Zagubiona siostra Harego Pottera (WSTRZYMANE)

Rozdział 23

*Następnego dnia*

Ania wbiegła do Dormitorium Harego.

-Jezu Ania stało się coś?

-Pomyślmy Słyszałeś o czymś takim jak "Gwardia Dumbledora"?

-Jak ty o tym wiesz?

-Ma się swoje sposoby.

-Co chcesz?!

-Chce tam dołączyć!

-To nie bezpieczne!

-W myślach *Tak nie bezpieczne raczej bardziej nie bezpieczny jest zakon no ale cóż* Albo dołączę albo powiem wszystkim.

-Dobra dziś o.

-Tak wiem o której i gdzie Nara.

Ania poszła na błonie.

-Hej Ania.- Powiedział Cedrik.

-Hej Cedrik.

-Co się z tobą dzieję?

-A co ma się dziać?

-Nie odzywasz się do nikogo praktycznie ci niema jesteś tylko na lekcjach a potem już ciebie nie ma.

-Sorki mam dużo na głowię 

-To z nim mię zdradzasz!- Krzyknął Draco

-Że co?!

-Nie ma cię w ogóle w nocy też nie spędzasz w dormitorium.

-Ale to nie tak.

-a jak może jeszcze z kimś mię zdradzasz!

- Jak tak w ogóle możesz myśleć!

Ania go spoliczkowała a Malfoy przyłożył różdżkę do jej szyi

*W tym czasie u Harego*

-Ron gdzie Ania?- Zapytał Hary

-O Kur.- Ron spojrzał na to co działo się na błoniach

-Co?!- Hary tam popatrzył.

Ania też wyciągnęła różdżkę i rzuciła w niego "Experialmus" i pobiegła do dormitorium.

Ania poszła na zebranie gwardii i tak robiła przez pięć dni.

-Drodzy uczniowie jutro wyjeżdżacie do domów na święta.- Powiedział Dumbledor.

*Następnego dnia*

Ania była spakowana i zamieniła się w dym.

-Weszła do kwatery jak niby nic i poszła do kuchni coś zjeść.

-Ania?!.- Do kuchni wszedł  Syriusz. 

-A nie widać?

-Ale pociąg przyjedzie za trzy godziny.

-Ale ja jestem w zakonie więc wykorzystałam to.

-Co się stało?

-Aż tak to widać?

-Tak.

-Zerwałam z Draco!

-Choć tu.

Syriusz przytulił Anie.

*Po kilku godzinach*

-Ania gdzie ty byłaś?- Zapytał Hary

-No tu a gdzie?

*kolejnego dnia wieczorem*

Po świątecznej kolacji Ania poszła do siebie naglę zaczął ją piec tatuaż więc poszła na spotkanie.

-Dobra wszyscy.- Powiedział Moody

-Informacje.- Moody stanął pod ścianą.

-w ministerstwie nic.- Powiedziała Tonks.

-U mię tak samo.- Powiedział Syriusz.

-U mię też nic.- Powiedziała Ania