~~~~~~~~~~~pare dni potem~~~~~~~~~~
-Ciekawe czy Nikolai już zabił Fyodora za ten tekst - spytał Chuu.
-Przecież mój tekst był cudowny nie wiem o co ci chodzi.
-Był tak zajebisty że lepszego nie słyszałem. - rzekł ironicznie.
-Wiem Chuu~*dzwonek do drzwi*
-Oho a kogo tu niesie? - powiedział wyższy.
-A dzień dobry - mówił Fyodor.
-Strzelam że Nikolai cię wywalił z domu.
-Zgadłeś mój przyjacielu.
-A ja strzelam że chcesz u nas zostać na jakiś czas - wtrącił rudzielec.
-Taaa... to mogę?
-Pytaj Chuu.
-Dobra zostań, ale nie ma chlania.Dazai i Dostojewski poszli rozmawiać w salonie a Chuuya zrobił jedzenie. Około 16 do ich drzwi zadzwonili także Atsushi i Akutagawa ze świetnym pomysłem grania w butelkę.
(Tutaj będę pisała skrótami albo pierwszymi literami imion bo dużo ludzi a chce żeby było czytelnie)
Aku: Ja kręcę pierwszy.
*wypada na Dazai*
D: Chcę prawdę.
Aku: Kiedy ślub z Chuu?
D: Może niedługo~
Ch: Nie wyjde za tego idiote nie liczcie na to...
D: Chuuuu wiem że mnie kochasz nie bądź taki.
F: Kręć Dazai nie pierdziel.
*Wypada na Atsushi'ego.
D: Prawda, wyzwanie?
At: Wyzwanie.
D: Przytul osobę po twojej lewej.
Aku: NAWET MNIE NIE TYKAJ!
At: Wyzwanie to wyzwanie. *przytula* dobra kręcę uwaga.
*Wypadło na Fyodora*
F: Prawda.
At: Kim jest dla ciebie Gogol?
F: To wy nie wiecie? Noo my jesteśmy razem, a może raczej byliśmy...
D: Co ty mu zrobiłeś szczurze?
F: Wolisz nie wiedzieć, ty lepiej daj mi pomysł jak go przeprosić.
D: Akcja przepraszanie Nikolai'a rozpoczęta, bierz wino i biegiem do niego.
Ch: Dazai?
D: Tak?
Ch: CZY JA WIDZIAŁEM FYODORA KTÓRY WYCHODZIŁ Z MOIM WINEM W RĘCE?
At: To my lepiej idziemy, do zobaczenia!~~~~~~~~~~~Godzinę później~~~~~~~~~
-Chuuuyaaaa?
-Co? - mruknął niebieskooki.
-Może urządzimy sobie romantyczny wieczór?
-Ty to czasami masz dobre pomysły w tej pustej główce, co ugotować?
-Nic, ty idź się ładnie ubierz i ogarnij a ja wszystko przygotuje.
-Ummm... ok?Chuuya wyglądał tak (🌚🤌) :
-Ale się odwaliłeś - mówił brunet.
-Miało być ładnie i jest.
-Zgadzam się, a teraz siadaj i jemy.~~~~~~~~~~~po jedzeniu~~~~~~~~~~~~~
-Chuu.. bo ja mam pytanie...
-Jakie?
-My jesteśmy parą nie?
-No raczej tak, a co?
-A myślisz że moglibyśmy... być kimś... więcej? Nie teraz oczywiście ale za rok czy dwa.
-Chodzi ci że my- i małżeństwo?
-No tak...
-Rozumiem, może kiedyś do tego dojdzie - mówił spokojnym głosem, choć w głębi serca cieszył się.
-Wyobrażasz sobie takie małe Dazai'e biegające tutaj?
-Czekaj nie rozpędzaj się tak, ja z jednym nie wytrzymuje a co dopiero małe.
-To by było cudowne Chuu~ albo my i 2 dzieci nad jakimś jeziorem.
-Ty to chyba bardziej chcesz robić te dzieci niż wychowywać, i lepiej bez bachorów nad jezioro, nie chce żeby widziały jak cię utopie
-A było tak romantycznie
-Bywaaa.
-Małe Chuuy'e by były piękne jak i ty~
-Zamknij się... wiesz że nie lubię jak tak mówisz.
-Aj Chuu~ rumienisz się.
-Cicho ty mały-
-Dokończ~
-Zachowujesz się jak stary pedofil.
-A ty jak 6 latka.
-6 to napewno więcej niż iloraz twojego iq.
-Żebyś się nie zdziwił - wyszeptał, siadając na stole i ciągnąc niższego za krawat.
-Wiesz że mnie dusisz?
-Wiesz że cię kocham~?
-Powtarzasz mi to parę razy dziennie.
-To pokazuje jak bardzo~
-Ja ci zaraz pokaże, jak to jest przejechać się twarzą po betonie.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
𝙸𝚗𝚏𝚘 ❁
𝚁𝚘𝚣𝚍𝚣𝚒𝚊𝚕𝚢 𝚋𝚎̨𝚍𝚊 𝚌𝚘 3/4 𝚍𝚗𝚒. 𝚉𝚊𝚣𝚠𝚢𝚌𝚣𝚊𝚓 𝚙𝚒𝚜𝚣𝚎 𝚠 𝚗𝚘𝚌𝚢 𝚠𝚒𝚎̨𝚌 𝚠𝚜𝚝𝚊𝚠𝚊𝚖 𝚝𝚎𝚣̇ 𝚙𝚘́𝚣́𝚗𝚘 ❤︎
𝙾𝚝𝚘 𝚙𝚒𝚎̨𝚔𝚗𝚢 𝙲𝚑𝚞𝚞 𝚠 𝚐𝚛𝚊𝚝𝚒𝚜𝚒𝚎 😻
CZYTASZ
Dark Couple | Soukoku
FanfictionPoprostu opowiastka o Soukoku 🌚 Zawiera: •wulgaryzmy •podteksty •i czasami coś o samobójstwie (dziękuję dazai) ! Opowieść zakończona !