Tleniona fretka

31 2 0
                                    


Leżałam sobie spokojnie w dormitorium czytając książkę. Pansy i Astoria gdzieś wybyły, a Rachel była w łazience. Ktoś zapukał do drzwi. Niechętnie wstałam i otworzyłam. Moim oczom ukazała się mała ślizgonka zapewne z pierwszego roku. Wyciągnęła w moja stronę list trzymany przez jej drobne drżące rączki.

- Od profesora Dumbledora - powiedział i jak najszybciej odeszła od drzwi.

- Dziękuje - krzyknęłam za nią. Była przesłodka.

- Kto to?! - usłyszałam krzyk mojej przyjaciółki zza łazienki.

- Jakaś dziewczynka. List do mnie przyniosła.

- A tym nie zajmują się sowy?!

- To od Dumbledora.

Otwarłam i zaczęłam czytać. Prosił abym po obiedzie zjawiła się w jego gabinecie. Ponoć bardzo ważne.

- Mam zjawić się w jego gabinecie! - powiedziałam do Rachel na tyle głośno, aby usłyszała.

- Co żeś znowu przeskrobała?! - zaśmiała się przyjaciółka.

Zgodnie z prośba po obiedzie udałam się do gabinetu dyrektora. Zapukałam do drzwi.

- Proszę! - weszłam

- Dzień.... - zaczęłam ale to co ujrzałam strasznie mnie zaskoczyło. Na fotelu przed biurkiem Dropsa siedział nie ko inny jak Malfoy - ....dobry - dokończyłam powoli unosząc ze zdziwieniem brwi.

- Usiądź Madeline - powiedział Dumbledor. Tak zrobiłam - mam ważną wiadomość - kontynuował - mianowicie z radością oznajmiam wam, że zostajecie prefektami naczelnymi - powiedział z uśmiechem. Zatkało mnie. Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Ja?! I on?! Razem?? Prefektami naczelnymi Hogwartu?!

- T-to nie jest dobry....

- Spokojnie Madeline. Myśle, ze się w końcu dogadacie. Pasujecie idealnie na to stanowisko. Spakujcie się. Zaprowadzę was do prywatnych dormitoriow. W każdym jest mniejsza łazienka ale macie również wspólną - Super, wspólna łazienka? To się nie może skończyć dobrze.

Wyszliśmy z gabinetu. To znaczy platyniak wyszedł. Ja wybiegłam kierując się w stronę dormitorium. Wpadłam do niego. Rachel leżała na łóżku i podskoczyła ze strachu.

- Przepraszam nie chciałam cię wystraszyć ale - zaczerpnęłam powietrza - zostałam prefektem naczelnym z Malfoyem!!

- Super. Czk co? Z Malfoyem?! - dziewczyna wybuchnęła śmiechem. A ja zaczęłam się pakować - a ty gdzie?

- Mamy swoje prywatne dormitoria.

- Dobrze, że jest tu chociaż Pensy. Przyzwyczajaj się, że będę często przesiadywać u ciebie - powiedziała.

- Dobrze, przyda mi się towarzystwo. A teraz lecę - wyszłam targające walizkę za sobą. W tym samym koncie zobaczyłam Draco schodzącego po schodach. Przyspieszyłam żeby z nim się nie spotkać. Dotarłam przed nim. Dumbledore zaprowadził nas do dormitoriów.

- W każdym są drzwi, a za nimi tajemne przejście do łazienki prefektów. Do widzenia - dyrektor odszedł.

Otworzyłam drzwi. Dormitorium było cudowne. Dużo miejsca. Na środku stało łóżko w odcieniach zielonego z baldachimem. Cały pokój był w różnych odcieniach barwy Slytherinu. Ogromny parapet miał na sobie miękką, wygodną tkaninę oraz multum poduszek. Było tu również biurko, sofa, fotele, półki na książki. ,, Prywatna ,, łazienka była średniej wielkości. Obejmowała wannę, prysznic, umywalkę, kibel, oraz półki i lustro. Wypakowałam się ma spokojnie. Potem postanowiłam iść do łazienki ,, wspólnej ,,. Ubrałam dwu częściowy strój kąpielowy w kolorach Slytherinu z falbanka i wiązaniami

Narzuciłam na to luźna bluzkę i krótkie spodenki oraz wzięłam japonki i ręcznik. Ruszyłam przez tajny korytarz. Mam nadzieje, że nie będzie tam platyniaka. Weszłam. Cisza. Uff.... mam czas dla siebie. Zamknęłam drzwi i odwróciłam się żeby je zakluczyć. Serio? Tu nie było czym zakluczyć. Nie chciałam się cofać po różdżkę wiec zostawiłam tak.

Łazienka była ogromna. Wypełniona kafelkami również, tak jak większość, w kolorkach mojego domu jak i z dodatkiem czerni. Na środku stało duże jacuzzi. Przy ścianie stał trochę mniejszy basen z lodowatą wodą. Na ścianach wisiały lustra i obrazy. Podeszłam do różnych kraników przy jacuzzi. Napuściłam wodę oraz płyn do kąpieli o zapachu lawendowym i ustawiłam pianę. Pooglądałam malowidła. Gdy wszystko było gotowe, zdjęłam z siebie ubrania i rzuciłam je wraz z ręcznikiem na leżak ( były dwa ). Zrzuciłam z nóg japonki i weszłam do cieplutkiej wody. Przemyciłam tu również butelkę wina z kieliszkiem. Nalałam trunek i rozkoszowałam się smakiem. Nawet nie usłyszałam jak ktoś otworzył drzwi.

- Nie ładnie tak pić pani prefekt - usłyszałam ten wnerwiający głos. Ugh.... jeszcze tego ty brakowało. Odwróciłam się.

- Czego chcesz? - warknęłam.

- Przypominam, że to jest nasza wspólna łazienka wiec mam takie samo prawo tu być jak i ty - syknął chłopak.

- Sory ale ja byś nie widział teraz ja się relaksuje. Przyjdź później - powiedziałam obojętnym głosem i z powrotem się odwróciłam zamykając oczy. Hmm.... nie usłyszałam dźwięku drzwi? Czyżby on jeszcze nie opuścił tego pomieszczenia ?

- Nie przeszkadza mi to, że ty się teraz relaksujesz. Ja też mam ochotę - powiedział. Otworzyłam oczy. Czy on sobie ze mnie żartuje? Chłopak podszedł do drugiego leżaka zrzucił koszulkę, tak, że został w samych niebieskich kąpielówkach, położył wszystko na swój leżak i wszedł do jacuzzi. Chłopak miał idealne ciało. Nie, nie, nie o czym ja myśle ? Spojrzałam na niego z mordem w oczach. O nie ! Nie dam się sprowokować. Próbowałam się rozkoszować winem i nie zwracać na Malfoy'a uwagi ale uniemożliwiało mi to jego natrętne spojrzenie.

- Możesz łaskawie przestać się na mnie patrzeć? - zapytałam przez zaciśnięte zęby.

- Nie - odpowiedział i nie przestawał.

Ugh.... chciałam wyjść ale nie tak żeby chłopak widział choćby skrawek mojego ciała. Taki ktoś jak on nie jest tego wart ! Próbowałam sięgnąć po ręcznik ale nie udawało mi się to. Spotkałam się z rozbawionym wzrokiem blondyna.

- Co ty robisz? - zapytał.

- Możesz się odwrócić?

- A co jeśli nie?

- Tleniona fretka - mruknęłam pod nosem. Pieprzyć to. Wynurzyłam się dumnie z wody i poszłam po ręcznik. Czułam na na sobie palące spojrzenie Draco. Chłopak zagwizdał. Popatrzyłam na niego wściekle, a on poruszył zabawnie brwiami. Prychnęłam na jego zachowanie. Odkryłam się szczelnie ręcznikiem, wzięłam swoje rzeczy i czym prędzej opuściłam łazienkę prefektów....

——————————————————-

885 słów.

Panienka_Styles

Kiss me MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz