Następny dzień
Obudziłaś się, spojrzałaś na zegarek była godzina 10:00. Wstała i postanowiłaś się ogarnąć, zaczęłaś przeglądać rzeczy w szafie które ewentualnie mogłabyś dzisiaj na siebie założyć, twój wybór padł na niebieską rozpinaną bluzę, czarny top, czarne krótkie spodenki, przewiązałaś niebieską chustkę naokoło szyi. Poszłaś zjeść śniadanie, nie wiedziałaś za bardzo co zjeść więc wyjęłaś jakiś jogurt owocowy. Zjadłaś i poszłaś umyć zęby, związałaś włosy w wysokiego kitka. Zabrałaś torebkę z krzesła, zostawiłaś w salonie kartkę z wiadomością do twoich rodziców jakby wrócili przed tobą: "Jestem u kolegi".
Wróciłaś jeszcze do pokoju zamknąć szafę, kiedy na jednej z półek rzuciła ci się w oczy jakaś bluza. Zabrałaś ją i rozłożyłaś, aby zobaczyć co to takiego.
-(hej, chwila to nie jest moje, to bluza Tommiego, zapomniałam mu jej oddać oj, zabiorę ją dzisiaj)
Schowałaś bluzę chłopaka do swojej torebki
Wyszłaś z domu i zamknęłaś drzwi, słuchając muzyki poszłaś na autobus, aby pojechać na przystanek na którym zazwyczaj się spotykaliście. Założyłaś słuchawki i jak to zwykle robiłaś zaczęłaś słuchać muzyki. Po około 15 minutach byłaś na miejscu wysiadłaś i usiadłaś na murek który znajdował się za rogiem, schowałaś słuchawki i zaczęłaś przeglądać Instagrama. Po chwili usłyszałaś znajomy głos:
-Hej, y/n!
-Hej Tommy!Zsunęłaś się z murku i zaczęłaś podążać w stronę chłopaka.
-Chodźmy - powiedział po czym obrócił się w stronę w którą mieliście iść
-Czekaj, czekaj po później zapomnę,/wyjęłaś jego bluzę/ Bardzo proszę stan idealny bym powiedziała. Zapomniałam ci oddać
- ooo, dzięki, na spokojnieZaczęliście iść w stronę domu blondyna, idąc jak zawsze rozmawialiście o wszystkim i o niczym. Nastała chwila ciszy. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałaś, ale teraz podczas tej ciszy zaczęłaś myśleć nad tym co będzie jak się skończą wakacje. Chłopak wróci do Anglii. A co jeżeli wasz kontakt się urwie? Dobrze się z nim dogadywałaś i bardzo go polubiłaś. Z zamyślenia wytrącił cię Tommy
-Tutaj w prawo i jesteśmy
Skręciliście, zaczęłaś się lekko stresować, podeszliście do drzwi, Chłopak jeszcze obrócił się w twoją stronę
-Nic ci nie zrobią, spokojnie- uśmiechnął się
Patrzyłaś na niego lekko przerażonym wzrokiem, chłopak wszedł pierwszy do domu i kucnął jeden ze zwierzaków podbiegł do niego. Blondyn złapał go za obrożę. Posadził psa.
-Chodź możesz podejść- jedną ręką trzymał obrożę a drugą głaskał psa
podeszłaś trochę bliżej i stanęłaś za chłopakiem, Tommy obrócił się i złapał cię za nadgarstek i przeciągnął, abyś stała koło niego. Kucnęłaś koło chłopaka, przesunął swoją dłoń na twoją i wyciągnął ją w stronę zwierzaka, położył ją na jego szyi zaraz za uchem. Zaczęłaś powoli głaskać go, przy tym się uśmiechając
- Patrz - uśmiechnął się chłopak. - Nie zjadł cię, nawet jakby chciał to myślę, że nie połyka w całości
Chwile tak jeszcze siedzieliście. Wstaliście i poszliście do salonu
- Shit! Zapomniałem ci powiedzieć abyś laptop wzięła to byśmy pograli
-Nie martw się- wyciągnęłaś - komputer z torebki (Jak coś nie masz tej małej torby, tylko taką no taką większą nie umiem wytłumaczyć - autor) Mam!
- OOOO to super! Czekaj chwile ogarnę trochę ten pokój, nie chce cię w tym syfie zgubić
- Okej- zaśmiałaś się, usiadłaś na kanapie, z racji tego, że nie przeglądałaś youtuba, nie ogarniałaś za bardzo ani youtuberów ani streamerów, siedząc i czekając na Tommiego ściągnęłaś górny pasek na telefonie, aby zobaczyć powiadomienia, te z Instagrama usuwałaś, z resztą jak te z yt, ale jedno szczególnie przykuło twoją uwagę, "TommyInnit Singing Bruno Mars- That's What I Like" spojrzałaś jeszcze raz na miniaturkę filmu
-(Chwila... CO KURWA!?)Kliknęłaś z prędkością światła w powiadomienie, oglądałaś film z niedowierzaniem
-TOMMY!?
Chłopak chyba pomyślał że coś ci się stało bo momentalnie przebiegł z pokoju do ciebie, z przerażonym wyrazem twarzy
- Co się stało!?
obróciłaś telefon i puściłaś film, chłopak chyba się nie spodziewał że znajdziesz ten film, ale patrząc na liczbę wyświetleń stałoby się to prędzej czy później. Blond chłopak patrzył na ciebie jak dziecko które zbiło ulubioną doniczkę z kwiatem swojej mamy, chwila ciszy i poważna atmosfera niczym na przesłuchaniu. Lecz po chwili nie wytrzymałaś i zaczęłaś się śmiać
-Masz talent do śpiewania - mówiłaś dalej się śmiejąc - czekaj muszę to polubić
- Nie jesteś zła? - patrzył zdezorientowany
- Na co? I za co?
- Nie powiedziałem ci, że mam kanał i no ogólnie
- No co ty, ale korzystając z okazji zobaczę sobie jeśli pozwolisz
-T-tak p-ewnie, chodźmy może do mnieusiedliście na łóżku, przeglądałaś sobie jego kanał, przeskakując na Instagrama, Twittera oraz Twitcha, chłopak dalej się na ciebie patrzył jakby zrobił niewiadomo co, chciał coś powiedzieć, ale chyba nie wiedział jak zacząć
- To jest super! Masz nowego subskrybenta- uśmiechnęłaś się - czemu wcześniej nie mówiłeś?
- Nie chciałem, żebyś utrzymywała ze mną znajomość tylko dla tego, że jestem jakoś rozpoznawalny
- Okej rozumiem - przytuliłaś go - nie martw się kocham twój charakter
- Dziękuje - też cię przytulił -- Dobra! koniec! Idziemy grać! - powiedziałaś po czym wstałaś po swój laptop
Tak naprawdę to przegraliście cały dzień. Była już 18.00 kiedy to minęło? Postanowiliście zamówić coś do jedzenia, finalnie skończyło się na kebabie
-Musimy iść kupić coś dopicia - powiedział - musiałbym zabrać psy żeby na spacer się przeszły, wzięłabyś jednego? Dasz radę?
- Tak, myślę że takChłopak się uśmiechnął, wstaliście, Tommy zapiął smycz i podał ci Woltera, a sam wziął Betty. Wyszliście i szliście sobie przez miasto, aby dostać się do sklepu. Pierwszy raz od dawna prowadzisz psa, rozmawialiście sobie idąc dalej. Kiedy dotarliście chłopak podał ci drugą smycz. Zostałaś z dwoma psami czekając na blondyna
-Chodźcie - zawołałaś psy i usiadłaś na krawężniku
Grzeczne były, usiadły po twoich dwóch stronach, nawet je pogłaskałaś
Chłopak po pewnym czasie wyszedł ze sklepu z dwoma dużymi butelkami. Jedną oczywiście była cola a drugą lipton. Blondyn zabrał jednego psa
- Toć daj mi tą jedną butelkę - sama sobie musiałaś ją zabrać
szliście wracając do domu chłopaka, po powrocie ogarnęliście wszystko na dalsze granie, nawet wasze jedzenie już doszło, kiedy zjedliście udaliście do pokoju
-Godzina 20.00-
-Hej, moi rodzice i tak dzisiaj nie wracają są u jakiś znajomych, może chcesz dzisiaj u mnie zostać?
- Hmm, w sumie czemu nie? Czekaj może dam znać rodzicą"sms: Mogę zostać u kolegi na noc?" - 20:04
-połączenie przychodzące: mama- 20:05
- Hal...
-Jakiego kolegi?
-(Szybka jest) Tego o którym wspomniałam w piątek
- Tak, my dzisiaj też późno będziemy-połączenie zakończone-
-i?
- Tak, zgodziła się
- No i super - było widać że chłopak się cieszy- Czekaj pójdę jeszcze do łazienki i możemy dalej grać
-Oki - siedziałaś sobie na łóżku obok ciebie siedział jeden pies, a drugi leżał na podłodzeZaczął dzwonić telefon
- TOMMY! TELEFON CI DZWONI!
-ODBIERZ!Podniosłaś telefon z biurka nie musiałaś za daleko się wychylać bo biurko było zaraz koło łózka
*Połączenie przychodzące: green kettle*
przesunęłaś zieloną słuchawkę
-H-...
- TOMMY KURWA! GDZIE TY JESTEŚ CZEKAMY NA CIEBIE! DZISIAJ ŚRODA!*Połączenie zakończone*
-ymmm, Tommy?!
CZYTASZ
▪︎Przyjaciel▪︎ // Tommy x reader
Teen Fiction--------ZAWIESZONE---------- Znowu zostałaś sama. Zrezygnowana idziesz kupić coś do jedzenia. Myślisz tylko o powrocie do domu. Przez przypadek wpadasz, (a raczej to on na ciebie) na pewnego chłopaka, przedstawia się jako Thomas Simons...