Siedziałam bez wyrazu twarzu w ciemnym miejscu, tam gdzie się ukrywają Trupa Fantomu.. Tak należę do niej, moim ojcem jest Chrollo, czy jestem zadowolona? Rodziny się nie wybiera, nie mam na to zdania jeżeli muszę być.. oprócz jednego. Że muszę przebywać w jednym pomieszczeniu z Hisoką Morow - Popatrzyłam się na niego kątem oka, spędził jak zawsze na parapecie robiąc coś z kartami.
Jego wygląd jest dość... Nietypowy, na lewym policzku ma namalowaną łezkę w kolorze zielonym, oraz gwiazdkę w kolorze różowym. Jego strój przyozdabiają symbole kart do gry. Tak szczerze wygląda ja klaun. Hisoka nosi dwa kolczyki z ozdobnymi sercami. - Ale nie chodzi mi o jego wygląd, to nie jest tam że go nie znoszę tylko z powodu jaki ma styl, tylko z jego osobowości.
Jednym słowem, Hisoka jest cholernie egoistycznym klaunem, robi co mu się żywnie podoba, ale jednak jest naprawdę silnym bykiem, jak ktoś z nim zadrze to nie ma zmiłuj się, ale nie zabija tych którzy są naprawdę silnymi przeciwnikami, bardziej bym powiedziała że się ekscytuje. Ale nie mogło zabraknąć najważniejsze opisu, jest zboczonym idiotą, jego miny mnie czasami przerażają niż sam ojciec kiedy się na mnie wkurzy gdy mu coś zabiorę.
Odwróciłam wzrok widząc że to on zacząć się na mnie gapić, nienawidzę tego. Westchnęłam i popatrzyłam się tym razem na mojego tatę. Chrollo Lucifer, szef tej ,,mafi" jest młodym mężczyzną o czarnych włosach i szarych oczach. Na czole ma tatuaż krzyża i palę kolczyków w kształcie kuli. Często nosi ciemnofioletową skórę z futrzanym kołnierzem i futrzany trencz, który jest rozpięty, odsłaniając jego muskularne ciało, podczas gdy płaszcz ma nadrukowany złoty Krzyż Świętego Piotra na plecach.
Jak na kogoś kto denerwuje się na mnie jest spokojnym facetem oraz opanowanym. Chrollo jest pewny w swoich umiejętnościach walce, jest naprawdę dobre w te klocki, aż czasami się dziwię że to ja jestem jego córką bo taka dobra w walce nie jestem.
Oprócz oczywiście mojego tatę i klauna mamy jeszcze innych członków. Między innymi, Nobunaga Hazama przeważnie nosi klasyczną japońską szatę i krótkie spodnie. Jego kostki i brzuch są związane sarashi (Ciasno owiniętą długą taśmą materiału, zwykle grubej bawełny w celu zwiększenia odporności na obrażenia). Posiada zarost i długie włosy które związuję w kitkę. Zawsze nosi swój miecz przy sobie i posiada tatuaż pająka, jednak nie zostało jeszcze ujawnione w którym miejscu.
Kolejny to Feitan Portor, jest mężczyzną niewielkiej postury, ze średniej długości, czarnymi włosami. Zawsze nosi ciemny płaszcz i chustę zasłaniającą mu usta, na której znajduje się znak czaszki. Miejsce tatuażu pająka jest umieszczone na udzie. I wiele innych członków których nie chce mi się wymieniać.
Usłyszałam swoje imię, szybkim tępie odwróciłam głowę zauważając Hisoke oczywiście z wielkim dumnym uśmiechem. Przekręciłam lekko oczy nie patrząc się już na niego tylko czekać aż coś powie, nie mając zamiaru jak na razie coś powiedzieć w jego kierunku.
- Aż tak ci się nudzi że postanowiłaś się patrzeć na moje piękne ciało? - oblizał się lekko a ja lekko się uśmiechnęłam rozbawiona na jego komentarz w moim kierunku.
- Uwierz że to by była ostatnia rzecz którą chciała bym zrobić w moim beznadziejnym życiu. Nie mam zamiaru z tobą gadać Hisoka - spojrzałam w niego bez emocji wstając z siedzenia na którym siedziałam, zaczęłam iść przed siebie.
- Dlaczego beznadziejnym moje słońce? - zatrzymałam się jak na razie nic nie mówiąc tylko stojąc plecami w jego kierunku patrząc się pustym wzrokiem przed siebie. Zacisnęłam pięcie.
- Nie trzeba Ci to wiedzieć - zaczęłam znowu iść przed siebie nie mając ochoty z nim dyskutować, w sumie zawsze nie mam ochoty. Oczywiście różowo włosa panna musiała się odezwać w naszej ,,konserwacji"
- Czy wy zawsze musicie się zachowywać jak przedszkolaki? - Machi patrzyła się na nas, spojrzałam tam widząc ją która sobie siedziała na kamieniu widząc moją ,,rozmowę" z Hisoką.
- Ja nic nie robię, tylko on się do mnie przyczepił, ja próbuję się trzymać od niego z daleka - zaczęłam iść znowu przed siebie słysząc śmiech Hisoki, ale nie głośny. Jak on mnie irytuje!
- Ja? Ja tylko grzecznie się spytałem dlaczegóż się mi przyglądasz. - uśmiechnął się, ja nie miałam ochoty ciągnąć tej konserwacji która nie miała żadnego sensu.
Był już wieczór, około dwudziestej pierwszej, a ja jak zwykle nie mogłam zmrużyć oka. Patrzyłam się przez okno na księżyc, nie wiem czemu to robiłam co noc jak mi to gówno pomoże, ale po prostu lubiałam. Patrzyłam się tym razem na innych członków którzy śpią sobie bez problemu.
Otworzyłam okno i zaskoczyłam przez nie biegnąc przed siebie, często się wymyślałam z tego ponurego miejsca, potrzebuję tego po prostu.
A no tak! Przecież ja się wam nie przedstawiałam! Przepraszam was naprawdę, jestem [TI] Lucifer, córką szefa tego ,,gangu". Jestem szesnastolatką. Moje włosy dosięgają do ramion które są w kolorze czarnym, po tacie. Moja karnację jak naprawdę blada, ale nie przesadzajmy. Noszę dwa kolzyki jeden w lewym uchu, a drugi mam przyczepiony do nosa. Często noszę ciemne stroje, nie cierpię sukienek, raczej jestem z tych dziewczyn które bardziej wolą nosić spodnie. Często mam na sobie podziurawione czarne dżinsy z czarnym paskiem ale ozdobionymi diamentami. Na górną część ciała mam koszulkę z lekkim dekoltem, nie mam jednego ramiączka a to oznacza że mam gole ramię oraz leki odsłonięty brzuch, a na nim mam ładny czarny pasek a pod spodniami mam kabaretki. Na wierzch dłoni mam tatuaż z wzorek pięknej róży która jest otoczona kolcami. Noszę na twarzy delikatny makijaż, kreski czarne, bez pomadki, cieni.
CZYTASZ
Turn The Plage ✓ <Kurapika x Reader>
Action⚠️UWAGA⚠️ ❗Ta książka zawiera wulgaryzmy i sceny które nie są przeznaczone dla dzieci!❗ Anime: Hunter x Hunter Ship: Kurapika x Reader Mam na dzieje że przyjmiecie to opowiadanie, będę starała się nad tą książką najbardziej. Jak wam się spodoba to d...