- Jak napiszesz do mnie od czasu do czasu to się nie obrażę, wiesz o tym?
- Jasne że będę pisać Matt. Zobaczymy się tu na święta, szybko zleci.
- Ciężko mi to mówić, ale...
- Ale...? - zaśmiałam się na jego zachowanie.
- Będę tęsknić - wymamrotał.
- Słucham? Nie dosłyszałam - drażniłam się z nim dalej.
- Ah - przewrócił oczami - Powiedziałem że będę tęsknił.
- Wiem Matt, wiem.
- Jaka skromna.
- Jak zawsze - zaśmialiśmy się obydwoje.
Prawda była taka że też będę za nim cholernie tęsknić. Przez ten miesiąc bardzo się do siebie zbliżyliśmy i chłopak wiele dla mnie znaczy. Stosunki z Malfoyem nam się trochę oziębiły, ale nadal spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu.
A teraz był 1 września i dzień wyjazdu do Hogwartu, dzień rozstania się z moim nowym życiem i nową rolą, którą zdążyłam bardzo polubić, tak samo jak większość ludzi z którymi pracuje.
Stanęłam na palcach i przytuliłam się do bruneta co odwzajemnił. Nie chciałam go zostawiać, ale nie miałam wyboru, czekało na mnie zadanie w którym chłopak nie mógł mi pomóc.
- Będę czekał na te święta pierwszy raz w życiu, wiesz?
- Teraz już tak.
- Isabel, masz jeszcze 5 minut! - krzyknął Draco z korytarza.
Odsunęłam się i spojrzałam Mattheo'wi w oczy. Nie byliśmy razem ale był blisko i bardzo potrzebowałam go w sowim życiu.
- Wiem że nie jesteśmy razem, ale...
- Po prostu bądź cicho - stwierdziłam i połączyłam nasze usta w lekkim pocałunku.
Chłopak odsunął usta od moich i oparł swoje czoło o moje.
- Muszę iść - przypomniałam mu. Mój głos był słyszalnie smutny.
- Wiem - przyznał cmokając mnie jeszcze raz i puszczając. - Do zobaczenia.
- Do zobaczenia - powiedziałam zamykając za sobą drzwi.
***
Szukaliśmy z Draco wolnego przedziału w Hogwart Expressie. Na początku wakacji marzyłam o tym żeby tu wrócić, jednak przez ten miesiąc zdążyłam poczuć się swobodnie, a nawet lepiej w nowym miejscu. Byłam szanowana i miałam dwójkę wspaniałych przyjaciół którzy rozumieli prawie wszystko.
Weszliśmy do przedziału otwartego i zajęliśmy miejsca dla nas, Blaise'a i Pansy. Z dziewczyną przez te dwa miesiące wymieniłam może dwa listy więc spodziewać się mogłam dwóch reakcji: ogromnego szczęścia bo tęskniła lub zupełnej obojętności bo o mnie zapomniała.
- Czyli ty i Lestrange? - przerwał ciszę blondyn.
- Że co?
- No, czy jesteście razem.
Człowiek sobie pomyśli że ma do czynienia z inteligentnym facetem, a przyjdzie mu tu taki i wszystko rozpieprzy. Brawo Malfoy, brawo!
- A wyglądamy jak para? - zaśmiałam się.
- A pytałbym gdybyście nie wyglądali? - odpowiedział pytaniem na pytanie poważnym tonem głosu.
- Draco, czy ty jesteś zazdrosny? - znowu odbiłam piłeczkę.
CZYTASZ
Promise || D.M.[W TRAKCIE POPRAWY]
FanfictionA gdyby historia miałaby potoczyć się inaczej? Co by się stało gdyby ta jedna osoba, nie znalazła się w tym miejscu, w tym czasie? Jakby wyglądał świat gdyby oni wszyscy nie poświęcili by życia w imię sprawy? Ale może ona nie miała wyboru? W murac...