaśmiałam się bo to zabrzmiało jak przysięga.

-Ah tak? Trzymam cię za słowo.-powiedział po czym póścił mi oczko. -Więc mam nadzieje że bawiłaś się dobrze i że niczym cie nie uraziłem.

-Co jasne że się dobrze bawiłam. Nie przejmuj się niczym mnie nie uraziłeś-powiedziałam uśmiechając się w strone chłopaka- Więc... To chyba do poniedziałku?

-Do poniedziałku. -Hyunjin jeszcze zanim odszedł poczochrał mi włosy ręką

Naszczęście po tym geście odwrócił się i poszedł. Moje policzki stały się czerwone jak pomidor. Co się ze mną ostatnio dzieje?

Gdy weszłam do domu czekała już tam na mnie moja rodzicielka z wielkim uśmiechem na twarzy. Wiedziałam już że chce sie mnie spytać jak było na ,,randce."

-Wiec jak było? -spytała

-Normalne spotkanie z przyjacielem... Czyli dobrze. -powiedziałam próbując nie wzbudzić podejrzeń.

Moja mama uwielbia wszystko wyolbrzymiać. Więc czasami wole nie wspominać o tych poważnych szczegółach.

-Z przyjacielem? A ja myślałam że to randka...

-Mamo... Daj spokój.., -powiedziałam -Może potrzebujesz czegoś? Wiem wróciłam za późno i nie zdążyłam pomóc ci w zrobieniu kolacji...

-y/n... Poradze sobie nie jestem dzieckiem... Masz też swoje młodzieńcze życie i powinnaś je dobrze wykorzystać.

-W takim razie ide do siebie bo jestem wykończona... -powiedziałam ziewając- Dobranoc mamo.

______

Mam nadzieje że błędy które wystąpiły w tych 3 rozdziałach nie są az takie rzucające się w oczy bo starałam się myśleć pisząc to. Ale jednak trudno jest muśleć o pierwszej w nocy haha 😅 Mam nadzieje że mini maraton się spodobał rozdziały postaram się wrzucać co najmniej raz na tydzień 😼

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 18, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝐟𝐨𝐫𝐦𝐞𝐫 𝐞𝐧𝐞𝐦𝐲 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz