Love me...

204 15 3
                                    

(Tak btw, to sorry za te palmy ze sk8 hahshd)

...ich twarze zaczęły przybliżać się do siebie, po chwili ich wargi złączyły się w ciepłym pocałunku.

W tym czasie Kuroo wszedł do szatni i patrzył na ich obu pustym wzrokiem

;od kiedy Kenma doszedł do naszej klasy, poczułem, że się w nim zakochałem. Teraz, kiedy widziałem, że całuje się z innym, moje serce pękło na drobne kawałki;

-oh...um- speszył się Kozume przerywając pocałunek widząc Kuroo

-to może już pójdziemy...-również speszył się Hinata.

Przez resztę meczu Kenma był podekscytowany poprzednim zdarzeniem, więc dał z siebie 150% jednak Kuroo był przybity przez co Nekoma przegrałaby, lecz Kozume i reszta zawodników załagodzili sprawę. Nekoma wygrała.

-heyy Kenma dobrze ci poszło!- Shōyō dalej zachwalał Kozume mimo przegranej Karasuno.

-dzięki Shō, ty też dałeś z siebie wszystko-powiedział z uśmiechem na twarzy brązowowłosy.

-wiesz...jest piątek i tak pomyślałem, czy chciałbyś zatrzymać się u mnie na noc?

-to dobry pomysł, ale nie mam rzeczy na przebranie.

-mogę ci coś dać. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.

-to okej. Tylko powiem drużynie, że nie jadę z nimi.

*w domu Shōyō*

-Hej mamo! Hej Natsu! Wróciłem i jest ze mną Kenma!

-Mój boże Kenma! To naprawdę ty! Jak ty wyrosłeś!-powiedziała obejmując chłopaka mama Hinaty.

-dobra my idziemy do sklepu, za pół godziny będziemy.

*w drodze do sklepu*

-Shōyō... chciałbym coś w sobie zmienić...i chciałbym zrobić to tutaj...w Miyagi

-na przykład?

-nie wiem, cokolwiek. Tak, żeby zostały mi stąd miłe wspomnienia.

-WIEM!!-Hinata zabrzmiał, jakby wpadł na jakiś genialny pomysł

-co takiego?

-pofarbuję ci włosy!

-yoo, to genialny pomysł. Tylko kupię farbę w sklepie.

;cały czas patrzyłem na jego piękną twarz. Czułem się coraz bardziej zakochany niż nigdy dotąd;

Lost in a game|kenhinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz