📚Kakashi📚Byłaś właśnie w bibliotece, aby oddać wcześniej wypożyczone książki. Postanowiłaś troszkę poszperać i znaleźć coś ciekawego. Zauważyłaś, że na jednej z półek jest książka, na której widnieje oznakowanie "18+". Właśnie miałaś ją sięgnąć, gdy pewien szarowłosy mężczyzna w masce zwinął ci ją sprzed nosa.
Myślałaś, że zaraz nie wytrzymasz i rzucisz się na niego, aby odebrać zdobycz, jednak szarowłosy cię wyprzedził.
- Czy taka dziewczynka jak ty nie powinna czytać książek przeznaczonych dla czytelników w jej wieku? - Zapytał, a ty myślałaś, że zaraz będą musieli skrobać szpachelką po ścianie, aby zeskrobać z niej chłopaka.
- Po pierwsze, nie dziewczynka, a po drugie ta książka jest jak najbardziej adekwatna do mojego wieku, hm.
- Wyglądasz na nie więcej niż 16 lat. - Powiedział i zjechał cię wzrokiem.
- Możesz mi nie wierzyć, ale jestem pełnoletnia, a teraz oddaj mi książkę, ponieważ chcę ją wypożyczyć.
- Dobrze, jednak musisz coś dla mnie zrobić. - Powiedział i się uśmiechnął. Ty nie mając wyboru musiałaś się zgodzić.
- Spoko.
- Ja ci teraz oddam książkę, a ty wzamian dasz się zaprosić na ramen i powiesz jak się nazywasz.
- Ok, a teraz dawaj książkę.
- Najpierw powiedz jak się nazywasz. - Widziałaś jak się uśmiecha, jednak chłopak wyglądał dość uroczo. Nie potrafiłaś się złościć.
- [Klan i Imię], a teraz dawaj. - Wystawiłaś rękę, w której po chwili pojawiła się książka.
- Hatake Kakashi. Dziś o 17 w Ichiraku. - Puścił do ciebie oczko i zniknął, a ty wreszcie mogłaś wypożyczyć upragnioną książkę.
🌳Yamato🌳
Właśnie uciekałaś przed ANBU. Jak to się stało i dlaczego? Już wyjaśniam.
Więc pewnego pięknego dnia, wkroczyłaś do Konohy z zamiarem udania się do Hokage po misji, aby powiedzieć, że spieprzyłaś ją.
- Kakashi, bardzo mi przykro, ale misja się nie powiodła. - Powiedziałaś, a szarowłosy spojrzał na ciebie.
- Jak to? Przecież to byli jedni z najlepszych ninja, a ty byłaś z nich wszystkich najsilniejsza. Co się stało? - Zapytał, a ty już wiedziałaś, że nie dasz rady ukryć tego przed swoim przyjacielem.
- Spieprzyłam. Rozumiesz? Nie wiem jak to się stało. Byliśmy w lesi, gdy nagle wyskoczyli na nas jacyś dziwnie ubrani ludzie. Prawdę mówiąc, na początku myślałam, że są słabi i damy radę, jednak oni pokonali wszystkich. Nie mogłam nic zrobić, więc uciekłam za pomocą Latającego Boga Piorunów. - W tym momencie nie zrobiłaś nic innego, jak to samo co na misji. Użyłaś Latającego Boga Piorunów i zwiałaś, nie chcąc, aby twój najlepszy przyjaciel cię skazywał. Jednak nie wiedziałaś, że Kakashi, wcale nie chciał cię ukarać. Misja jak każda inna. Raz się powiedzie, a raz nie.
Takim oto sposobem uciekałaś przed ANBU i właśnie jeden z nich zagrodził ci drogę.
- Spokojnie, nie chcę ci nic zrobić. Kakashi powiedział, że mamy cię złapać i zabrać spowrotem do wioski. - Poczułaś lekkie ukłucie na ramieniu i spojrzałaś w oczy mężczyzny, który cię złapał. Zanim zemdlałaś usłyszałaś jak mówi. - Przepraszam, ale to jest konieczne. Inaczej byś pewnie znowu uciekła.
🛠️Kankuro🛠️
Jesteś przyjaciółką Gaary od niedawna. Wcześniej mieszkałaś w Konosze, jednak Kakashi stwierdził, że wybierzesz się na misję do Suny. Zgodziłaś się, jednak nie wiedziałaś, że tak bardzo ci się spodoba pobyt w Sunie. Takim oto sposobem właśnie szłaś z Gaarą do swojego tymczasowego pokoju.
CZYTASZ
☼︎Nᴀʀᴜᴛᴏ Pʀᴇғᴇʀᴇɴᴄᴊᴇ☼︎
Random!UWAGA! Dla tych, którzy nie tolerują LGBT. Ostrzegam, że pojawiają się tu shipy np. Narusasu/Sasunaru (przy Itachim jest tego w chuj). Także, jeśli nie tolerujesz i nie lubisz, nie czytaj. Wchodzisz na własną odpowiedzialność. Życzę miłego czytania...