142. Wizyta.

110 29 14
                                    

Jak będzie 500 wyświetleń to wrzucam drugą nutkę❤️ katujcie to❤️ https://youtu.be/T0-HW521E_w

Jakiś czas temu pisałem, że jest u mnie chujowo i psychiatra będzie mi musiał zwiększyć dawki leków, a na dodatek będę musiał dwa tygodnie bez leków żyć. Udało się iść szybciej na wizytę no i nie muszę bez leków żyć, ale dawki na dzień i tak mam zwiększone o połowę. Piszę o tym, bo wiem, że są tu osóbki, które przejęły się tamtym rozdziałem i chciałyby wiedzieć co dalej. Jest dobrze kochani tylko wciąż męczy mnie kilka spraw, które chciałbym ogarnąć, a nie do końca wiem jak się za nie zabrać. Nie mam już od bardzo długiego czasu myśli samobójczych więc bardzo się z tego ciesze. Wiem, że to nie koniec walki z depresją, ale szczerze mówiąc coraz lepiej sobie z nią radzę i nie mam zamiaru się poddawać. Tak jak mówiłem, jest kilka spraw do ogarnięcia i zrobię wszystko, żeby je ogarnąć i wyjść na prostą. To chyba wszystko co chciałem wam powiedzieć. Dziękuję, że tu jesteście i pamiętajcie, że bardzo was kocham.

PamiętnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz