Rozdział 26

13 1 0
                                    

*Następnego dnia*

Ania była już w Hogwarcie. Siedziała na swoim łóżku.

-Hej Ania.- Powiedziała Agata otwierając drzwi.

-Hej Aga wchodź.

-Jesteś na mię zła?

-Nie a dlaczego miałam bym być?

-No bo słyszałam od Hermiony co zrobiła ci moja szurnięta matka.

-Przestań przecież ty nie jesteś taka jak ona.

-No właśnie dlatego z nią nie mieszkam przeprowadziłam się do dziadka po tym kiedy chciała żebym została śmierciożercą.

Ania i Agata rozmawiali jeszcze chwile aż Agata poszła do siebie.

*Rano*

Ania poszła z Agatą na lekcje eliksirów. Snape na lekcji zaczął poruszać temat zakonu Feniksa.

-Jak pewnie nie którzy z was wiedzą istnieje coś takiego jak zakon Feniksa większość uważa że działa on po stronie ministerstwa, ale czy to prawda? Może zakon  spiskuję? Jak myślisz panno Potter.

Naglę wszyscy spojrzeli na Anie która była zaskoczona pytaniem.

-Każdy ma swoją teorie profesorze.

-A czy to prawda że twój wujek jest w zakonie?

-Nie mam pojęcia.

-A może ty też jesteś w zakonie?

-Profesorze to tak jakbym zapytała pana o bycie śmierciorzercą. Jest nim pan?

-Dość tego podwiń rękaw.

Ania wstała z miejsca.

-Nie zrobię tego.

-Masz coś na sumieniu?

-Nie ale nie ma pan prawa. Myślę że pójdę z tym do dyrektora.

Po tych słowach Ania pobiegła do gabinetu profesora Lupina.

-Remus!

-Jezu przestraszyłaś mię co się stało.

-Snape wie.

-O czym?

-Że jestem z zakonu.

-Kurde jak się do wiedział.

-Wypytywał mię na lekcji najpierw zaczął od Syriusza o potem zapytał czy ja też należę i chciał żebym podwinęła rękaw.

-I co zrobiłaś?

-No powiedziałam że pójdę z tym do Dyrektora.

-Dobrze dzisiaj jest spotkanie zakonu tylko uważaj żeby nikt cię nie zauważył.


Zagubiona siostra Harego Pottera (WSTRZYMANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz