Stella obudziła się o 10:00 i wstała na równe nogi.
Wyszła z pokoju wspólnego i ruszyła do swojego tymczasowego pokoju, który dzieliła z Felixem.Chciała się tylko przebrać i umyć nie budząc przy tym mężczyzny.
Weszła cicho do pokoju, ale ku jej zdziwieniu on już nie spał i siedział na łóżku.
Nie pamiętał praktycznie nic z imprezy i zastanawiał się co on takiego zrobił, że wylądował w łóżku sam w dodatku ze zdjętymi do półowy bokserkami.
Gdy zobaczył dziewczynę wchodzącą do sypialni zamarł. Łazienka była w takim miejscu, że trzeba było przejść przez sypialnie a Stella myślała, że on śpi. Nie chciała pokazywać się w takim stanie i tłumaczyć mu co dokładnie się stało.
Stella miała roztrzepane włosy i rozmazany makijaż.
Na sobie miała nadal koszule chłopaka.- Boże, co Ci jest?- spytał troskliwie opornie wstając z łóżka. Czuł ból głowy i ledwo co szedł.
- N-nie zbliżaj się- rzuciła szybko.
- Dlaczego tak wyglądasz i nie spałaś ze mną? Co ja wczoraj zrobiłem?- chwycił się za głowę.
Zaczął podchodzić jeszcze bliżej.
- Nie podchodź...- nie wiedziała czy jest nadal pod wpływem narkotyków.
Stanął w miejscu i patrzył na nią z zakłopotaniem.
W końcu do niego dotarło co mógł zrobić.- Boże- zatkał sobie usta dłonią- czy ja Ci coś zrobiłem?- spytał niedowierzając i chcąc aby odpowiedziała przecząco.
- P-prawie mnie zgwałciłeś...
- Jak to prawie?
- Chris i Sofia pomylili chyba przypadkiem pokój i trafili tutaj...
- Co ja zrobiłem? Przepraszam Cię skarbie.
Podszedł do niej.
Ta cofnęła się do tyłu.
- Jestem kretynem! Po co tknąłem to zioło i narkotyki?! Japierdole... Chodź tu do mnie. Nie skrzywdzę Cię już nigdy, tak samo nie tknę narkotyków tylko mi wybacz...- jego oczy pokazywały głęboki smutek, żal i nadzieje.
Podszedł do niej a ona bez wahania objęła go. Brunet mocno ją do siebie przytulił.
- Przepraszam... Nie powinieniem nic brać. To moja wina...
- Nie zadręczaj się już... Zapomnij. Tak właściwie to nic bardzo złego mi nie zrobiłeś.
- A co zdążyłem zrobić?- spytał ciekawy szczegółów.
- Porządnie mnie zmacać i włożyć we mnie dwa palce.
- To dlaczego miałem prawie zdjęte bokserki?
- Bo miałeś już zacząć robić coś innego, ale Sofia i Chris wtedy weszli do pomieszczenia.
Felix rozejrzał się po sypialni i ujrzał na ziemi porozrywaną piżamę kobiety, której wcześniej nie zauważył.
- Kochanie ja naprawdę nad sobą nie panowałem... Totalnie nic nie pamiętam. Wybaczysz mi?- spytał z nadzieją w głosie.
- Tylko pod jednym warunkiem...
- Jakim?
- Powiesz mi później o czym i z kim rozmawiałeś wtedy przez telefon... Pewnie przez to zacząłeś palić i ćpać to gówno.
- Niech będzie... Powiem Ci, ale później.
Felix zamknął ich usta w delikatnym i czułym pocałunku.
CZYTASZ
Uprowadzona- bo zakazany owoc smakuje najlepiej[ZAKOŃCZONE]
Romance- Lubisz mój dotyk, przyznaj się. To będzie twoja lekka kara... Nie ominie cię to- powiedział ściszonym głosem. ## - A kara przypadkiem nie ma boleć?- spytała ze zdziwieniem skrępowanym głosem. - Nie na moich zasad...