Separated

251 13 1
                                    

Obietnica ta utrzymywała się jakby bez żadnych zgrzytów. Kenma ma 15 lat, a Hinata-14. W wieku 12 lat Kozume zrozumiał, że darzy Shōyō głębszym uczuciem niż tylko przyjaźń, ale przez ten cały czas bał się mu o tym powiedzieć.
Był dzień jak codzień, Hinata i Kenma chodzą do tego samego gimnazjum, lecz do innych klas, więc rozstawali się tylko na lekcje. Jednak po każdej lekcji mówili jak to strasznie za sobą nawzajem nie tęsknili.
Była końcówka roku szkolnego, więc starszy musiał zacząć myśleć nad wyborem liceum. Obaj celowali na Karasuno, byli wręcz pewni, że razem tam pójdą.
Po szkole przyjaciele jak zwykle poszli do domu jednego z chłopców, tym razem był to dom Kenmy. Matka 15-latka nieświadoma przybycia rudowłosego chaotyczne zwróciła się do syna:
-pakuj się!
-co? Ale o co chodzi?
-nie gadaj, tylko się pakuj, za 2 godziny masz mieć wszystkie swoje rzeczy spakowane.
Shōyō zdezorientowany i zauważywszy, że Kenma pobiegł na górę, nie chciał przeszkadzać, więc udał się do domu.
Time skip:
Rudowłosy bardzo się denerwował i niepokoił o przyjaciela, gdyż od jakichś 4 godzin nie odpowiadał na jego wiadomości.
;hmm coś tu jest nie tak, przecież Kenma zawsze od razu odpisywał;-jego myśli przerwał nagły dzwonek od telefonu matki.
Gdy mama rudowłosego skończyła rozmawiać, natychmiastowo udała się do pokoju syna:
-Shōyō...muszę cię o czymś powiadomić...
-co się stało? Coś nie tak z Kenmą? W ogóle się do mnie nie odzywa...
-właśnie...jego mama dzwoniła. Państwo Kozume postanowili przeprowadzić się do Tokyo...
-chcę zostać sam-powiedział nastolatek ze łzami w oczach, po czym matka powoli opuściła jego pokój.
Shōyō czuł coraz więcej napływających do oczu łez.
~heyy...czyli już o wszystkim wiesz...~nagle odpisał Kenma
~tak. Czemu nie odpisywałeś, martwiłem się~
~na czas podróży matka zabrała mi telefon, bo wiedziała, że na pewno ci powiem, a nie chciała, żeby do przyjazdu ktokolwiek się dowiedział~
~ale pamiętaj, zawarliśmy umowę, więc skoro na razie nie za bardzo mamy jak się spotykać, to musimy chociaż raz dziennie do siebie dzwonić~
~tak, pamiętam~
~tęsknię Kenma...~
~ja za tobą też Shōyō~
Kozume czuł, że jego serce rozbija się na drobne kawałki.
;dlaczego akurat ja!? Czemu ja mu nie powiedziałem co czuję zanim jeszcze nie było za późno...-ja wiem jak wygląda taka przyjaźń na odległość. Przez jakiś czas o sobie pamiętamy, a potem kontakt się urywa...;

Lost in a game|kenhinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz