Nastał wieczór. Już jutro miał odbyć się ślub Kaspiana i Adary. Cała zamkowa służba chodziła jak mrówki i przygotowywała wszystko.
Było już po kolacji gdy wszyscy rozeszli się do swoich komnat. Madi, Adara i Kaspian szli korytarzem dopóki nie doszli do komnat narzeczonych. Madi musiała jeszcze dopracować szczegóły z Adarą dlatego dzisiaj zakochańce musieli spać osobno.
- Dzisiaj każdy z was śpi osobno- powiedziała widząc że brunet kieruje się do drzwi szatynki
- Dlaczego? - brunetowi nie spodobało się spędzenie nocy samemu
- My musimy jeszcze trochę zrobić, a ty - tu wycelowała w niego palcem- nie możesz tego widzieć
- Ale ja tak nie chce! - założył ręce na piersi i niekontrolowanie tupnął nogą
Szatynka parsknęła śmiechem i spojrzała na swojego narzeczonego, dorosłego mężczyznę który już jutro ma stać się jej mężem a kiedyś ojcem jej dzieci.
- A ja nie chce słuchać twojego marudzenia. To co? Rozumiemy się? Czy mam postawić straż przed drzwiami Adary?- przeleciała wzrokiem z bruneta na szatynkę i znów na bruneta
- Zrozumiano - burknął pod nosem
Madi weszła do komnaty szatynki, uprzednio dając zakochanym chwile na powiedzenie sobie ,,dobranoc''
Brunet podszedł powoli do szatynki, cały czas patrząc jej w oczy. Przyciągnął ją gwałtownie do siebie i wpił się w jej usta całując namiętnie.
- Dobranoc - szepnął cicho i z niezadowoloną miną poszedł do swojej komnaty
- Dobranoc - odszepnęła w przestrzeń
Weszła do swojej komnaty gdzie Madi siedziała już przy jej toaletce. Dziewczyna wstała a Adara usiadła na jej miejscu. Madi zaczęła zakładać wałki na jej włosy by ta miała śliczne loki na jutro. Potem rozmawiały jeszcze dosyć długo na temat przygotowań. Gdy nareszcie skończyły rozmowę, pożegnały się i udały się na spoczynek
Adara nie mogła usnąć. Co chwile się wierciła i przewracała z boku na bok. Mogło być to spowodowane stresem związanym z jutrzejszym dniem albo brakiem ukochanego ciała obok.
----------------------------------
Jeszcze niecała godzina i Adara miła stać na ślubnym kobiercu. Do ołtarza miał ją odprowadzić Drinian z którym zżyła się już na statku.
Ślub był na świeżym powietrzu. Piękny ogród po środku którego wiodła ścieżka a dookoła ustawione były krzesła dla przyjaciół państwa młodych. Na końcu ścieżki stała piękna altanka obrośnięta gdzie nie gdzie bluszczem. Goście już siedzieli i czekali, przybyły fauny, centaury, przybył także Truflogon. W altance stał już Kaspian z mistrzem ceremonii.
Wszystko się zaczęło, orkiestra zaczęła grać a w ogrodzie pojawiła się już panna młoda wraz z Drinianem. Jej suknia była na cienkich ramiączkach z koronki w kształcie kwiatów, przylegała do jej ciała a od pasa w dół rozchodziła się. Szła pod ramię z Drinianem i uśmiechała się delikatnie a przed nimi dwójka małych centaurów sypała kwiatki
Kaspian nie mógł oderwać od niej wzroku, nie mógł uwierzyć że ona go pokochała.
Gdy byli już przy ołtarzu Drinian niespodziewanie przytulił ją do siebie po czym z lekkim uśmiechem podał jej rękę brunetowi który ja przyjął. Zapomniał się i z odruch chciał pocałować ją w policzek ale ta szybko się odsunęła i zaczęła chichotać tak jak reszta gości a młody król spłonął rumieńcem.
Ceremonia przebiegała w spokoju aż do tych słów...
- Teraz możesz pocałować swoją żonę
Kaspian bez chwili namysłu wpił się w usta Adary całując ja głęboko i namiętnie. Czekał na to od początku uroczystości. Jedną ręką trzymał ją w talii a druga wplótł w jej włosy. Oklaski i Brawa dochodziły do nich jak za tafli wody. W tym momencie liczyli się tylko oni.
--------------------------------------
Jechali karocą przez cały dziedziniec i kiwali poddanym a uśmiech nie schodził im z twarzy
Dojechali do sali balowej gdzie odbywało się wesele. Najpierw wszyscy zaczęli składać życzenia młodemu małżeństwu a potem odbył się pierwszy taniec.
Tańczyli powoli ale z gracją. Cały czas patrząc sobie głęboko w oczy.
Gdy taniec się skończył ukłonili się i poszli do stołu, gdzie zajęli swoje miejsca
Wzniesiono toast za królewską parę a potem zaczęła się zabawa.
Zaczęły się tańce i zabawy. Adara tańczyła już z Drinianem, profesorem Korneliuszem, paroma lordami a nawet z Madi ale jeszcze nie z Kaspianem
Kaspian lubił wypić trochę wina ale dzisiaj wypił tylko lampkę i nic więcej ponieważ chciał zapamiętać wszystko z dzisiejszego dnia ... i nocy...
W końcu dostrzegła bruneta w tłumie i podeszła do niego z pełną gracją. Gdy obrócił się przez ramie i zauważył piękną twarz swojej ukochanej na jego twarzy zagościł jeszcze większy uśmiech i bez zbędnych słów z jej strony porwał ją do tańca
Piosenka była szybka ale oni kołysali się powoli
- Nie miałem kiedy Ci tego powiedzieć- powiedział z delikatnym uśmiechem i odgarnął jej kosmyk włosów za uch - Wyglądasz cudownie - powiedział rozmarzonym głosem
Szatynka cicho zachichotała
- Dziękuje- cmoknęła go delikatnie w usta
Dochodziła już godzina druga w nocy a zabawa rosła w siłę
Szatynka już trochę zmęczona tańcem przeprosiła lorda i poszła na poszukiwanie swojego męża, znalazła go z boku sali gdy rozmawiał z mężczyzną. Gdy zauważył że szła w jego kierunku pożegnał się z swoim rozmówcą i ruszył z uśmiechem w jej stronę.
Podszedł do niej, objął ją w pasie i pocałował. Całowali sie wiele razy ale przez ten pocałunek poczuła coś czego jeszcze nie czuła ... przynajmniej nie tak mocno.
- Kaspian - szepnęła gdy się od siebie odsunęli
Wiedział o co jej chodzi ponieważ poczuł to samo
Chwycił ją za rękę i wyprowadził z sali. Szli korytarzami których Adara nie znała albo nie pamiętała. Doszli do masywnych, dębowych drzwi, brunet pchnął je a ich oczom ukazała się piękna komnata
Na wprost drzwi stało ogromne łóżko z baldachimem, po obu jego stronach szafki nocne. znajdowało się tam też duże lustro, szafa i długa komoda. Wszystkie meble były dębowe.Znajdowały sie też dwie pary drzwi, zapewne do łazienki i garderoby
Gdy Adara rozejrzała się już po komnacie, odwróciła się twarzą do Kaspiana który cały czas się w nią wpatrywał
Podszedł do niej i ujął jej twarz w swoje dłonie i pocałował ja z takim zapałem że Adarze zakręciło się w głowie
Przepraszam za taką nieobecność ale te upały i szkoła mi nie pomagają. Za chwile wrzucę rozdział - jak się domyślacie - 18+ , jużeli ktos nie lubi czytać takich rzeczy - może go pominąć . Jest to noc poślubna a każdy wie co dzieje się podczas nocy poślubnej więc ... no ... czytać nie trzeba. Mówię od razu że to moja pierwsza książka, nie mówiąc już o takich scenach więc... no
CZYTASZ
Balowa suknia
Aventuraczy tylko ja nie przepadam że w większości ff o narnii zwykła dziewczyna okazuje sie jakąś np. córką aslana z wszystkimi mocami świata i innymi takim ? Adara Scrubb cicha i nieśmiała ( w porównaniu do brata ) dziewczyna o brązowych włosach i tego...