Ważna informacja pod rozdziałem. Zrób wyjątek i przeczytaj :)
»Bradley«
Dzisiaj jest ten dzień. Dzień, który wszystko zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieję. Dzisiaj skończyła mi się ta pierdolona umowa z Alex. Nie muszę udawać zakochanego nastolatka w tej lasce. Przecież ona jest nie do zniesienia! Mam nadzieję, że Holly da mi wszystko wytłumaczyć. W ogóle nie wiem co się dzieje. Nie wiem dlaczego Daniel na mnie wtedy tak naskoczył. Nie wiem dlaczego Holly nas unika. Nie wiem co się kurwa dzieje. Było już tak dobrze. Jak zawsze musze coś spierdolić.
»Holly«
Obudziłam się godzinę temu i co chwile powtarzam sobie, że za chwile wstanę. Wstaję. Jeszcze poleżę. Wstaję. Poleżę. Wstaję. Moją wewnętrzną walkę przerwał dźwięk sms.
-No to jednak wstanę.-mruknęłam i wykulnełam się z łóżka.
"Możemy się dziś spotkać? Proszę to bardzo ważne. Muszę Ci coś wyjaśnić. Bradley xx"
* * *
Siedzę w parku i czekam na Bradley'a. Dość długo zastanawiałam się czy powinnam tu przyjść. W końcu podjęłam decyzję, ale nie wiem czy dobrą. Może jednak powinnam to zignorować? Zostać w domu. Jestem idiotką. Może przyprowadzi tą dziewczynę z którą się lizał? O było by zajebiście! Tylko na to czekam. Jeszcze niech powie mi, że biorą ślub i czy zostanę druhnom. To jest szczyt moich marzeń! I jeszcze do tego spodziewają się dziecka.
-Holly?-położył rękę na moim ramieniu. Szybko odwróciłam głowę. Był sam. Całe szczęście.
-Bra-Bradley.-wyjąkałam.
-Holly ja muszę Ci coś powiedzieć...
-Że masz dziewczynę? Wiesz, jakoś to zauważyłam i jeżeli chcesz mi powiedzieć, że jest...-nie dokończyłam bo mnie pocałował. Tak, to normalne. Kiedy się ode mnie oderwał, powiedział.
-Nie mam dziewczyny. Holly to był błąd. Ja musiałem z nią być. Podpisałem umowę. Byłem wtedy pijany. Ja nie wiedziałem co robię. Gdybym zerwał tą przeklętą umowę to by jej ojciec zniszczył The Vamps. Nie mogłem pozwolić, żeby ucierpieli na tym chłopacy. Oni nie zawinili.-prawie nic z tego nie zrozumiałam. Wiedziałam jedno nie byłam w stanie mu wybaczyć.
-A mogłeś pozwolić, żebym ja cierpiała? Czym ja zawiniłam?-chłopak otworzył i zamknął usta jak by chciał coś powiedzieć.-Nie ważne.-odeszłam. Po prostu go zostawiłam samego. Zachowałam się jak egoistka, ale on postąpił tak samo. W ogóle co ja robię? Co my robimy? Zachowujemy się jak byśmy byli razem. Po prostu nie wiem. Nie ogarniam. Chcę się odciąć od świata. Przynajmniej na chwilę.
Tak wiem popsułam rozdział. Nie dość, że krótki to bez sensu.
Chcę zacząć pisać One Shot o osobach które lubię lub jestem fanką (One Direction, The Vamps, 5 Seconds of Summer, Cher Lloyd, Against The Current, Dawid Kwiatkowski, Arctic Monkeys, Magcon, Ed Sheeran, YouTuberzy) no i wieele innych. W komentarzach będziecie mogli pisać z kim chcecie :) Co Wy na to? Zacząć pisać?
Dziękuję za wszystkie głosy i komentarze. I życzę Miłego Dnia xx
CZYTASZ
Why Love? // Simpson ✔
FanficDziewczyna która nie ma marzeń. Nie ma przyjaciół. Nie ma przyszłości. Nie ma nic. Chłopak który spełnia swoje marzenia. Ma przyjaciół. Ma fanów. Ma wszystko. Rozpieszczona gwiazdeczka i zamknięta w sobie dziewczyna. Mieszanka wybuchowa? Co zrobi...