Shoto

640 35 4
                                    

Minął dobry miesiąc nauki na desce . Umiałaś już bez żadnych problemów jechać jak i skręcać . Denki postanowił zacząć uczyć cie ollie . Umówiliście się na jutro, choć starałaś się go wyciągnąć jeszcze dzisiaj ten odmówił mówiąc, że idzie gdzieś z Jiro. Nie miałaś co robić więc uznałaś że pomęczysz nie kogo innego ja Shoto . Tak tego Shoto Todorokiego, którego tak nienawidzisz . Przez wasze korepetycje zbliżyliście się nie można tego nazwać przyjaźnią, ale jest to też lepsza relacja niż znajomi. Z chytrym uśmieszkiem ruszyłaś w stronę lasu w którym chłopak często przesiaduje aby nie siedzieć w domu .

Powoli zaczęłaś się do niego skradać a po chwili zasłoniłaś mu oczy.

-Huh?-chłopak delikatnie się spiął.
-Witaj przeterminowana lasko cukrowa-krzyknęłaś po czym odsunęłaś swoje ręce od jego twarzy i stanęłaś przed nim zgrabnie omijając pień na którym siedział .-Przyszłam cie wyrzucić, ale jakoś nie widzę tu nigdzie kosza .
-Jesteśmy w lesie-powiedział spokojnie .
-Yep, racja -powiedziałaś rozglądając się .-To cie zakopie żywcem .
-Nie masz łopaty-powiedział patrząc ci na ręce .
-Jezu w ogóle nie potrafisz sobie żartować-powiedziałaś siadając koło niego-Mama jak ci wylewała wrzątek ma ryj musiała też wyparzyć kawałek mózgu odpowiadającego za dobry humor-tym razem chłopak nie odpowiedział i tylko się patrzył w dal . Stwierdziłaś, że chyba delikatnie przegięłaś.-Hmm...choć-wzięłaś go za rękę i zaczęłaś ciągnąć w stronę parku, który był blisko lasu . Stała tam budka z nie czym innym jak soba. (nie odmieniam nawet nie próbuje) Zamówiłaś zimną sobe dla niego a dla siebie to samo tylko ciepłe . Ten gdy popatrzył ma jedzenie delikatnie się uśmiechnął .
-Dziękuje-powiedział miło .
-Tch...miałam ochotę okej -powiedziałaś-to nie tak że przyszliśmy tu z twojego powodu .
Ten tylko się uśmiechnął i zaczął jeść . Ty oczywiście też zaczęłaś delektować się swoim jedzeniem .

🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲🥲

Po krótcy miałam dziś szczepienie i nie czuje się najlepiej przez co nic dziś nie dopisałam co sprawiło, że rozdział jest krótki . Nie wiem kiedy się pojawi następny bo za 5 dni mam następną szczepionkę . W ogóle taka śmieszna sytuacja pani która mnie szczepiła myślała,
że jej tam zemdleje nawet kazała mi ściągnąć maseczkę żeby mi się lepiej oddychało . Ten kto czytał nominacje wie że w cholerę boje się strzykawek XD .

Przyjaciele na zawsze -sad-Katsuki Bakugo x reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz