Lekcję powoli mijały, a [Reader] nie mogła się skupić. Jedyne o czym myślała to obejrzeć po raz setny swój ulubiony serial w weekend i jeść przekąski pod kocykiem. Lecz pani od chemii (czytaj: babcia kwas) ciągle coś mówiła o jakiś wodorotlenkach, których nie rozumiała. To było dziwne i nie zrozumiałe dla niej. Nagle dzieciaki z jej klasy zaczęły drzeć mordę o jakimś śniegu. [Reader] popatrzyła za okno. Padał śnieg... Już czuła, że po niej. Nie wzięła nawet kurtki, rano było dla niej ciepło. Następnym razem będzie słuchać swojej mamy. Usłyszała swój upragniony dzwonek. Przebrała buty i wyszła ze szkoły. Boże, jak było zimno. Myślała, że zmieni się w sopel lodu. Była zima, więc już o tej godzinie się ściemniało. Poszła w stronę domu, ale po każdym kroku miała wrażenie, że jest jeszcze zimniej. Kakyoin wyszedł ze szkoły i zobaczył zziębniętą [Reader]. Podbiegł do niej szybko.
- Czy ty oszalałaś?
- Fajnie że jakiekolwiek przywitanie
- To nie ja wyszedłem na mróz prawie -10°C w samym swetrze
- Rano było mi ciepło
- Lepiej być zawsze przygotowanym - Zdjął z siebie czapkę, założył [Reader], po czym zdjął swój szalik i zawiązał na szyi zziebniętej dziewczyny.
- Ale teraz tobie będzie zimno
- Ja mam płaszcz, daj ręce - Popatrzyła na niego nieufnie i podała ręce. On je złapał, trzymał je jakby chciał je zamknąć i chuchał na nie, żeby je ogrzać. [Reader] nie wiedziała co robić. Z jednej strony to było przyjemne, ale z drugiej przez jej głupotę to on teraz będzie stał w samym płaszczu na mrozie. Wziął ją delikatnie na ręce. Zaczął iść w stronę domu.
- Nie musisz mnie nieść Kak...
- Jak komuś na kimś zależy może zrobić dla niego wszystko - chłopak dalej tulił dziewczynę i ogrzewał swoim ciałem, żeby nie zmarzła. Ona za to wtuliła się po prostu w jego ciało. Stanął pod domem otworzył. Dostał od [Reader] kiedyś klucze do domu. Niech się chłopak nie męczy, przychodzi tak często, że niemal tam mieszka. Położył ją na łóżku i pogłaskał.
- Następnym razem masz się ciepło ubrać dobra?
- Dobra...
- No, kocham cię
- Ja ciebie też... - Chłopak wyszedł z jej domu, a ona położyła się na swojej kaszmirowej poduszce.
----------------‡
Skończyłam w końcu
Shot dla __Zniszczona__
Zrobię jeszcze jeden dla ciebie tylko nie wiem czy teraz czy trochę później, to zależy od mojego nastroju, to tyle, pa kociaki
Kitty~
CZYTASZ
One shot'y JJBA by Kitty~ [PL]
Fanficno nudzę się a nie chce pisać w tych co Wampir Gej napisał, okładka kiedyś się pojawi, Zamówienia otwarte! Pojawiają się tu również Lemony oraz różne nawiązania do takich chorób jak Depresja czy Anoreksja więc ostrzegam (niektóre shot'y są wzorowane...