♥ 16 ♥

150 22 0
                                    

(O/T- tak mniej więcej wyobrażam sobie przez co musi przejść transcedent jak ma atak szaleństwa , a się powstrzymuje👆)

Była o krok od wessania jej do środka.

Twarz Hikana była zniekształcona przez zupełnie niespodziewany wypadek. Oczy Dalii i Hikana spotkały się.

'Dlaczego na ziemi! Nie przyszłaś i nadal jesteś tam......!'

W rzeczywistości, Hikan również znajdował się w niebezpiecznej sytuacji.

Przed rozkwitem magii, transcendent nie wie jak używać many, więc trzyma ogromną moc w sobie.

Gdyby zderzył się czołowo z maną innego transcendenta, mogłoby to spowodować poważniejszą katastrofę niż atak, więc należało tego bezwarunkowo unikać.

Ale kiedy zobaczył Dalię, stojącą tak, jakby jej nogi były sztywne, z jakiegoś powodu poczuł ból w klatce piersiowej.

To było dziwne.

Hikan naprawdę zdawał się żałować, jeśli tym razem znów ją ominął.

W każdym razie złapał się za serce,jakby właśnie chciał umrzeć, więc naprawdę dobrze, że teraz to zrobił. 

'Chociaż wiem wszystko.'

On nie wie, dlaczego ona patrzy na niego do końca.

Testujesz mnie, żeby sprawdzić, czy znowu zostaniesz zbawiony?

On nie znosi testów. Ludzie, którzy i tak niczego od niego nie oczekują, będą go testować i chichotać, jak to było oczekiwane. Jak matka, która porzuciła go za to, że nie przeprosił za to, że przez pomyłkę złamał nogę koledze.

Jednak gdy tylko białe światło pojawiło się tuż za Dalią, Hikan uznał, że jest dobrze.

Jego ciało ruszyło jako pierwsze.

Pobiegł i chwycił Dalię za małą rączkę. Była o krok od pożarcia jej przez światło.

Teraz pozostało mu tylko ją pociągnąć.

Tym razem się nie zawahał.

Uratował Dalię Pesteros.

Nie miało znaczenia, że próbowała go sprawdzić.

Dalia była bardzo blisko. Widząc ją z bliska, była mniejsza i młodsza niż Hikan myślał. Dalia, o której myślał, że będzie głęboko poruszona, z jakiegoś powodu uśmiechnęła się tylko niezręcznie.

Delikatnie odepchnęła go do tyłu.Zszokowany nieoczekiwaną sytuacją, Hikan zatęsknił za Dalią.

Powiedziała cicho, wymawiając słowo.

'Nic się nie stało.'

'Nie podchodź.'

I uśmiechnęła się lekko.

Białe światło połknęło Dalię na oczach Hikana.

Hikan wpatrywał się pustym wzrokiem w tę scenę. Widok Dalii pożeranej przez światło na jego oczach był zupełnie nierealny.

'Nawet jeśli brat mnie nienawidzi, ja będę lubił brata.'

Dlaczego muszę to sobie teraz przypominać?

Dalia sama powiedziała mu, żeby nie podchodził.

Czy chciała powiedzieć, że nie musiał jej specjalnie ratować jak ostatnio?

Najpotężniejsze postacie na świecie mają obsesję na moim punkcie[TŁUMACZENIE PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz