ᴛ ʜ ɪ ʀ ᴛ ᴇ ᴇ ɴ

249 18 2
                                    

Siedział i patrzył w pustą, błękitną ścianę przed sobą za wszelką cenę, próbując sobie odpowiedzieć na pytanie, które nasunął mu Seo.

Kto nie chciał, żeby sobie przypomniał przeszłość?

- Wszystko gotowe. Hyunjin idź do pokoju.

- Dobrze – już miał wyjść z kuchni, kiedy odwrócił się z powrotem do matki. – A kiedy będę mógł pójść do szkoły? Niedługo zakończenie roku i pomyślałem, że przyjdę i... spróbuje sobie coś przypomnieć dzięki przyjaciołom.

- Wiesz... Wrócisz na nowy rok. Musisz odpocząć i na spokojnie wszystko poukładać. Posiedzisz wakacje w pokoju, w domu. Przypomnisz coś sobie tutaj – uśmiechnęła się do bruneta i wróciła do przeglądanie telefonu, dając tym niemy znak chłopakowi, że skończyła z nim rozmawiać.

- Mama...? – chłopak pokręcił głową, tym samym wyrzucając wspomnienie rozmowy z nią z głowy. 

To nie mogła być ona. 

Zbyt się o niego troszczyła, prawda?

...

Po odrobieniu lekcji, oczywiście tylko tych co umiał w końcu mógł położyć się spać. 

Był zbyt zmęczony i przytłoczony informacjami jak na jeden dzień, co odebrało mu jakiekolwiek chęci do robienia czegokolwiek przed snem. Nawet rysowania.

...

- Jinnie! Pośpiesz się, chce już iść do tego kina! Co ty tam jeszcze robisz? – Seungmin wszedł do jasnego pokoju swojego chłopaka, szukając go wzrokiem. Dostrzegając go grzebiącego w jakimś pudle zmarszczył brwi. – Jinnie, czego tam jeszcze szukasz?

Hwang nawet nie zauważył, że jego chłopak wszedł do pokoju, a tym bardziej nie usłyszał, że coś powiedział.

- Mam! – wykrzyknął po chwili uradowany Hyunjin i odwrócił się w stronę drzwi, pokazując szatynowi swoją zgubę.

Dwa czarne markery.

Czy one są tak ważne, że zaraz spóźnimy się na seans? – pomyślał Kim. Westchnął i podszedł do starszego.

- Po co ci one? – spytał, zabierając mu jeden z ręki.

- Jak to, po co? – Hyunjin uśmiechnął się szeroko, po czym podszedł do szafy i przesunął w bok, robiąc trochę wolnego miejsca. – Chcę zapisać tą datę tak, żeby została ze mną na dłużej. Przypominała o tych wesołych chwilach spędzonych z tobą, żebym nigdy o tym nie zapomniał. Nie zapomniał o tobie, Minnie.

- Ja nigdzie się nie wybieram. Byłem, jestem i będę tu z tobą, nawet jakbyś kiedyś o mnie zapomniał, ja przyjdę i ci przypomnę.

- Ale i tak chce to zapisać. Tak jak chce mieć na tej ścianie twój podpis – Hyunjin złapał szatyna za rękę i przyciągnął do siebie.

Seungmin niepewnie zdjął skuwkę z markera i najładniej jak tylko umiał, podpisał się na ścianie. Hwang po chwili zrobił to samo. Do tego jeszcze wziął ich imiona w serduszko, na co jego chłopak tylko się zaśmiał. 

Dopisali jeszcze datę, która obecnie była, a Kim narysował przy niej małą gwiazdkę.

- Dziękuje, Minnie – Hyunjin pocałował chłopaka w czoło, a na policzki młodszego wpłynął delikatny rumieniec.

- I teraz będziemy tu zapisywać wszystkie najważniejsze daty? Tych smutnych i radosnych chwil? – brunet jedynie skinął głową.

W głowie już wyobrażał sobie jak za kilka lat będzie patrzeć z Seungminem na zapełnioną ścianę w datach i serduszkach. Z jakiś powodów ten widok zdawał mu się po prostu piękny, ale nie tak jak sam chłopak stojący obok niego i uśmiechający się słodko w jego stronę. 

Seungmin wydawał się za piękny, jak na prawdziwą osobę, a jednak nią był. 

I kochał Hwanga całym swoim sercem.

- Teraz to będzie nasza ściana, Minnie.

- I tylko my będziemy o niej wiedzieć – powiedział, wtulając się w klatkę piersiową starszego.

...

sɪᴅᴇ ᴇғғᴇᴄᴛs || sᴇᴜɴɢᴊɪɴOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz