-Malfoy tez będzie...
Westchnęłam przeciągłe.
- Naprawdę?
- Chcesz czy nie on tez zalicza się do naszej majem grupki.
- No dobra - opuściłam dłonie ze zrezygnowaniem - ostatnia impreza w jego towarzystwie nie skończyła się zbyt dobrze - szepnęłam sama do siebie.
O wilku mowa. Draco właśnie wchodził przez drzwi do naszego dormitorium. Zawiesił na mnie swój wzrok. Pokazałam mu środkowy palec grzecznie sugerując, aby przestał we mnie wywiercać dziurę wzrokiem. Odpowiedział mi tym swoim popisowym i nadzwyczaj irytującym uśmieszkiem. Do dormitorium wróciły dziewczyny również mi gratulując.
- A wiec komplet. Zaczynamy imprezkę! - wrzasnął Blaise, rzucając na drzwi zaklęcie wyciszające. Włączyli muzykę ustawiając alkohol. Pomogłam im i już po chwili wszystko było gotowe. Każdy z nas ma przyprowadzić jeszcze jedna osobę. Zrobił się fajny klimacik. Trzeba robić częściej takie kameralne imprezki. Muszę tylko pilnować żeby ponownie nie nawalić się jak ostatnio. Bo nie wiem na jakie jeszcze cudowne pomysły mogę wpaść lub się zgodzić.
- Dobra, możesz iść po towarzysza Madie.
Kiwnęłam głowa i wyszłam z mojego dormitorium. Ruszyłam przez prawie puste korytarze w kierunku Wieży Ravenclaw. Po chwili dotarłam do celu. Na szczęście z pokoju wspólnego właśnie wychodził jakiś krukon.
- Hej, zaczekaj! - zawołałam - otworzysz mi przejście? Potrzebuje jednej osoby.
- Jasne.
Weszłam do przestronnego pokoju w niebieskich barwach. Rozglądnęłam się po pokoju.
- O Eric! Przyjedziesz na kameralna imprezkę w moim dormitorium? - zapytałam szukanej przeze mnie osoby. Eric White. Znam go od nie dawna ale jest okej. Rozmawiałam z nim pare razy, był tez na poprzedniej imprezie.
- Jasne, kiedy?
- Teraz. Chodź.
Pociągnęła go za rękaw bluzy. Wróciliśmy do PW Slytherinu. W moim prywatnym pomieszczeniu znajdowało się teraz dwanaście osób. Ośmiu Ślizgonów i czterech Krukonów.
Nalałam nam obydwu drinki.
- Co tam u ciebie ciekawego?! - próbowałam przekrzyczeć muzykę i rozmowy reszty.
- A dobrze, nawet - odpowiedział Eric - A u ciebie?
- Może być.
- Z jakiej okazji ta impreza? - zapytał.
- Nasza kochana Maddie dostała się do Ślizgońskiej druzyny Quidditch'a! - wtrącił się Theo obejmując mnie ramieniem. Domniemywam, ze wypił już dość sporo, ponieważ lekko się chwiał.
- O to gratulacje księżniczko.
Zaśmiałam się. Staliśmy tak dość długo rozmawiając. Robiłam rownież za podpórkę Theodor'a. Po jakimś czasie rozproszyliśmy się. Wypiłam kilka shoot'ów jednak na tyle abym mogła trzeźwo myśleć i zaczęłam tańczyć. Poczułam jak ktoś najmuje mnie w talii.
- Cześć kotku.
Ugh...musiał mi popsuć humor.
- Czego chcesz Malfoy? - odezwałam się słodkim głosikiem.
- Zatańczyć.
Odwrócił mnie przodem do siebie, chwytając za ręce i uśmiechając się głupkowato. Westchnęłam jednak zaczęłam ruszać się z nim w rytm muzyki. Ktoś puścił wolna piosenkę....w idealnym momencie! No nie. Draco popatrzył na mnie. Jego dłonie ponownie znalazły się na mojej talii. Ja swoje położyłam niepewnie na jego barkach. W niecałej piosence chłopak zbliżył się do mnie. Nasze twarze znajdowały się bardzo blisko.
Za blisko.
Zdecydowanie za blisko.
I ta odległość cały czas się zmniejszała.
Malfoy delikatnie przyłożył swoje usta do moich. Jednak powstrzymałam się. Czy to możliwe, że wygrałam? Coś mi nie pasuje. Może to cześć jego planu? Chciał zobaczyć jak zareaguje. Nie będę grała na jego zasadach. Mogę odwrócić to na swoją korzyść i przyznać, że chłopak coś poczuł.
Odepchnęłam go.
Czas zacząć przedstawienie. Draco patrzył na mnie zdezorientowany. Nie takiej reakcji się spodziewałeś, prawda?
Zrobiłam słodka minę.
- Ups... naprawdę to zrobiłam. Złamałam twoje serce - przyjęłam drwiący wyraz twarzy - kończę te grę.
- Ale...- nie dopuściłam go do głosu.
- Oh...kochanie - odwróciłam się w druga stronę z zamiarem odejścia jednak zatrzymało mnie jedno następne zdanie.
- Ups...naprawdę myślałaś, że się zakochałem?- zaśmiał się również drwiąco. Spojrzałam w jego stronę. Nie oto mi chodziło....
————————————-
Panienka_Styles
![](https://img.wattpad.com/cover/260997224-288-k832417.jpg)
CZYTASZ
Kiss me Malfoy
De TodoTlenione blond włosy, cwaniacki uśmieszek i pochłaniające jak otchłań szare oczy. Ten opis może pasować tylko do jednego arystokrackiego dupka. Chociaż może nie. Bo Draco Malfoy nie był zły. On był skrzywdzony... Jedna impreza Jedna pomyłka Jeden z...