1

203 17 7
                                    

Sasuke Uchiha zwyczajny mało znany a już wogóle ani trochę sławny...

Nie lubi słuchać swoich znajomych ani trochę twierdzi iż są zbyt zainteresowani wszystkim co możliwe kogo obchodzi czyjeś życie...?

Najchętniej całe dnie spędzał by w domu nawet na przeczytaniu jakiejś dobrej książki przygodowej.. Tak to jest właśnie to co mu się teraz marzyło cisza spokój on i jakaś dobra książka....

Mimo tego że spędzał czasmi czas z przyjaciółmi których jakimś cudem miał nie czuł się samotny mimo tego że najczęściej to on był jednym z tych osób która nigdy nie przychodziła z osobą towarzyszącą....

Znajomi często próbowali wyrwać go z tego ich oczami smutku i przygnębienia. Chcieli aby wkońcu był szczęśliwy. Próbowali wszystkiego ale nie skutecznie....

Kiedyś nawet próbowali go "spiknąć" z Sakurą nie była niby taka zła ale nie lubiał jej...

Teraz co najwyżej są znajomymi...

Pewnego jakże słonecznego upalnego dnia wakacyjnego szedł do sklepu po parę potrzebnych rzeczy na taką okazję. Pogoda sprzyjała każdy był ubrany w naj bardziej odpowiednie ubranie tylko....

Był tam jakieś dziwnie ubrany mężczyzna chyba.... Miał na sobie jakiś płaszcz...

Ukrywał się przed kimś...

Jako że Uchiha należał do tych mało zainteresowany kogoś życiem nie zwracał na niego poszczególnej uwagi...

Mężczyzna miał już dość tego ukrywania się w cieniu więc podbiegł do niego chodź bał się że może to być jeden z tych jego fanów. Wkońcu był tak przystojny że nie jedna kobieta w Konosze ulegała od razu na jego widok. Mężczyźni także nie byli lepsi...

Raz kozi śmierć...

Najwyżej znowu go ktoś zatakuje i nie będzie mógł wyjść z tego tłumu...

-przepraszam-zawołał podbiegając do ciemno włosego

Chłopak odwrócił się nie chętnie...

-Mogę w czymś pomóc..? - zapytał bez żadnych potrzebnych emocji

-Mam do ciebie małą prośbę jeśli byś mógł... Tylko że to nie tu...

-Poczekaj chwilę zrobię szybkie zakupy i możemy porozmawiać...

Gdy Uchiha wyszedł ze sklepu miał nadzieję że nie zobaczy tego mężczyzny ale on jednak na niego czekał nadal więc postanowił zabrać go do siebie...

Gdy już doszli do jego domu otworzył drzwi i szybko weszli do domu iż Uzumaki go poganiał...

-Dziękuje Ci bardzo... Nie wiesz jak ciężko się wydostać od tłumów...

-Tłumów..? - powtórzył Sasuke

-A tak wybacz Nazywam się Naruto Uzumaki - powiedział i rozebrał nie potrzebne rzeczy

-A tak kojarzę ale to tylko dzięki moim znajomym..

Nie był nawet zaskoczony tym że spotkało go to szczęście...

Tak zwyczajny człowiek a doznał czegoś czego każdy w mieście tym by chciał spotkać... Sławnego modela..

-Co do mojej próśby to jeśli mógłbym zostać z tobą na kilka dni byłbym bardzo wdzięczny i nap-... - nie zdarzył dokończyć bo Sasuke wtrącił swoje zdanie..

-Eh żadko bywam tak dobro duszny jak dziś ale możesz byle byś mi nie przeszkadzał...

-Dziękuję dziękuję dziękuję!! - krzykną szczęśliwy mężczyzna i przytulił chłopaka

Zapomniał lecz o tym że znajomi często go odwiedzają więc będzie musiał go ukrywać...

Eh ten biedny Sasuke chciał być sam bo to lubiał najbardziej a teraz jakiś Uzumaki wepchną mu się do mieszkania i będzie z nim przebywać niewiadomo jak długo....

A on głupi mógł się nie zgadzać a on się zgodził....

Dlaczego on jest taki głupi no dlaczego....??!!

A przecież mógł być tak szczęśliwy a teraz jego mało istotne codzienne życie zmieni się przez jedną osobę...

Zbyt zwyczajny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz