11. Wyjazd

171 13 18
                                    

Marinette

Czas mijał na prawdę bardzo szybko. Nawet się nie obejrzałam, a dzisiaj już piątek. Właściwie to na lekcjach mało kto słuchał, bo wszyscy rozmawiali tylko o wycieczce. Może faktycznie na tym wyjeździe zapomnę o wszystkich problemach? Będę się świetnie bawić!

Staram się nie myśleć o mojej ostatniej z Czarnym Kotem. Wydaję mi się, że w tym co powiedział jest trochę racji. W sumie nie brałam pod uwagi to, że on też ma swoje życie i może nie mieć czasu na pilnowanie Paryża tak jak ja. Niby się nie pokłóciliśmy, ale jednak czuję, że między nami z każdym dniem jest coraz gorzej. Chciałabym z nim o tym pogadać, ale z drugiej strony jakoś nie potrafię. Z resztą przez najbliższy czas nie będę mieć nawet okazji. 

Zdziwiło mnie to, że mimo tego, że się pogodziliśmy w sensie ja Marinette to on i tak nie chce za bardzo ze mną utrzymywać kontaktu. Powiedziałam, że rozumiem i, że ma rację, ale trochę mnie to zabolało. Wiem, że to co wtedy powiedziałam było okropne, ale przecież mi wybaczył. 

*

Razem z Alyą postanowiłyśmy pojechać na zakupy, a właściwie to Alya. Tak długo mnie namawiała, że w końcu się zgodziłam. Po prostu się obawiam, że przez nią kupię tyle ubrań, że mi się nie zmieszczą w walizce.

Spotkałyśmy się już pod galerią handlową.

-Już jestem!-powiedziałam zdyszana.

-No nareszcie.

-Nie moja wina, że autobus się spóźnił.

-Tak, tak...ty i te twoje tłumaczenia-zaśmiała się dziewczyna.

-To idziemy?

-Chwila...

-Czekamy na kogoś?-spytałam.

-Tak-odpowiedziała.

-Na kogo...

-Cześć dziewczyny!-przerwał mi Nino i...Adrien kilkanaście metrów przed nami.

-Alya czemu zaprosiłaś chłopaków?-powiedziałam cicho póki nas nie słyszeli.-Po co nam oni?

-Nie bądź nie była.

-Nie o to chodzi.

-Przecież lubisz Nino.

-Tak, ale mi bardziej chodzi o Adriena!

-Oh już nie przesadzaj.

-Cześć Nino, cześć...Adrien. Alya was zaprosiła?

-Tak, a masz coś przeciwko?-zapytał zmartwiony Adrien.

-Nie!-krzyknęłam.-Znaczy...jasne, że nie. Jesteś zawsze mile widziany...

-A Nino?

-Nino? Aa Nino też oczywiście.

-W takim razie idziemy-powiedziała Alya.

Weszliśmy wszyscy do środka, a ja zaczęłam się denerwować.

-Czyżby twoje dziwne zachowanie przy Adrienie wróciło?-szepnęła do mnie.

-Przestań...

-Chodźmy najpierw tam-wskazała na jakiś sklep. Okazało się, że to z sklep ze strojami kąpielowymi.

-Jeśli mogę wiedzieć to co wy będziecie przez ten cały tu z nami robić?-spytałam.

-No...Alya poprosiła mnie żebym wam pomógł z torbami, ale nie chciałem się zanudzić więc wziąłem ze sobą Adriena-odpowiedział Nino.

To ty zawsze będziesz miłością mojego życia...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz