~Kurapika~
Trupa Fantomu ściągnęła na siebie gniew mafii, wysyłany za nimi pościg w pojedynkę uderemnił Uvogin. Teraz naprzeciw im staną wysłane przez Dziesięć Wielkich Głów. Mroczne bestie.
Patrzyłem się przez lornetkę patrząc się na to zdarzenie.. Ciekawe czy Mroczne Bestie dadzą radę z nim..
~Reader~
Siedziałam na parapecie w drugim piętrze jak zawsze.. patrzyłam się przed siebie myśląc o Kurapice, wsadziłam dłoń w kieszenie czując kartkę, wyciągnęłam patrząc.. to ten list co znalazłam w płaszczu ojca.. rozdarłam na kawałki wyrzucając je, mam to w dupie. Niech wszyscy dadzą mi spokój.
Wstałam zaczynając iść przed siebie zeskakiwając lądując na dole tam gdzie Trupa przebywa. Wzdychnęłam cicho idąc przed siebie myśląc kiedy to wszystko się skończy..
~Kurapika~
- N-niewiarygodne! Pierwszy raz widzę tak silnego użytkownika Nenu -Patrzyłem się przez lornetkę zszokowany tym.. Ale tym co później zakończyłem,nie pokona tego wybuchu.. moje oczy zrobiły się lekko czerwone, patrzyłem się na ten tatuaż.. przestałem patrzeć się przez lornetkę - Pająk...
Minęło trochę czasu od tamtego zdarzenia... Przegrają..
- Mroczne Bestie przegrają - Patrzyłem się przez lornetkę patrząc się tam..
~Uvogin~
- Błąd? Nic mi nie możesz zrobić w takim stanie - Otworzyłem usta, później zamknąłem, później w celowałem w jego stronę. Później zrobiłem to samo, czyli otworzyłem usta, zamknąłem i całej siły krzyknąłem.
- Przed dźwiękiem byłeś bezbronny, co? Słyszysz? - Wyrzuciłem go gdzieś
- Dlaczego nas w ogóle nie ostrzegłeś?!
- Bębenki omal nam nie popękały.
- Wybaczcie! Ale groziło to zdradzeniem planu - Popatrzyłem się w ich stronę - Poza tym mieliście sporo czasu na reakcję.
- Też prawda.
~Kurapika~
Rzuciłem lornetkę w stronę szefa idąc przed siebie.
- Czekaj, Kurapika? Gdzie idziesz?
- To chyba jasne. Pojmać go. - Zszedłem przed siebie mając plan.
- Odpuść! Widziałeś, jaki jest silny! Chcesz zginąć?!
- Kurapika! - Zatrzymałem się spojrzałając się na nich pełnym gniewu z lekkimi czerwonymi oczami.
- Nie dbam o to..- Patrzyłem się na szefa który zszokował się tak jak wszyscy. Znowu się odwróciłem idąc przed siebie nie zwracając już uwagi za wołaniem.
- Poczekaj Kurapika! - Poczułem dłoń na moim ramieniu szybko odwróciłem się łapiąc za nadgarstek i podniosłem patrząc się na szefa cały zdenerwowany, później usłyszałem spokojną melodię wtedy od razu się uspokoiłem. Przestała po pewnym czasie.
- Dziki Kwiat, uspokajająca piosenka. Wszyscy ochłonęli? - Spojrzała się na chłopaków. A później na mnie - Zastanówmy się teraz wspólnie nad jakimś planem - Puściłem nadgarstek mężczyzny patrząc się na nią.
- Jakie umiejętności posiada reszta z nich?
- Na bank są mocni.
- Melodio.. - Podszedłem do niej z uśmiechem - Dziękuję za opanowaniem mnie. Ale nie zmieniłem zdania. Kapitanie - Popatrzyłem się na niego - dam radę - Podszedłem do niego.
CZYTASZ
Turn The Plage ✓ <Kurapika x Reader>
Action⚠️UWAGA⚠️ ❗Ta książka zawiera wulgaryzmy i sceny które nie są przeznaczone dla dzieci!❗ Anime: Hunter x Hunter Ship: Kurapika x Reader Mam na dzieje że przyjmiecie to opowiadanie, będę starała się nad tą książką najbardziej. Jak wam się spodoba to d...