2. 3 Patrol

163 11 3
                                    

-Zaczekaj! -Krzyknęła Ava w stronę biegnącej szatynki, jednak ta ani myślała zwolnić. To miał być ich pierwszy patrol i nie miała zamiaru się się spóźnić tylko i wyłącznie dlatego, że Ava biegała wolniej.

-Jesteśmy Sensei! Znaczy... Ja jestem, Ava zaraz dobiegnie -Powiedziała prześmiewczo, stając przed Lloydem i uśmiechając się delikatnie.

W końcu blondynka do nich dołączyła i dysząc wsłuchiwała się w słowa swojego mistrza, tłumaczącego im co mają robić.

-Szczerze, to liczyłam na coś bardziej groźnego -Wysapała Aura, przewracając oczami, gdy Lloyd zniknął za zakrętem.

-Nie przesadzaj, kij wie co może się stać. Może spotkamy jakiegoś bandyte! -wykrzyknęła podekscytowana dziewczyna, przez co jej usta spotkały się z dłonią szatynki.

-Bandyte to ty zaraz wystraszysz swoim krzykiem -zaśmiała się, zdejmując ręke z twarzy dziewczyny, po czym obie ruszyłyśmy w jednym kierunku.

Zapowiadał się dziś słoneczny dzień, ale przez wczesną godzine niebo było jeszcze zachmurzone, a powietrze lekko wilgotne.

Aura wsadziła ręce do kieszeni, idąc obok przyjaciółki i swoimi szarymi oczami skanowała każdy kąt ulic, w poszukiwaniu czegokolwiek ciekawego. W końcu setna historia Avy, którą słyszała nie raz, powoli już ją nudziła.

-Zawsze byłam ciekawa, jaką miałabyś moc żywiołu- odezwała się w końcu blondynka, a Aura spojrzała na nią kątem oka lekko zdziwiona.

-No wiesz, mi do ciebie pasuje coś delikatnego, jak woda na przykład.

-Nie chce o tym my-

-O, albo powietrze! Ewentualnie coś związanego z roślinami-

-Ava proszę cię, nie rozmawiajmy o tym- szatynka w końcu jakimś cudem przerwała przyjaciółce, przełykając głośno ślinę.

-Nigdy nie myślałam o tym i nie chce myśleć. Nie jestem mistrzynią żywiołu i niech tak pozostanie- wyburczała pod nosem, patrząc przez ciebie, a blondynka lekko się skuliła.

-Wybacz- szepnęła, spoglądając lekko w bok.

Aura wolała nie myśleć o tym, że jako jedyna nie ma mocy, choć było jej to cały czas przypominane. Czasami nawet trochę, ale tylko trochę, zazdrościła swoim przyjaciołom.

Podobało jej się jednak to, że była z nich najsilniejsza i najlepiej znała się na walce, to jej nawet pomagało i choć trochę podnosiło na duchu.

***

-Pomocy!

Po długim zamyśleniu i ciszy, do uszu nastolatek dobiegł jakiś kobiecy, przerażony głos. Pobiegły w jego kierunku i zauważyły młodą kobietę, którą szarpała dwójka mężczyzn.

-Bierz tego po lewej- powiedziała szybko szarooka, sama wyjmując miecz i biegnąc na mężczyznę wyglądającego na silniejszego.

-Ooo, mamy kolejne atrakcje- zaśmiał się mężczyzna, a Aura jedynie zacisnęłam mocniej palce na mieczu i odciągnęła kobietę od osiłka.

-Uciekaj jak najdalej, my sobie poradzimy- powiedziała do niej, a ta jedynie kiwnęłam głową i wykonała prośbę dziewczyny.

Szatynka podbiegła do mężczyzny i wykonała kilka kopniaków, które udało mu się obronić, spojrzała kątem oka na Ave, która też nie radziła sobie najlepiej.

Wróciła szybko wzrokiem do swojego przeciwnika i w ostatnim momencie udało jej się zrobić unik.

Cholera, szybki jest.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Moc Wiatru" ~Lego ninjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz