Przebudziłem się i zobaczyłem że jest już 9 rano, postanowiłem, że pójdę tym razem zamówić coś na śniadanie, bo nie miałem ochoty nic robić, dochodząc do kuchni, wyjąłem telefon i zadzwoniłem po pizze, wiem wiem, pizza to słabe jedzenie na śniadanie, ale miałem na nią akurat ochotę.
Po zadzwonieniu do pizzeri, przypomniało mi się że, wczoraj powiedziałem Nickowi o tym, co zaszło pomiedzy mną a Georgem, chyba nie będę psuć mu chumoru, i tak już jeden z nas ma zepsuty, powiem mu jak z Georgim znów się zejdziemy, to jest dobry plan, a w sumie to, może będę starać się o to, aby wrócił do mnie szybciej niż on na to liczy, mam chytry plan, który go z jednej strony zdenerwuje, a z drugiej nakręci.
Pov: George
Otworzyłem oczy i poczułem, że mam na sobie dużo ciężaru, spałem w ubraniach, no jasne, znowu zasnąłem na filmie, pewnie Dream mnie tu przyniósł, rozejrzałem się, ale w łóżku go nie było, więc wyszedłem z pokoju, kierując się w stronę kuchni.
-hej, Clay.
-Hello madam Georgino-zaśmiał się i usiadł na krzesełku przy stole, patrząc w telefon.
-Clay, nie nazywaj mnie tak, bo w ryja dostaniesz.
-od ciebie w ryja mógłbym dostawać codziennie, czułbym dotyk twoich ciepłych dłoni George.
Nic nie odpowiedziałem na tą głupią zaczepkę.
-masz zamiar zrobić coś na śniadanie, czy ja mam coś zrobić?
-zamówiłem pizze, idę się umyć George, pizza powinna być za około pół godziny-wstał całując mnie w czoło i kierując się w stronę łazienki.
Jebany, pocałował mnie w czoło, zamiast z łapy w ryj, to z buta dostanie, ale to jak wyjdzie, usiadłem na krzesełku, na którym przedtem siedział dream i zaczęłem przeglądać youtuba, w oczekiwaniu na pizze
Time Skip: 30 minut później
Zadzwonił dzwonek do drzwi, to pewnie ona, moja pizza której tak pragnąłem, otworzyłem drzwi i odebrałem pizze od przystojnego czarnoskórego faceta, poszedłem w stronę kuchni i chciałem odłożyć pizzę na blat, ale przerwał mi clay zupełnie bez ubrań, kierujący się w stronę pralni, wkurwił mnie, podniecił mnie strasznie, wiedziałem że nic z tym nie zrobię, iż mamy od siebie przerwę, wszedł do pralni, a moje nogi postanowiły ruszyć dalej lecz tym razem misja „odłożyć pizzę na blat" powiodła się, w tym czasie do głowy przyszedł mi chytry plan, skoro on mógł kusić moje ciało i umysł, to ja jego też hehehehehe.
Pokroiłem pizzę na kawałki i postawiłem na dwa talerze, jeden talerz ułożyłem na przeciwko mojego, i czekałem aż przyjdzie Clay, specjalnie nie dałem mu noża i widelca aby zrobić coś co tak bardzo chciałem.
Po 8 minutach wyszedł z łazienki, kierując się prosto w moją stronę, wskazałem mu miejsce na które ma usiąść i razem usiedliśmy, oczywiście, skapnął się że nie ma noża i widelca a Clay nie je rękami, więc postanowił wstać, ja również wstałem wyjmując widelec i nóż z szafki, a on stał przedemną, „niechcący" upuściłem sztućce, podnosząc je „niechcący" zachaczyłem nosem o krocze Claya.
Stanął mu a ja z satysfakcją usiadłem i zacząłem jeść.
-Specjalnie to zrobiłeś?-zapytał wkurzony blondyn.
-Co?-odpowiedziałem mrugając oczkami niczym niewinne dziecko, nic nie odpowiedział tylko przewrócił oczami, miałem nadzieję, że przez to co teraz zrobiłem, już nie będzie kusić mojego umysłu.
Pov: Clay
Widać było, że zrobił to specjalnie, George nie jest osobą, która pozwoli sobą pomiatać, podniecało mnie to, dobrze wiedział że to co ja zrobiłem również było, aby go na mnie naprowadzić, jebany, bystry jest, zakończyłem jeść i bez słowa wyruszyłem w stronę sypialni, nawet na mnie nie spojrzał.
Gdy już leżałem sobie spokojnie na łóżku, usłyszałem dźwięk mojego telefonu, to Sapnap! Muszę odebrać, bo będzie to bardzo podejrzane.
Rozmowa telefoniczna z: Nick
-Co chcerz Sapnap, właśnie kładłem się spać, zjadłem 5 kawałków pizzy i mam strasznie pełny brzuszek.
-Ojj biedny idiota, pomijając, chciałem wpaść jutro z Willburem.
Kurwa, tylko nie to, dosyć że nie wiem czy uda mi się nakłonić Georga na udawanie tego jakże pięknego związku, to jeszcze nie wiem czy to się uda.
-Amm, jasne wbijajcie, o której godzinie?
-15?
-mi pasuje.
-no dobra to ja nie przeszkadzam idź spać.
-pa Nick
Wpierdoliłem się w gówno po pachy! Muszę zapytać Georga, czy się zgodzi.
-George!!
Po chwili wszedł do pokoju z hukiem.
-czego chcesz?!
-Proszę cię nie denerwuj się, usiądź-odpowiedziałem brunetowi, ze spokojem
Tak też zrobił, usiadł, ale nadal był zdenerwowany, chyba od czegoś go odciągnełem, ale postanowiłem nie pytać
-Georgie, jutro przyjeżdża Sapnap z Willem.
-i?
-i pamiętasz że powiedziałem Nickowi o naszym związku?
-no tak, przez to się pokłóciliśmy.
-ja nadal mu nie powiedziałem o tym, że mamy od siebie przerwę... i proszę cię, tą jedną połowę dnia, mógłbyś udawać, że jednak jesteśmy parą?
-zastanowię się-zawarknął niczym pies i wyszedł z pokoju.
Był wkurwiony w chuj, niewiem dlaczego, nie był przecież taki.
Pov: George
Byłem taki wściekły, dlatego że zanim wszedłem do pokoju, zadzwoniła moja mama, pytała czy przypadkiem nie jestem gejem, (nie wiem skąd to wiedziala) ja oczywiście powiedziałem że nie, ale ona powiedziała że jeżeli jestem to będzie mnie kochała tak jak wcześniej i akceptowała, więc uznałem że jej powiem.
Powiedziałem, a ona wydarła się, żebym już nigdy więcej nie wracał do domu i się rozłączyła, podpuściła mnie, jest okropna!Siema kluchy ciepłe i zimne również!
Ten rozdział taki troche hot a troche smutny patrząc na to co wydarzyło się pod koniec, biedny Georgie. Widzimy się w kolejnym rozdziale widzowie.
Daj gwiazdeczkę pliś
Rozdział ma 895 słów.
CZYTASZ
Kiss Me Dream /gream/dreamnotfound
FanfictionOpowieść jest o youtuberach Georgenotfound i Dream są oni jednymi z najpopularniejszych youtuberów minecrafta, Ale ich fani zaczęli ich ze sobą shipować ponieważ ciągle mowią do siebie bardzo flirciarskie teksty, nikt niewie czy to pod publikę czy d...