Shigaraki Tomura uzu.cz.2

731 39 1
                                    

Wyznanie uczuć + pierwszy pocałunek :

Był to ciepły, letni, słoneczny dzień. Pogoda zachęcała do wyjścia co właśnie miałaś zrobić. Mianowicie zostałaś namówiona przez Togę aby wybrać się z nią do galerii. Na początku nie uśmiechało ci się łarzenie jednak świadomość, że jutro imieniny Tomury a ty nadal nie masz żadnego prezentu spowodowała szybką zmianę twojego zdania.

Tymczasem Shigaraki siedział przy barze wraz z Kurogirim popijając whiskey i rozmyślając nad uczuciami do ciebie. Nie rozumumiał ich zbyt dobrze jednak to czego był pewny to, to iż już nie cofnie żadnego z nich.

Do bazy wróciłyście około godziny 18 , Himiko szczęśliwa i pełna energii a ty z tyrana i padnięta. Gdy tylko weszłście do baru mnruknełaś przywitanie i ruszyłaś do swojego pokoju marząc o słodkim śnie. Tomura bez słowa ruszył za tobą jednak zatrzymał się w drzwiach. Co on właściwie ma powiedzieć? Czy w ogóle ma mówić ci o tym co czuje gdy jesteś blisko?

-kilka godzin wcześniej-

Kurogiri czyszcząc kolejną szklankę bacznie obserwował niniebieskowłosego. Odrazu domyślił się, że co kolwiek nurtuje ich lidera jest to powiązane z twoją osobą. Shigaraki zmienił się od kąd tylko przekroczyłaś próg ich kryjówki. Uspokoił się, nie był już tak nerwowy. Ale przedewszystkim przestał drapać i tworzyć kolejne blizny na szyii oraz na skórze w okolicy oczu.

- Razem z (y/ln) jesteście w bliskiej relacji, prawda? Odpowiedział mu cichy pomruk mający zapewne oznaczać "tak". Mężczyzna jednak nie poddawał się i ciągną dalej. Chciał pomóc chłopakowi co dokładnie do ciebie czuje. - Powiedz, co dokładnie czujesz gdy znajduje się blisko ciebie?

Czerwone tęczówki spojrzały na fioletową mgłę czyszczącą którąś szklankę z kolei. Zmarszczki brwii jakby satarjąc się wyłapać ewentualny chaczyk w wypowiedzi starszego. Po długiej ciszy znów zanurzał wzrok w płynie, którego ubywało z każdym łykiem. Podnisół szklany przedmiot czterema palcami pozwalając aby jego kupki smakowe mogły rozkoszować się smakiem trunku. Westchnął przeciągle. - zawsze gdy znajduje się blisko niej moje serce przyspiesza bicie. Pragnę trzymać ją blisko, o tulić ramionami i już nigdy nie puszczać.

Wraz z każdym kolejnym opisem nieznanych dotąd reakcji mężczyzna nabierał pewności iż uczuciem dręczącym młodszego była miłość w najpiękniejszym tego słowa znaczeniu.

-obecna chwila-

Gdy już rozpakowaś wszystko schowałaś prezent dla Tomury, a mianowicie specjalne rękawiczki zakrywające trzy palce. Doskonale zdawałaś sobie sprawę jak irytujący może być quirk posiadany przez chłopaka. Pogładziłaś pudełko opuszkami palców nie potrafiąc powstrzymać delikatnego uśmiechu na myśl o sprawieniu przynajmniej w małym stopniu czegoś na wzór radości w twojego przyjaciela.

Ale czy to był tylko przyjaciel? Skłamałabyś gdybyś powiedziała, że Tomura nie jest przystojny. Nie którzy mogliby mieć odwrotne zdanie jednak w twoim mniemaniu Shigaraki ma w sobie to coś co przyciąga cię do niego jak magnes. Nie potrafisz nie myśleć o waszym przywódcy w ten bardziej romantyczny sposób.

Westchnełaś cicho zaciskać delikatnie dłoń na pudełeczku. - Daj spokój, Shigaraki ma lepsze rzeczy do robienia niż zakochiwanie się w jakiejś zwyklej dziewczynie mrukmełaś do siebie jednak momentalnie zastygłaś widząc kto stoi w progu.

Chwilę patrzyliście na siebie nie wiedząc co macie powiedzieć. Gdy ruszyłaś w stronę chłopaka chcąc go wyminąć a w ten sposób zakończyć tą niezręczną sytuację poczułaś uchwyt na swoim nadgarstku. Spojrzałaś na chłopaka. Głowe miał pochylonym w bok i lekko w dół, brwii ściągnięte jakby intensywnie nad czymś myślał.

Gdy otwierałaś już usta aby coś powiedzieć niespodziewanie poczułaś odpowiedniczki chłopaka na swoich. W przeciągu sekundy oddałaś pieszczote wplatając jedną dłoń w włosy chłopaka i wywołując tym jego niekontrolowany pomruk.

Pocałunek nie był jakiś mocny możesz powiedzieć, że był on raczej czymś w rodzaju próby przed tym faktycznym jednak i tak pobił on twoje wszystkie wyobrażenia. Usta chłopaka były o dziwo miękkie jednak lekko chropowate. Sam chłopak delikatnie się trząsł jakby ten rodzaj bliskości był zbyt nagły aby mógł czuć się komfortowo. Kciukiem lewej dłoni zaczełaś głodzić policzek oraz skóre pod oczami na co chłopaka przeszedł przyjemny dreszcz.

Gdy oderwaliście się od siebie nie potrzebowaliście żadnych słów. Wasze oczy, przepełnione miłością do drugiej osoby mówiły wszystko. Puściłaś dłoń chłopaka sprawiając, że każdy jego mięsień napiął się boleśnie. To koniec. Zepsuł wszystko. Teraz powiesz mu, że go niemawidzisz i zakończysz znajomość.

Jednak ty podeszłaś tylko do pudełeczka aby za chwilę wrócić do chłopaka wręczając mu je. - Co prawda miałam ci to dać jutro ale myśle, że teraz bardziej ci się przyda uśmiechnełaś się i ruchem ręki zachęciłaś aby otworzył.

Chłopak widząc to poczuł jak jego serce próbuje wydostać się z klatki piersiowej a żołądek wypełnia stado motyli. Wciąż trzęsącymi się dłońmi pamiętając o podniesieniu jednego palca wziął pudełeczko zaczynając najpierw od odwinięcia kokartki, potem otworzeniu wieczka kończąc ma odwinięciu z niebieskiej bibuły dwie, czarne rękawiczki bez trzech palców.

Przez chwilę wpatrywał się w prezent nie mogąc uwierzyć w to co widzi. Nikt nigdy nie dał mu tak wspaniałego prezentu. Nawet nie wiem kiedy założył je i delikatnie jakby bojąc się, że nie zadziałają położył całą dłoń na twoim policzku. Odrazu uśmiechnełaś się otulając mimo wszystko większą od tej twojej dłoń chłopaka i pozwalając na sobie przymknąć (e/c) oczy. Gdy znowu je otworzyłaś, myślałaś, że roztopisz się z przesołdzenia gdy zobaczyłaś uśmiech na twarzy Tomury. - Kocham cie wyszeptał zanim wtulił twarz w twoją szyję otulając ramionami w talii. Uśmiechnełaś się szeroko odrazu oddając uścisk i całując go w czubek głowy zanurzając nos w miękkich jak kocia sierść włosach. - Ja ciebie też

❤︎𝐵𝑜𝑘𝑢 𝑛𝑜 𝐻𝑒𝑟𝑜 𝐴𝑐𝑎𝑑𝑒𝑚𝑖𝑎 𝑆𝑐𝑒𝑛𝑎𝑟𝑖𝑜𝑠❤︎   [Zawieszone💔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz