3

119 12 1
                                    

I znowu ta niezreczna nisza

-Jesteś gejem? - Spytał Sai przerywając tą ciszę

- Chory jesteś! - wykrzykną Uchiha

Był zdenerwowany męczącymi go przyjaciółmi. Zazwyczaj go denerwowali ale teraz to już trochę przesada no nie?

- Skoro macie mieć do mnie problem to już idźcie - odparł właściciel mieszkania

Znajomi na te słowa dość szybko wyszli. Tylko że Hyuga jakoś nie chętnie chciała wychodzić ze względu na Uzumakiego ale przecież okazja jeszcze będzie.

Sasuke miał teraz taką ochotę pójść się przewietrzyć tylko że musiał poczekać aż jego rzekomy współlokator  wyjdzie spod prysznica.

Minęło może jakieś 15 minut i wkońcu mężczyzna wyszedł z łazienki  mógł się chociaż ubrać. Miał na sobie tylko ręcznik owinięty wokół pasa co on robił przez ten cały czas.

- Wkońcu - powiedział ciemno-oki - ja wychodzę więc zajmij się sobą - wstał więc i udał się w kierunku drzwi

- Mogę iść z tobą? Albo chociaż powiedz jak długo ci to zajmie. To coś ważnego? - zaczął zadawać coraz więcej pytać

- Po prostu wychodzę a ty się ubierz - dodał obojętnie i wyszedł

************************************

Sasuke spacerując stwierdził że to już czas aby się zatrzymać. Usiadł więc na ławkę i podziwiał park.

Wkońcu ktoś się przysiadł. Sakura?

- Hej Sasuke wyglądasz na zamyślonego coś się stało? - spytała dziewczyna

Uchiha chciał być sam. Haruno zaruwno jak Uzumaki i bliscy byli jednymi z tych  z którymi nie chciał teraz gadać.

- Widziałam w gazecie cię na pierwszej okładce jesteś teraz dość sławny - zaśmiała się

- cieszysz się? - próbowała rozwinąć rozmowę

- Szczerze mam to gdzieś gdyby nie Ino i reszta którzy zrobili z tego coś wielkiego - rzekł po chwili chłopak

- Rozumiem. Masz może ochotę na jakiś spacer lub coś podobnego?-spytała nieśmiało

Ukochany dziewczyny wiedział że nigdy nie odpuści więc wkońcu i tak musiałby coś zrobić. To chyba ta chwila w której miał to zrobić.

- Z chęcią - powiedział wstając z lekkim uśmiechem do zakochanej w nim

- Możesz wybrać jak chcesz spędzić czas chyba tak - dodał uśmiechając się nadal i pomagając jej wstać

Sakura była zauroczona, a Uchiha chciał po prostu aby czas szybciej minął. Jeszcze ten Uzumaki niech wkońcu się sobą zajmie przecież on nie będzie robić mu za służącą no nie?

************************************

Po czasie wrócił już do domu było już ciemno więc miał nadzieję że Uzumaki już śpi i nie będzie zawracać mu głowy. Mimo tego że nic wielkiego się nie stało ale miał go dość. Ciągle tylko czegoś od niego chce. Nawet jeśli ten mu odmawia to próbuje do skutku aż on się zgodzi to jest naprawdę męczące.

Wszedł więc do pomieszczenie zakluczając drzwi. Wszędzie ciemno.
Jakie szczęście.

Model jednak nie spał po prostu rozmyślał. Stwierdził że jednak skoro właściciel domu już wrócił to spyta o to i tamto.

- A już myślałem że śpisz - odparł Uchiha widząc Naruto wychodzącego z pokoju

- Nie śpię. Czekałem na ciebie. - odrzekł rozmówca

- Co tym razem? Znowu mam zrobić ci jedzenie? Coś nie pasuje? No dalej Książę odpowiadaj - zirytowany tą sytuacją rzekł i usiadł na kanapie jak naj dalej od sławnego

Zbyt zwyczajny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz