Kawiarnia [Kakyoin x Reader]

193 11 0
                                    

- Uwaga! Uwaga! Proszę przejść! - [Reader] kręciła się ze szklankami w rękach starając się ich nie rozbić wśród zgromadzonych osób. Jej współpracownik nalewał herbaty do czystych kubków i nakładał kawałki torcików na talerzyki.

- Numer 15! - Zgłosił rudowłosy do głośnika, a klient przyszedł po zamówienie. Wyjął z pieca świeżo upieczone ciasto cynamonowe i ciasto kremowe z wiśniami. Pokroił je, a [Reader] wykończona przyniosła kolejne czyste naczynia. Zaczęła robić koktajle, a jej współpracownik dekorował ciasta polewą. [Reader] nalała czekolady do pojemniczków i położyła owoce na talerzu.

- numer 18 - zgłosiła i szybko podała zamówienie. Usłyszeli jak wybija 16:00 i poczuli, że chyba padną tam na miejscu. Klienci wyszli, a [Reader] usiadła na krześle. - Szybko nie wstanę

- Rozumiem twój ból [Reader] - stwierdził Noriaki. Ręce im odpadały po prostu. Cały dzień pracy z 5 minutową przerwą od czasu do czasu. Dobrze, że ta praca jest chodź dobrze płatna. [Reader] szybko się przebrała, tak samo jak jej przyjaciel. [Reader] zamknęła kawiarnie i poszli prosto do domu.

- Idziemy kupić picie, na lody czy od razu do domu?

- Jeśli ci chce iść na lody to ok - Poszli w stronę lodziarni. Zamówili lody i padli ja krzesła na tarasie. Kakyoin bawił się wiśnią z czubka lodów, a [Reader] dosłownie miała ochotę ugryźć te lody. Po całym dniu pracy było jej gorąco. Bardzo gorąco. Kakyoin szybko dosłownie na raz wsunął swoją porcję. [Reader] jadła wolniej lecz też jakkolwiek zjadła dość szybko.

- Dobrze, że dom jest blisko bo to miejsce stałoby się nowym domem.

- Ta, jasne, wyjadalabyś tylko lody. Tak jak chciałaś to robić w kawiarni naszej

- Weź, nic nie zrobię, że lody w naszej kawiarni są takie dobre

- Ale to nie zmienia faktu, że masz nie podjadać

- Literalnie to moje lody

- Co nie zmienia faktu, że są dla klientów [wymyśl nazwę], a nie do zjedzenia na raz

- Ech... - Ewakuowali się do domu. [Reader] od razu rzuciła się na kanapę. Kakyoin położył się obok niej i przytulił.

- Dziwię się, że ty się dalej nie poddajesz. Jesteś niesamowita kochanie.

- Dziękuję, ale pewnie bez ciebie nie doszła bym tak daleko - Faktem było to, że kawiarnia miała dużo klientów i followers'ów na Instagramie. Innymi słowy, kawiarnia ta była dość popularna. Najbardziej lubianym deserem było ich popisowe ciasta i owoce w czekoladzie i innych polewach własnoręcznie robionych przez tą dwójkę. [Reader] ułożyła się na kanapie gotowa zasnąć po prostu. Kakyoin głaskał ją po włosach spokojnie. Czuła się zrelaksowana. Leżała w objęciach osoby, która pomogła osiągnąć jej sukces i którą tak kochała.

Słyszeli tylko swoje oddechy, oraz tykanie zegara. [Reader] była dość zadowolona, że nie musi się bać przy nim. To było takie urocze. Wszystko było by dobrze, gdyby nie jej telefon, który przypominał jej o prezentacji na jutro. [Reader] wstała i usiadła przed kompem. Jak ona nienawidziła tej pracy, ale jak trzeba to trzeba. Wzięła się do pracy.

- Jak skończę to chyba wezmę kąpiel w pianie. - Stwierdziła ślęcząc nad prezentacją. Ostatnie slajdy to było dosłownie ekspresowe stukanie by chociaż jakkolwiek to skończyć. Wystukała po godzinie ostatnie slajdy i wysłała do producenta. Wstała i poszła do łazienki. Nalała wody do wanny i nalała płynu do mycia. Gdy było już dość wody weszła do wanny. Boże jak było przyjemnie. Gdyby to nie była woda to by pewnie tam zasnęła. Kakyoin usłyszał pluskanie wody. Otworzył powoli drzwi łazienki. Brawo, nie zamknęłaś drzwi [Reader]. Kakyoin zasłonił szybko oczy.

- Przepraszam [Reader], nie chciałem

- Nic się nie stało, jak chcesz możesz się dołączyć - Noriaki popatrzył na nią

- Serio?

- Serio - Kakyoin zdjął powoli ubrania i wlazł do wanny. Uśmiechnął się lekko. Spędzili ten czas spokojnie siedząc w wannie. Tak jak chcieli, żeby zakończyć ten dzień.

----------------
Wiem co myślicie ale gdy zobaczyłam tego Arta to musiałam po prostu.

One shot'y JJBA by Kitty~ [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz