Czuję się jakoś dziwnie i wiem czemu, ale nie mogę nic z tym zrobić. Są czasem takie sytuacje, które po prosto sprawiają, że mój nastrój całkowicie spada. Nie ma na to złotego środka i nawet leki nie pomogą. Zawsze obawiam się takich chwil, bo wtedy zaczynam bać się samego siebie. Te moje demony sprzed psychiatryka wtedy walczą o kontrolę nad moją świadomością i muszę zrobić wszystko, żeby ich nie dopuścić. Wiem, to brzmi w chuj dziwnie, ale tylko tak potrafię to opisać. Jakby one przejęły kontrolę to mogłoby się to źle skończyć. To strasznie męczące. Ciągła walka z samym sobą o to, żeby żyć jest najgorsza.
CZYTASZ
Pamiętnik
SpiritualWszystkie moje myśli, uczucia i emocje spisane w miejscu, które mnie uspokaja, gdy jest źle.