♥ 12 ♥

133 21 4
                                    

(O/T- ja wcześniej wstawiam wam kolejne cudo, które znalazłam na Pinterest'cie (swoją drogą pewnie źle napisałam , ale trudno..♥))

Zanim się zorientowałam, nadszedł dzień balu.

Książęcy domownicy, którzy na ten dzień byli w świątecznym nastroju, od świtu byli zajęci.

Bal odbędzie się w największej sali rezydencji Pesteros. Dalia, która jest gotowa od stóp do głów, odesłała zapracowane pokojówki.

Teraz musi tylko zostać w swoim pokoju sama i czekać, aż ktoś ją wprowadzi - może Madam Mathieu.

Znudzona, nie mając nic do roboty, otworzyła sekretne pudełko na pamiętnik, w którym trzymała zaoszczędzone pieniądze. Martwiła się, że może ich już nie ma.

Wyjęła pamiętniki, po czym położyła go obok siebie i zajrzała do dolnej przegródki.

Na szczęście cenne pieniądze Dalii i choć niezbyt rzadka, dość droga książka były dobrze ukryte w pudełku.

Dalia uśmiechnęła się zawadiacko. Następnie jej wzrok powędrował na ułożony w stos pamiętnik.

'Kiedyś pilnie pisałam swój pamiętnik'.

Po przypomnieniu sobie mojego poprzedniego życia, bałam się, że ktoś przeczyta to, co napiszę, więc nigdy więcej nie pisałam.

Dalia przypomniała sobie swoje wspomnienia, więc otworzyła ostatnią stronę pamiętnika, która była ostatnią kartką, jaką napisała. O czym myślała ostatniego dnia, zanim przypomniała sobie swoje poprzednie życie?

'Huh?'

Dalia otworzyła go bezmyślnie i była zaskoczona.

Na ostatniej stronie było napisane zdanie, którego nie pamiętała. Nie było to nawet pismo Dalii.

[Gdziekolwiek dotrzesz, tam będzie zbawienie. Mam nadzieję, że dzięki tej mocy uratujesz wielu ludzi.]Dalia wpatrywała się w zdanie. Pierwszą rzeczą, o której pomyślała było.

'Czy ktoś ukradkiem zerknął?'

Dobrze, że nie prowadziła dziennika po uzyskaniu pamięci.

Ale kto to do cholery był, nikt z otoczenia Dalii nie miał takiego dziwnego sposobu mówienia.

Mimo to, na szczęście nie było to przekleństwo, lecz błogosławieństwo. Widząc, że książki i pieniądze są nadal nienaruszone, nie może być złodziejem.

Dla Dalii, której ciężko jest teraz zadbać o siebie, zbawienie wydaje się trochę przesadzone.

Wtedy.

Skrzypnięcie.

Drzwi otworzyły się bez pukania.

Dalia była tak zaskoczona, że szybko zakryła pamiętniki, które wyjęła z pudełka. Wrzuciła ponad 10 książek, ale w jej rękach pozostała jedna.

"Co ty robisz?"

To był Hikan, który się pojawił.

Pojawił się w formalnym stroju, wyglądając idealnie jako główny bohater dzisiejszego balu z okazji koronacji.

Dalia spojrzała pusto w górę, zapominając o tej zagmatwanej sytuacji, w której zamiast Madam Mathieu, która miała przyjść, pojawił się dziwny mężczyzna.

'Wow...... jesteś tak obłędnie przystojny'.

Jak to wygląda u szesnastolatka? To błyszczące pojawienie się sprawiło, że zapomniała o zaistniałej sytuacji.

Najpotężniejsze postacie na świecie mają obsesję na moim punkcie[TŁUMACZENIE PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz