50

243 3 0
                                    

-No chyba jej nie zgwałcisz- uniósł głos Tromba.
-Zrobię wszystko, by nie byli razem- odparł zdenetrminiwany Karol.
-Jakiś pojeb*ny jesteś. Nie dam ci skrzywdzić mojej przyjaciółki, siostry kumpla i dziewczyny ziomala- krzyczał Mateusz na przyjaciela.
-Wyjdź stąd Tromba- powiedział spokojnie Karol.
-Nie ma szans- odpowiedział Mateusz.
-Powiedziałem wypierd*laj!- krzyknął Friz pokazując drzwi palcem. Po chwili chłopak ulotnił się z pokoju a Karol odetchnął.
-Zostaliśmy sami kochanie- szepnął do śpiącej dziewczyny. Wszyscy właściwe już śpią oprócz niego i Tromby. Karol przynajmniej tak myślał Mateusz chciał go pilnować ale szlag go trafił. Nie potrafił z nim wytrzymać.
Chłopak ułoży dłonie na jej biodrach i zaczął jechać niżej wzdłuż jej sukienki. Po chwili zaczął podciągać ją coraz wyżej aby odsłonić jej bieliznę. Chłopak zobaczył czerwoną koronkową bieliznę. Zdjął jej całą sukienkę i już chciał brać się za zdjemowanie bielizny lecz ktoś mu przeszkodził.
-Kur*a Tromba wypoerd*laj- krzyknął nie odwracając wzroku od dziewczyny.
Nie usłyszał nic oprócz trzaśnięcia drzwiami po chwili poczuł jak ktoś łapie go za barki.
-Chciałeś zgwałcić moją dziewczynę stary?- zapytał dość mocno zmartwiony Patecki.
-Kocham ją rozumiesz?- wyszarpał się z uścisku Kuby.
-A myślisz, że ja nie?- zapytał ironicznie brunet. Po chwili wziął swoją dziewczynę na ręce i wyniósł z pokoju.
-Ogarnij się Karol, bo źle skończysz- powiedział Patec i wyszedł z pokoju przyjaciela. Blondyn stał w osłupieniu. Dopiero do niego doszło to, że chciał zgwałcić miłość swojego życia.

Nazajutrz

Większość mieszkańców domu ekipy siedziała już na dole i łykała pudełkami tabletki na ból głowy.  Jednak jedna osoba była w swoim pokoju i myślała o swoim wczorajszym głupim zachowaniu.
-Jaki ja jestem głupi. Czy ona to pamięta?- mówił do siebie Karol. Po chwili ktoś wszedł do jego pokoju.
-Karol, schodzisz na śniadanie?- była to Ania. Nic nie pamięta. Na szczęście.
-Wiesz co, nie jestem głodny- odpowiedział blondyn drapiąc się po karku.
-No dobra, jakby co będziemy na dole- odparła brunetka i wyszła z pokoju. Schodziła spokojnie po schodach, gdy poczuła męskie dłonie na swojej talii. Od razu wiedziała, że to Kuba.
-Cześć kochanie- powiedziała całując go w policzek.
-Dzień doberek- odpowiedział i razem zeszli do kuchni- Jak się spało?- zapytał brunet.
-Nawet dobrze, tylko czemu spałam tylko w bieliźnie?- zapytała patrząc na chłopaka dwuznacznie.
-Właśnie o tym musimy pogadać- powiedział dość poważnie chłopak. Mina dziewczyny lekko się zmartwiła. Ania kiwnęła głową, aby ten zaczął mówić.
-Powiem prosto z mostu- zaczął mówić Kuba- Karol chciał cię wykorzystać-powiedział na jednym wdechu.
-Niemożliwe- dziewczyna zaczęła szybciej oddychać i się stresować- do niczego nie doszło prawda?- zapytała zmartwiona. Jej oddech był coraz cięższy.
-Tak, spokojnie. Chodź usiądź- chłopak wziął ją pod ramie i zaprowadził do salonu, gdzie usadził ją na kanapie.
-Powoli, oddychaj- mówił do niej spokojnym głosem oddychając spokojnie, aby brunetka powtarzała jego czyny. Po chwili ona się uspokoiła i oparła głowę o oparcie siedzenia wzdychając.
-Przepraszam kochanie- powiedział Kuba siadając obok dziewczyny.
-Za co?- Ania odwróciła sie w jego stronę patrząc pytającym wzrokiem.
-Za to, że cię nie uchroniłam. Wiedzieliśmy, że chce nas rozwalić, a ja mimo to bawiłem się na imprezie- mówił smutnym głosem spuszczając głowę.
-To nic- dziewczyna złapała go za podbródek i go podniosła- jestem tu z tobą i żyje. Nic mi nie jest- po swoich słowach brunet wpił się w usta Anii. Dziewczyna oddała pocałunek i razem uznali, że dziś spędzą dzień razem.

Tromba i Marcysia

-Ja nie wiem dlaczego on chciał jej to zrobić- mówił chłopak siedząc obok swojej dziewczyny na łóżku w ich pokoju.
-Mati, to nie twoja wina. Niektórzy już tacy są- odpowiedziała Maria głaszcząc swojego chłopaka po plecach aby go rozluźnić.
-Masz racje. Mam nadzieje, że Kuba przybył w dobrym czasie- odparł krótkowłosy.
-Spokojnie, napewno nic Karol jej nie zrobił- mówiła dziewczyna nadal uspokajając chłopaka. Mateusz wtulił się w czarnowłosą i siedzieli przytuleni w siebie.

Instagram // EKIPA FRIZAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz