Rozdział 1

60 3 1
                                    

Lily miała piękne długie ciemno brązowe włosy jej koloru oczu nie było łatwo określić przypominały ocean nocą, cerę miała bladą większość myślała że coś jest z nią nie tak ale ona od dziecka miała taką karnację nie jest wysoka ale cele stawia wysoko nawet jeśli nie małą szans na wygraną. Gdy weszła do pociągu nie było już prawie żadnych miejsc przeszła większość pociągu lecz dopiero pod koniec znalazła wolne miejsce. Otworzyła delikatnie drzwi przedziału i położyła kufer z rzeczami na podłodze w przedziale nie była sama był z nią jakiś chłopak miał identyczną cerę jak ona ale zamiast gapić się na chłopaka popatrzyła za szybę. Na zewnątrz padał deszcz a chmury były szare większość czasu rozmyślałam do jakiego domu trafi wiedziała że nie może zawieść swoich rodziców i całego jej klanu. Po dwóch godzinach jazdy zapytała chłopaka.

-przepraszam że ci przeszkadzam w nauce ale czy zaprowadzisz mnie do detektora Dippeta ?

-yyy co nie dlaczego miałbym zaprowadzać jakąś bezwartościową szlamę która nawet nie wie gdzie jej miejsce.

-jestem Lily Grey i jestem czystej krwi ale jeśli chodzi o miejsce to chyba ty nie wiesz gdzie jest twoje.

-ja jestem Tom! Tom Riddle i doskonale wiem gdzie moje miejsce na samym szczycie chwały

Zauważyłam że Tom jest władczy i nie lubi rozmawiać ale dlaczego ? Na to pytanie nie znałam odpowiedzi ale po co mam się przejmować jakimś chłopakiem. Po zakończonej rozmowę z chłopakiem poszłam przebrać się w szatę bo biliśmy już prawie przy Hogwarcie przez przypadek upadłam na jakąś dziewczynę.

-O ! Bardzo przepraszam to przez stres

-w porządku ja też czasami się stresuje jesteś nowa prawda?

-Tak jestem

-jeśli chcesz oprowadzę cię po naszej szkole

-tak bardzo chcę jak masz na imię ?

-Aurora Bllue a ty ?

-jestem Lily Grey ale mów do mnie Lilia

-cieszę się że cię oprowadzę mam nadzieje że będziesz w Hufflepuff.

-O! Jesteśmy na miejscu oprowadzę cię po ceremonii.

Wysiadłam z pociągu uśmiechnięta i zarazem zdumiona że poznałam nową przyjaciółkę ruszyłam w kierunku karoc z Trestalami .Gdy znajdowałam się w środku zamku ruszyłam w stronę Wielkiej Sali prawie się zgubiłam ale dałam jakoś radę. Znajdowałam się przed Wielką Salą całe moje ręce drżały próbowałam się uspokoić ale to było już na marne. Na ramieniu poczułam rękę odwróciłam się to był dyrektor Dipped

-Dobry wieczór panie detektorze

-Dobry wieczór Lily! Chodźmy już do sali na przydzielenie cię do swojego domu

-Detektorze a jeśli coś źle zrobię

-Spokojne Lily musisz tylko usiąść na stołku a na twoją głowę zostanie nałożona Tiara przydziału.

Gdy weszliśmy wszystkie oczy skierowały się w naszą stronę szlam coraz szybciej wzrokiem szukałam Toma którego poznałam w wagonie. Usiadłam na starym drewnianym stołku na głowie miałam tiarę która myślała nad Slitherinem a Reivenclavem po długich namyślinach przydzieliła mnie do Slitherinu.
*******

Ciemna strona Miłości //Tom Marvolo Riddle Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz