Ahhh, pierwszy dzień nauki w Hogwarcie. Wstałem naprawdę wcześnie rano i wyszykowałem się. Zajęło mi to dłużej niż przypuszczałem, ale chciałem wyglądać pożądnie w początku roku. Najdłużej, zajęło mi układanie włosów, które żyją własnym życiem. Koniec końców, zostawiłem je, bo w ogóle nie chciały współpracować. Psiknąłem się nowymi perfumami, które kupiłem w wakacje, ale nie miałem okazji ich użyć.
Chciałem iść odwiedzić Dracona. Ponieważ było wcześnie, to ślizgoni mogli jeszcze spać i nie byłoby problemu. Wyszedłem cicho ze swojego dormitorium i udałem się w głąb zamku. Zostawiłem pelerynę w pokoju i tak każdy wie, że jesteśmy lub przynajmniej, że byliśmy razem. Nie będe się bawił w podchody, nie jesteśmy już dziećmi.
"Prefekt" przeczytałem na drzwiach i bez pukania je uchyliłem. Usiłowałem. Były zamknięte zaklęciem, więc wysunąłem różdżkę i szepnąłem.
-Alohomora - wykonałem gest dłonią i usłyszałem jak zamknięcie się przesuwa. Pchnąłem ponownie drzwi, które tym razem się uchyliły. Blondyn jeszcze spał, tak jak przewidywałem. Usiadłem na fotelu, patrząc na niego. Obracałem pierścionek na palcu i przypominałem sobie jak to wszystko się zaczęło. O naszym pierwszym złapaniu się za ręce:Złap mnie za ręke - powiedział, z podstępnym uśmiechem
-Czekaj lubisz mnie? Zawsze myślałem, że-
-Też się zdziwiłem - odpowiedział Draco bez chwili namysłu. Pomimo tego, że nie o to mu chodziło wyszło nie najgorzej.Draco chwycił ręke i zupełnie zapomniał o teleportacji. Splutł palce, po czym spojrzał chłopakowi w szmaragdowe oczy
Oraz o naszym pierwszym pocałunku.
- Czekaj- powiedział Harry, który dostrzegl stojący kołnierzyk.
Podszedł do Malfoya i zaczął go poprawiać. Nie wiedział co wpadło mu do głowy, ale przechylił ją lekko w bok i pocałował Malfoya, to było krótkie i namiętne. Draco oczywiscie odwzajemnił pocałunek.
Sam zasnąłem na siedząco w fotelu przypominając sobie wspaniałe chwile. Słońce dotarło do moich kolan porządnie je ogrzewając. Przetarłem oczy i wyprostowałem się. Draco siedział na łóżku oparty o ścianę z podręcznikiem na kolanach i kubkiem kawy w drugim ręku.- Dzień dobry - powiedział nie unosząc wzroku - to teraz będziesz mnie nachodził jak śpię? - uśmiechnął się
- Możliwe - powiedziałem podchodząc do niego - A to jakiś problem?
- "Możliwe" - zaśmiał się - Kiedy przyszedłeś?
Spojrzałem na zegarek. Jeszcze zostało dosyć sporo czasu do śniadania.
- Godzinę temu - przyznałem siadając na łóżku. Draco nie oderwał wzroku od podręcznika. Zamknąłem go, odkładając na szafkę nocną. Spojrzał na mnie odchylając głowę do tyłu. Odstawił kubek. Położył mi swoje duże dłonie na ramionach. Zacisnął palce, delikatnie masujac. Przyglądał mi się. Pogłaskałem go po policzku i zjeżdżałem dłonią w dół. Znowu był bez koszulki, więc delikatnie dotykałem go po torsie. Nachyliłem się na pocałunek, ale blondyn mnie trzymał. Uśmiechnął się. Uwielbiał się tak bawić, co mnie tylko podniecało. Krążył mi palcami po ustach, a drugą dłonią trzymał mnie nad sobą. Ponownie próbowałem go pocałować, ale uścisk nie rozluźnił się. Przekręcił mnie pod siebie i teraz to on dominował. Złapał mnie za nadgarstki jedną dłonią i pocałował. Drugą, dobierał się do moich guzików. Zatrzymał się.
- Do łazienki - rozkazał lekko zdenerwowany - szybko - rzucił a ja poderwałem się i udałem do mniejszego pomieszczenia
- Colloportus - wypowiedział zaklęcie zamykając mi drzwi
CZYTASZ
Explanation 2 Drarry +18
FanfictionKontynuacja książki "Explanation || Drarry +18" Co dalej dzieję się z parą nastoletnich czarodziejów? Czy związek przetrwał wakacje..., a może do nich nie dotrwał? Jak przebiega ich życie podczas ostatniego roku w szkole Magii i Czarodziejstwa - Hog...