Jak powiedział Angel tak też zrobił przyszedł do mojego pokoju gdy trochę odpoczęłam i przyniósł mi jedzenie miło z jego strony.
- Jak, już się lepiej czujesz.
-Tak a co ty taki miły.
-Już mówiłem polubiłem cię a dla znajomych jestem mniej wredny ale nadal wredny nie zapominaj.
-Tak, tak gadaj sobie co chcesz ja i tak wiem że chociaż troszkę w tym twoim twardym sercu jest dobra.
- Jesteś niemożliwa masz jedzenie ci przyniosłem.
-O dziękuję, to twoja świnia czy ktoś ją tu w póścił?
-Tak to moja świnka Fat Nuggets.
-Nie mogłeś sobie psa kupić nie żeby co jest słodka ale to świnka. Sorry może trochę zacofana jestem. Jeszcze nigdy nie widziałam domowej świnki. - Ta świnka jest moim najlepszym przyjacielem pamiętaj obrażasz ją więc obrażasz też mnie.
-Dobra będę uważać na słowa czasami jestem lekkomyślna.
-To tak jak ja.
- Ta słyszałam.
-Nie skomentuję tego bo jestem perfekcyjny. Ale miałaś powiedzieć coś o tym całym Terminatorze a nie mnie zagadywać.
-Dobra zaraz powiem co ty się tak martwisz. Nie martwię się poprostu ciekawi mnie to jak nisko musiałaś upaść żeby z nim być.
-A ja się zastanawiam jak ty możesz być aż takim hujem żeby być męską prostytutką.
- Hej nie obrażaj mnie bo pożałujesz. Zaczęliśmy się kłócić. Raptem do pokoju weszła jakaś dziewczyna.
- Hej Angie a to co za demonica i co wy tak się drzecie.
- Jestem Elektra ty to pewnie Cherii Bomb Angel mi o tobie kilka razy coś wspomniał.
-Tak jestem Cherii najlepsza przyjaciółka tego oto przygłupa a wy o co się pokłóciliście, Charlie mówiła, że będziesz w tym pokoju a może to twoja klijętka.
-Ohyda nigdy w życiu bym się z nim nie przespała.
-Ja też z tobą dziwko bym nigdy nie spał.
-Spytałam się o co wam poszło.
- O mojego byłego między innymi. -Czyli pomiędzy wami coś jest tak? -Nie to jest nowa klijętka hotelu.
Angel wszystko po kolei jej powiedział, tak i musiał też powiedzieć o wczorajszym dniu i wyszłam na kretynkę która nie umie się sama obronić.
- Czyli mogę powitać nową koleżankę w naszej paczce.
-Chyba tak- powiedział Angel. Ale ty pierw powiedz wreście kim jest Aron. Wtedy będziesz w naszej paczce.
- Ty szantażystą ale niech już będzie. Moje życie było normalne miałam normalono rodzinę wiadomo bywały kłótnie ale szybko się godziliśmy. Miałam 17 lat wtedy właśnie poznałam go Arona idealny bad boy każda dziewczyna marzyła by z nim być a on wybrał mnie. I tu wszystko zaczyna się pod górę.
- Czyli jednak nie bez powodu tu trafiłaś.
-Przymknij się Angi daj jej powiedzieć do końca.
-Więc kontynułując nie byłam zła ale on już tak. Z początku było idealnie czułe słówka piękne prezenty częste randki wspaniały seks na, który nie byłam jeszcze gotowa ale mnie bardzo prosił mówił, że mnie nigdy nie zostawi więc się zgodziłam zaślepił całe moje życie. Czułam się jak w raju. Ale po kilku miesiącach zobaczyłam go jak zabija człowieka wtedy chciałam z nim zerwać ale za szantażował mnie że jeśli tego nie zrobię to coś się stanie moim bliskim. Wtedy już wiedziałam że siedzę po uszy w bagnie. Więc zostałam z nim. Zdradzał mnie codziennie nawet się z tym nie krył chciałam raz iść na policję ale on wziął mnie zaciągnął do auta a w swoim pokoju mnie skuł kajdanami. Próbowałam uciec ale na marne. Moja rodzina martwiła się i zgłosiła moje zaginięcie wtedy złapali go a mnie wypuścili byłam ledwo przytomna wtedy, ponieważ bił mnie biczem. Ale po tym jak trafił do więzienia nie widziałam go ani razu aż do wczoraj. Pamiętam jeszcze jego wtedy ostatnie słowa powiedział do mnie tak: jeszcze mi zapłacisz wrócisz do mnie błagając o wybaczenie i o ... Nie mogłam dokończyć cały czas mówiłam przez łzy ale wszystko do mnie wróciło te emocje wspomnienia nie mogłam powiedzieć ani słowa więcej.
-O holercia nie powinienem naciskać żebyś to wszystko mówiła.
Cherii się chyba przejęła o mnie bo mnie przytuliła. Była pewną siebie waleczną demonicą ale też potrafiła współczuć innym ludziom. Chwilkę później.
-Nic mi nie jest spokojnie dam sobie radę to i tak koniec był mojej historii. Więc teraz wszystko wiecie. Nie nienawidzę go. A z drugiej strony nie mogę go nienawidzić to grzech i w końcu kiedyś go kochałam sprawiał, że byłam najszczęśliwszą osobą na świecie.
- Zabije tego gnoja.
-Nie Cherii. Jest gorszy niż myślisz nie warto nawet próbować.
-Oj nie wież z jakimi wariatami walczyła moja przyjaciółka jeszcze jej dobrze nie znasz ale niedługo poznasz.
-Z miło chęcio dowiem się jacy jesteście jeszcze muszę bardziej zapoznać się z innymi pracownikami hotelu. Chociaż nie polubiłam Alastora.
-Też go nie lubię powiedziała Cherr. Wogle muszę iść chcę skopać tyłek Sir. Pentinousowi.
-Przepraszam komu?
-Angie ci o nim powie.
-Nienawidzę go a zresztą oczywiście, że o nim powiem. Angel powiedział mi dużo rzeczy na temat Pentinousa. -Wiesz co ja już śpieszę się do pracy więc no muszę iść.
-Spoko do zobaczenia.
-No pa.
O ludzie mam dość tego siedzenia w pokoju idę zobaczyć co robią inni. Po drodze wpadłam na zabieganą Niffty. Oj przepraszam.Nie to moja wina właśnie sprzątałam i nie zauważyłam cię. Muszę jeszcze zrobić kolację na dziś.
-Pomogę ci w końcu mam pracować w kuchni.
-Słyszałam o sytuacji, która ci się wczoraj wydarzyła bardzo mi przykro.
-Oj nie przejmuj się już jest dobrze. -Może jeszcze się źle czujesz nie wolisz zostać w łóżku.
-O nie! Mam już dość leżenia chodźmy zrobić kolację. Z Niffty zrobiłyśmy pyszną kolację dla wszystkich i przy okazji bardziej się poznałyśmy. Nie miałam pojęcia, że Niffty jest tak szybka. Nie nadążałam za nią. Teraz rozumiem czemu mówili, że jest jak mała błyskawica. A po za tym jest ona bardzo fajna i miła. Po chwili do kuchni wszyscy przyszli na kolację oczywiście oprócz Aniołka, który poszedł do pracy. Nie mam pojęcia jak on może chodzić do takiej pracy ale nie mnie oceniać. Po kolacji zostałam ja i Alastor, który chciał ze mną pogadać.
-Witaj dear.
-Witam Alastorze co chciałeś ode mnie?
-Chciałem cię lepiej poznać.
-Ty Radiowy demon chciałeś mnie lepiej poznać?
-Widzę że wiesz trochę o mnie.
- Tak dużo o tobie słyszałam Vaggie mi mówiła.
-Mogłem się tego spodziewać nienawidzi mnie.
-Wiem o tym.
-Patrzysz na mnie z przerażeniem chyba się nie boisz.
-Ja wżyciu.- Oczywiście że się go boje ale mu tego nie powiem.
-To dobrze i Uśmiechnij się, moja droga! Wiesz, nigdy bez niego nie jesteś w pełni ubrana!
-Co za głupi tekst będę sie uśmiechać kiedy chce ale widzę że z twojej twarzy ten głupi uśmiech nigdy nie schodzi.
-Bo on jest częścią mnie a zresztą opowiedz mi coś osobie. Powiedziałam trochę Alowi o mnie a on powiedział mi trochę o sobie a potem z powrotem wróciłam do pokoju. Nudziło mi się więc zaczęłam rysować. Zawsze rysuję gdy mi się nudzi i słucham muzyki w między czasie.Aż 1119 słów. Ale rozdział chyba w miarę spoko mi wyszedł dajcie znać w kom czy wam się podoba i zostawcie gwiazdki.
CZYTASZ
Hazbin Hotel- więcej niż przyjaciele. (Zakończona)
FanfictionHistoria opowiada o dziewczynie o imieniu Elektra, która trafiła przez pomyłkę śmierci do piekła. Historia jest o dziewczynie stworzonej prze ze mnie. Jak potoczą się losy Elektry tego dowiesz się po przeczytaniu historii. Uwaga! Treść zawiera wulga...