2. To już rok...

302 23 63
                                    

Marinette


-Marinette! Wstawaj!

-Tikki daj mi jeszcze 5 minut...

-Szkoła dzisiaj...

-Co?! A no tak!

-Nie spóźnij się pierwszego dnia.

-No właśnie!

Jak najszybciej ubrałam się i zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. W kuchni zastałam tylko kartkę na blacie. 


Marinette

Przepraszamy, że dopiero teraz ci mówimy, ale wyjechaliśmy do babci na kilka dni. Ostatnio czuje się nie za dobrze. Zostawiliśmy ci pieniądze na stole. Mam nadzieję, że sobie poradzisz podczas naszej nieobecności. 

Mama i Tata


-To dziwne...rodzice zawsze mi mówią o takich rzeczach. 

-Nie martw się Marinette-powiedziała Tikki.-Może to była po prostu nagła decyzja?

-Hm...w sumie możliwe.

-Wiesz jaki dzisiaj jest dzień?-zapytała mnie gdy wsypywałam płatki do miski.

-Poniedziałek?

-Nie...

-Jak nie jak tak!

-Chodzi mi o datę.

-Pierwszy września no i?

-Oh...nie pamiętasz co się wydarzyło dokładnie rok temu?

-Em...

-Marinette no błagam!

-Aaa! Pierwszy września, pierwszy dzień szkoły, poznanie ciebie, zostanie superbohaterką, poznanie Czarnego Kota, poznanie Adriena...

-O to mi chodziło!

-Ale dlaczego mi o tym przypominasz dzisiaj?

-Bo dzisiaj mija dokładnie rok odkąd twoje życie zmieniło się o 180 stopni.

-Masz rację. Nie mogę uwierzyć, że minął aż rok! To tak szybko zleciało. Pamiętam naszą pierwszą walkę z Kotem jakby to było wczoraj. 

-Jesteś na prawdę wspaniałą drużyną! Tak bardzo sobie ufacie!

-Tak...dobra Tikki koniec tych wspomnień, bo zaraz się spóźnię!

-Marinette?-usłyszałam nagle czyjś głos.

-Aaaa!-krzyknęłam i wypuściłam z rąk miskę i teraz cała jej zawartość znajdowała się na podłodze. 

-O jeju nie chciałem cie przestraszyć, przepraszam.

-Luka?

-No, a kto inny?-uśmiechnął się.-Przecież miałem odprowadzić cie do szkoły, nie pamiętasz?

-Ee...jakoś wyleciało mi to z głowy...

-Pomogę ci posprzątać.

-Dziękuję.

-Z kim rozmawiałaś?

-Co?! Ja z nikim nie rozmawiałam!

-Słyszałem jak mówisz do kogoś o jakiś wspomnieniach-spojrzał na mnie z zaciekawieniem.

-Aa...to.

-Więc?

-Wspominałam sobie ostatni rok. Po prostu mówiłam do siebie.

To ty zawsze będziesz miłością mojego życia...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz