Ten kto pierwszy się zakocha, przegrywa

26 2 0
                                    

- Ej, Madie dzisiaj impreza co nie? - zapytała mnie rano Rachel kiedy do mnie przyszła. Spojrzałam na nią zdziwiona.

- Jaka impreza ?

- Noo w Slytherinie. Nie słyszałaś ? - Hmm czy nie słyszałam ? Pewnie po prostu nie pamietam. Po wczorajszej warcie jestem wykończona.

- Może zapomniałam. Idziemy do Hogsmeade ? Nie mam się nawet w co ubrać.

- Właśnie chciałam to zaproponować.

Wybrałyśmy się do miasteczka po stroje. Długo chodziłyśmy po sklepach. Ja kupiłam krótkie dżinsowe sukienki i zawiązywana koszule, a Mind wybrała czarna sukienkę, co mnie zdziwiło, ponieważ ona zawsze wolała wytapiać się w tło.

Mnie tez próbowała namówić do zakup sukienki ale się nie zgodziłam. Chciałam iść bardziej na luźno, a na imprezie w sukience mogłabym się czuć dość sztywnie. Czasami ubierałam je ale rzadko.

Do tego obydwie pofalowałyśmy włosy i żeby mogły sobie swobodnie spływać po ramionach zostawiłyśmy je rozpuszczone. Nałożyliśmy lekki makijaż i byłyśmy gotowe. Impreza zaczynała się o 20.00. O 19.40 poszłyśmy z mojego do dormitorium reszty dziewczyn. Pensy ubrała czarny kombinezon, a Astorii nie było. Z tamtąd ruszyliśmy do Pokoju Wspólnego Slytherinu. Na dole było już dosyć ludzi. Barek był już ustawiony. Po chwili wynurzyła się zza niego postać. Serio? Malfoy? Super jeszcze się nie napije z obawy o zatrucie. Albo pieprzyć to. Nie przeszkodzi mi w dobrej zabawie. Z takim nastawieniem podeszłam do Theodora, którego zauważyłam przy sofie. Przytuliłam go na powitanie.

- Hej Madie.

- Cześć Theo. Dlaczego Malfoy jest przy barze? Zawsze zajmował się tym Blaise - zapytałam.

- Potem się zmienią. Jakoś w połowie.

- Aha - ktoś włączył muzykę. Rozmawiałam chwilę z Nott'em, a właściwie to przekrzykiwaliśmy tłum i melodie.

- Chcesz zatańczyć? - zapytał w pewnym momencie.

- Jasne - odpowiedziałam. Tańczyłam z Theo, potem też z paroma innymi ślizgonami, wypiłam kilka kolejek. Już dosyć mocno wstawieni tańczyliśmy w szóstkę w kółku. Nagle nawet nie wiem jakim cudem znalazłam się w ramionach Dracona. Potem usiedliśmy na kanapie. Po chwili platyniak się odezwał.

- Zagrajmy w grę.... - zaczął tajemniczo. Spojrzałam na niego niezrozumiale.

- Co ?

- Proponuje ci grę. Prawmy sobie komplementy. Udawajmy sprzeczki. Często rozmawiajmy. Każdego ranka witajmy się, a wieczorem życzmy sobie dobrej nocy. Chodźmy na wspólne spacery. Wymyślajmy przezwiska. Przy znajomych wysyłajmy sygnały, że coś jest na rzeczy. Umawiajmy się na randki. Piszmy do siebie listy. Wspierajmy się. Przytulaj mnie. Ten kto pierwszy się zakocha, przegrywa-patrzyłam na niego ze zdziwieniem.

- Okej - usłyszałam swój głos. Nie wiem dlaczego się zgodziłam. Może to pod wpływem alkoholu. A może po prostu nie chciałam stchórzyć. Albo chciałam wygrać. Z reszta nie ważne. Ważne jest, to, iż wiedziałam, że to zły wybór....

—————————————————-

Jak wam się podoba? Zabawa zaczyna się rozkręcać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Panienka_Styles

Kiss me MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz