Mamy Królową !

762 25 66
                                    

Para płynęła w ciszy łodzią . Z jednej strony obaj byli smutni ponieważ musieli sie pożegnać z bliskimi dla nich osobami a z drugiej byli szczęśliwi gdyż będą razem . 

Adara wpatrywała sie w wodę a Kaspian wiosłował . Brunet odłożył na chwile wiosła i położył swoją rękę na ręce szatynki i lekko ją ścisnął . Czując ciepło na dłoni odwróciła się w jego stronę z lekkim uśmiechem a on odpowiedział jej tym samym. 

- Kocham Cię - szepnął patrząc jej w oczy 

- Kocham Cię - odszepnęła i pocałowała go lekko w usta 

Gdy dopłynęli do statku i weszli na pokład , miny marynarzy były nie do opisania. Szok jaki przeżyli gdy zobaczyli kroczącą u boku króla szatynkę był nie do opisania w szczególności gdy spostrzegli że nie ma rodzeństwa Pevensie , Eustachego i ku największemu zdziwieniu Ryczypiska .

Kaspian wszedł na szczyt schodów gdzie przed pokonaniem potwora wygłaszał mowę . Wytłumaczył załodze oraz Narnijczyką czemu nie ma z nami Pevensi'e , Scrubb'a i Ryczypiska 

- ... i jeszcze jedno... - spojrzał znacząco na swoją ukochaną , ta pod wpływem jego wzroku weszła na schody i stanęła obok niego 

- ...Mamy Królową ! - 

Powiedział głośno i dobitnie po czym - znów- pocałował ją na oczach całej załogi , gdy oderwali sie od siebie przyciągnął ją do siebie i zamknął w szczelnym uścisku ,a ona wtuliła zarumienioną twarz w zagłębienie jego szyi . 

Poszli razem do kajuty z mapami by obmyślić plan powrotu 

-... Wrócimy na Ramandu - brunet wodził palcem po mapie- zabierzemy trochę jedzenia , bo mamy sporo ludzi do wykarmienia . Potem płyniemy na pierwszą wyspę by odstawić ludzi z łodzi i wracamy do domu - spojrzał na nią z delikatnym uśmiechem i iskierkami w oczach 

- Na Ramandu czy do tej blondynki , co ? - spytała z uniesioną brwią 

Król westchnął ciężko . Ona nie da mu tego zapomnieć 

- Serio ? ...

- Nie ,na niby wiesz? - odpowiedziała niemalże od razu 

- Zobaczymy czy taka pewna siebie będziesz w zamku - zaczął powoli do niej podchodzić z chytrym uśmieszkiem na twarzy 

Szatynka prychnęła i założyła ręce na piersi 

- Może , a co?- odpowiedziała sarkastycznie 

- A nic - odparł lakonicznie i wzruszył ramionami - tylko gdy wrócimy będzie oficjalna kolacja powitalna - zaczął całować jej szyję - gdzie wszyscy Cię poznają , potem pewnie będzie bankiet na twoją cześć - nie przestawaj całować jej szyi a ona nie oponowała , zarzuciła mu ręce na szyje poddając się pieszczocie - i wiele innych bali gdzie będziesz w centrum uwagi . I ciekaw jestem czy wtedy będziesz taka pewna siebie 

Zaczął kierować pocałunki coraz wyżej aż dotarł do jej ust i pocałował ją żarliwie . Jego ręka zsunęła się na jej pośladek . Mruknęła ostrzegawczo w jego stronę a on jedynie uśmiechnął się nie przerywając pocałunku . Tą chwile przerwało pukanie do drzwi 

- Proszę ! - krzyknął odsuwając się od szatynki 

- Panie... i Pani - ukłonił się lekko Drinian . Szatynka spojrzała na  niego,, groźnie'' spode łba - Za chwilę dopłyniemy 

- To świetnie - odparł entuzjastycznie Kaspian i klasnął w dłonie 

Drinian wyszedł z kajuty 

Balowa sukniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz