egzamin na prawo jazdy [Diavolo x Reader]

291 7 1
                                    

[Reader] wciąż zwijała się ze stresu, ale siedziała cicho. No nie powie przecież, że czuję że obleje po całości. Nie miała nawet komu to powiedzieć. Diavolo wciąż czekał aż [Reader] wyjdzie z pokoju. Wciąż nie wiedział czemu ona tam tak długo siedzi. Może coś się stało? Może zmieniła zdanie i nie chcę iść na ten test? A może się boi? Racja było trochę dużo tego śniegu, więc miała prawo się bać, ale nie było aż tak źle. Stres może czasami zabić od środka każdego. Diavolo nie mógł już wytrzymać i otworzył drzwi. Zobaczył jak [Reader] siedziała w kącie i trzymała paczkę Pocky.

- [Reader]? Wszystko ok? - dziewczyna mruknęła pod nosem zgodę co nie przekonywało szefa. Diavolo podniósł brew.

- Dobra, stresuje się trochę przed egzaminem

- Nie ma się czym stresować, nie rozwalisz przecież drogi ani nic

- ta, ale przecież wciąż mogę oblać

- Mogę cię przecież przeszkolić

- Na serio?

- Serio, chodź - Diavolo chwycił jej dłoń i poszedł w stronę jego auta. [Reader] czuła jak piekły ją policzki. Diavolo chwycił jej dłoń. Poszli razem do samochodu, a Diavolo objaśnił jej jak to wszystko działa i pojechał z nią na jazdę próbną.

Diavolo czuł że jego "przyjaciółka" na pewno da sobie radę, ale szkoda było mu trochę, że już nie musi jeździć z nią. Już wszystko umie i nie potrzebuje nauczyciela takiego jak on. Szczerze mówiąc polubił to nawet. Westchnął cicho biorąc bucha cygara, które wtedy trzymał. [Reader] podbiegła do niego zadowolona.

- Diavolo! Zdałam! To wszystko dzięki tobie! - Przytuliła go mocno. Diavolo tylko się uśmiechnął i oddał gest. Szef uśmiechnął się lekko pod nosem i ją pogłaskał. Jej włosy były takie miękkie, a scena taka przyjemna. Diavolo w końcu się zamyślił.

- Chodźmy to uczcić - Powiedział po paru minutowym zawieszeniu. [Reader] pokiwała tylko głową i poszła z nim do kawiarni. Ochoczo z nią gadał i wymieniał komplementy. Chyba na prawdę polubił tą dziewczynę. Diavolo popijał wisky z kostkami lodu. Po pewnym czasie było wiadomo, że będzie pijany. Kiedy wracali Diavolo ledwo kontaktował. [Reader] wiedziała co chce zrobić. Przecież miała prawo na trochę zabawy po tym egzaminie. Zaprowadziła go do kuchni, a Diavolo mało myśląc przygwoździł ją do ściany.

- Kocham cię [Reader]-san, masz ochotę na trochę zabawy?

- Oczywiście że tak - [Reader] zaciągnęła go do pokoju i zamknęła na klucz. - Kocham cię Diavolo - to była jedyna rzecz jaką wtedy Diavolo zapamiętał.

One shot'y JJBA by Kitty~ [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz