📚Kakashi📚
Byłaś właśnie po misji i wracałaś do domu, gdy ktoś na ciebie wpadł. Gdyby ten osobnik cię nie złapał to skończyła byś wąchając ziemię. Spojrzałaś w górę i zobaczyłaś szarowłosego.
- Cześć Kakashi. Przepraszam, że na ciebie wpadłam, ale jestem wykończona po misji i już nie zwracam na nic uwagi. - Powiedziałaś i uśmiechnęłaś się do chłopaka, który odwzajemnił uśmiech, ale nagle spoważniał.
- [T.I], musimy porozmawiać, ale najpierw chodźmy do mnie. Umyjesz się, a ja zrobię Ci coś do jedzenia.
- Dziękuje, jesteś kochany. - Poczochrałaś go po włosach i razem poszliście do niego.
Poszłaś się umyć, a chłopak w tym czasie zrobił kolację, ponieważ było około godziny siedemnastej. Wyszłaś z łazienki ubrana w dresy Kakashi'ego i weszłaś do kuchni, gdzie zastałaś dość śmieszny widok. Kakashi właśnie stał przy kuchence i robił jajka w czarnym fartuszku w kwiatki.
- Ładny ten fartuszek. - Powiedziałaś, na co chłopak tylko spojrzał na ciebie i mruknął coś pod nosem o tym, że bardzo dobrze się skradasz.
- Więc co chciałeś mi powiedzieć? Mówiłeś, że to coś ważnego. - Chłopak właśnie skończył i przełożył jedzenie na talerze, które razem z nim zaniosłaś do pokoju.
- Tak, chodź zrobimy coś do picia. - Czułaś, że chłopak strasznie przeciąga, więc złapałaś go za ręka i popchnęłaś na blat kuchenny. Chłopak był dość mocna zdziwiony. - [T.I], co robisz?
- Mów o co chodzi. Wiem, że próbujesz przedłużać, jednak to nie doprowadzi do niczego dobrego. - Chłopak szybko złapał cię za biodra i zamienił miejscami. Teraz to ty byłaś przy blacie kuchennym, a chłopak był bardzo blisko ciebie.
- Może znamy się krótko, jednak wiem, że jesteś tą, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Kocham cię i nigdy nie pozwolę, aby jakiś inny mężczyzna się na ciebie patrzył, dotykał, całował i robił dużo innych rzeczy. Chcę być twoim pierwszym i chcę abyś ty była moją pierwszą. Kocham cie i nawet, jeśli tego nie odwzajemniasz to mogę być twoim przyjacielem. Zrobię wszystko, aby być przy tobie i cię chronić. - Nie wiedziałaś co masz powiedzieć. Zebrałaś w sobie resztki odwagi i przytuliłaś chłopaka.
- Ja też cię kocham Kakashi, wiem co przeszedłeś i chcę byś wiedział, że nie jesteś teraz sam. Zawsze będę przy tobie. Pamiętaj. - Wiedziałaś co się stało. Wiedziałaś, że Kakashi nie dopuszczał do siebie ludzi, po tym jak stracił ojca, przyjaciół i sensei'a. Zdziwiłaś się, że ciebie dopuścił, chociaż to trochę trwało.
- Dziękuje. - Oddaliliście się od siebie. Widziałaś zaszklone oczy szarowłosego.
- Nie musisz się wstydzić łez. Ja sama zaraz się poryczę. - Zaśmiałaś się i pociągnęła chłopaka do salonu. - Jeśli mamy już to za sobą, to możemy zacząć jeść. Jestem głodna i wykończona.
🌳Yamato🌳
Kakashi przydzielił cię do oddziału ANBU. Byłaś w tej samej drużynie co Yamato, ponieważ chłopak powiedział, że jeśli nie będziecie w tej samej drużynie, to w ogóle nie będziesz w ANBU.
Byliście na misji, podczas której mieliście zabić uciekinierów, którzy przechwyciło zwój z ważnymi informacjami. Yamato właśnie walczył z jednym, a ty razem z kolegą z drużyny, walczyłaś z innym ninja. Po skończonej walce zebraliście się w jednym miejscu, jednak nigdzie nie było Yamato. Zaczęłaś go szukać między drzewami i trupami. Znalazłaś go opartego o jedno z drzew. Podbiegłaś do niego i zobaczyłaś, że jest ranny.
CZYTASZ
☼︎Nᴀʀᴜᴛᴏ Pʀᴇғᴇʀᴇɴᴄᴊᴇ☼︎
Random!UWAGA! Dla tych, którzy nie tolerują LGBT. Ostrzegam, że pojawiają się tu shipy np. Narusasu/Sasunaru (przy Itachim jest tego w chuj). Także, jeśli nie tolerujesz i nie lubisz, nie czytaj. Wchodzisz na własną odpowiedzialność. Życzę miłego czytania...