~ Następny dzień ~ 15 luty ~
•Nexe•
Ehhh kolejny nudny dzień. Znów te same czynności co zwykle, monotonne życie - pomyślałem, ale usłyszałem czyiś głos
E. Dzień dobry! Wyspała się śpiąca królewna?
N. He? Co?
E. Już 11, a o 12 mamy być na śniadaniu!
N. CO KURWA?? O 12? MAM GODZINĘ BOŻE
E. No to szybciutko Krystian
N. Dam radę, dam radę! Muszę dać radę!
E. Pomóc ci w czymś?
N. Jakbyś mógł
E. W czym takim?
N. Przygotujesz mi ubrania? Ja pójdę się szybko umyć
E. No pewnie
N. Dzięki bardzo! - powiedziałem i pobiegłem do łazienkiUmyłem włosy i całe ciało. Zajęło mi to około 20 minut, uczesałem tylko włosy i lekko wysuszyłem. Gdy już chciałem się ubrać przypomniałem sobie że nie wziąłem nawet majtek
N. Eh trzeba zawołać Kamila - powiedziałem pod nosem - KAMIL PODAJ MI BOKSERKI PROSZĘ
E. Już idee - wbił mi szybko do łazienki (jak coś to Krystian był owinięty ręcznikiem żeby nie było)
N. Dziękuję możesz już wyjść
E. Okej ubrania leżą na kanapie, ja idę jeszcze coś zrobić w pokoju
N. Dobrze Kamiś - Ewron zarumienił się i wyszedłTo co teraz trzeba się ubrać. Ubrałem bokserki bo tylko to miałem w łazience, przeczesałem włosy i poszedłem do salonu ubrać resztę rzeczy. Stałem bez ubrań i właśnie już miałem zakładać spodnie, gdy Kamil wyszedł z pokoju. Stał jak wryty bez słowa przez około 5 minut, widziałem jak jego twarz nabiera różowej barwy, aż w końcu zakrył rękami twarz
E. Jezu przepraszam nie wiedziałem... - powiedział wystraszonym głosem
N. Ej, spokojnie przecież nic się nie stało - podszedłem do niego bliżej i chwyciłem za nadgarstek
E. Przepraszam...
N. Kamil, za co ty przepraszasz? Przecież nic nie zrobiłeś - splotłem nasze palce i popatrzyłem mu w oczy
E. Nie jesteś zły?
N. Ale na co? Kamil na co mam być zły? Przecież nic się nie stało
E. Że tak stałem i patrzyłem... Powinienem się odwrócić...
N. Eh Kamil... - przytuliłem go, a on mocniej wtulił się w mój tors, jest ode mnie niższy o 10 centymetrów więc wtulenie się w mój tors było dla niego proste. Ja głaskałem go delikatnie po głowie i nieświadomie pocałowałem go we włosy
E. Krystian...
N. Tak?
E. Bo ja... Ja...
N. Ja ciebie też Kamil - chwyciłem jego podbródek i delikatnie odchyliłem jego głowę do tyłu, popatrzyłem w jego oczy, są takie piękne. Zjechałem wzrokiem na jego brzoskwiniowe usta, widziałem że chce abym go pocałował więc to zrobiłem, delikatnie i nie nachalnie. Po chwili oderwaliśmy się od siebie słysząc że ktoś wchodzi do naszego pokoju
Y(oshi). SIEMA CO ROBICIE
N. Yoshi kurwa puka się jak chce się wejść
Y. A co przeszkodziłem wam w czymś hmmm?
N. Boże Filip, mogę się chociaż ubrać?
Y. Nie, wolę cię takiego Krystian - popatrzył na mnie tym swoim seksownym wzrokiem któremu nigdy nie umiałem się oprzeć, kiedyś z Filipem coś nas łączyło. Zepsuła to jego teraźniejsza dziewczyna Ola...
N. FILIP TY MASZ DZIEWCZYNĘ NIE DENERWUJ MNIE NAWET, NIE RÓB TEGO ZNOWU I WYJDŹ Z MOJEGO POKOJU
Y. Ale Krystian... Nie denerwuj się tak
N. FILIP WYJDŹ NATYCHMIAST!
Y. Krystian ale...
N. ŻADNEGO ALE NIE CHCE CIĘ SŁUCHAĆ! Wyjdź... - przerwałem mu, i wyszedł bez słowa. Popatrzyłem na zaskoczonego Kamila
E. C-co tu się właśnie stało...
N. Nic ważnego
E. Emm, a co znaczyły słowa "nie rób tego znowu"
N. Nic nie znaczyły, NIC rozumiesz??
E. Tak rozumiem... - odwrócił się i wszedł do pokoju zatrzaskując za sobą drzwi
N. Co ja zrobiłem... - powiedziałem do siebie pod nosem. Szybko ubrałem koszulkę, spodnie i skarpetki, po czym wbiłem z impetem do pokoju w którym przebywał Kamil. Chwyciłem go za uda i wziąłem na ręce, on zdziwiony owinął rękami moją szyję, głowę zatopił w załamaniu mojej szyi i poczułem coś mokrego, były to łzy...
N. Kamil przepraszam, nie panuję nad sobą w takich sytuacjach. Nie musisz mi wybaczać i nawet się nie zdziwię jak tego nie zrobisz, ale wiedz że żałuję, bardzo żałuję
E. Krystian wiesz że cię kocham i ci wybaczę...
N. Dziękuję ci skarbie, jesteś najlepszy - powiedziałem i popatrzyłem kątem oka na zegar, wskazywał godzinę 11.59 - KURWA ZA MINUTĘ MAMY ŚNIADANIE - postawiłem chłopaka na ziemię. Ubraliśmy szybko buty, wziąłem moją miłość za rękę i pobiegliśmy do restauracji hotelowe
Mn. O w końcu, już myślałem że nie przyjdziecie. Zapomniałem tylko że przecież wy zawsze się spóźniacie
J(awor). Ooo widzę że gołąbeczki się za rączkę trzymają
N. Spierdalaj Jawor - puściłem rękę Kamila i bez słowa usiadłem, niestety jedyne wolne miejsca były naprzeciwko Damiana (Szymeq) i... Filipa. Chciałem usiąść na przeciwko Damiana, ale moje miejsce zajął szybko Kamil. Tak więc zostało mi miejsce naprzeciwko chłopaka z którym 15 minut temu się pokłóciłem...Spokojnie jedliśmy śniadanie, wszyscy rozmawiali i się śmiali, tylko ja nie odzywałem się do nikogo i tylko jadłem. Nagle zadzwonił telefon, mój telefon. Popatrzyłem na ekran, wstałem szybko i odszedłem od stołu.
N. Aurora?? Co się stało?? - powiedziałem bardzo zdenerwowany
A. Spokojnie Krystian, dzwonię tylko po to żeby powiedzieć że operacja...
N. Nie powiodła się???
A. Krystian! Nie przerywaj mi!
N. Przepraszam...
A. Powiodła się, twój brat żyje. Na razie śpi
N. TAK! Dziękuję ci Aurora, odwdzięczę ci się za to! Obiecuje! - powiedziałem to tak głośno że wszyscy przy stole usłyszeli - dobra ja już muszę kończyć, przyjadę do ciebie po śniadaniu, papa!
A. Do zobaczenia Krystian - rozłączyłem się i usiadłem z powrotem do stołu
Mn. Krystian? Co to za Aurora hmm?
N. Koleżanka, bardzo dobra koleżanka
Mn. Na pewno tylko koleżanka?
N. Tak Mandziu na pewno
Mn. Mhm mhm
Y. Mandzio, on już ma chłopaczka swojego więc myślę że to raczej koleżanka
N. Co ty pierdolisz Yoshi????
Y. No masz Ewronka
N. EWRON TO TYLKO MÓJ PRZYJACIEL
Y. Tak, tak pewnie
N. Tak! To tylko mój przyjaciel, bo mam dziewczynę i tak jest to Aurora! - kątem oka zobaczyłem zakłopotanie Kamila...
CZYTASZ
Przyjaciele? A może cos więcej? {} Tobiasz x Kubir x Buszz {}
FanfictionTobiasz, Buszz i Kubir to najlepsi przyjaciele. Okazało się że siostra Busza jest z Kubirem. Co zrobił wtedy Buszz? Jaka była jego reakcja gdy się spotkali? • TxKxB bo tak mi się zachciało jakoś • INNE SHIPY TEŻ SĄ!!!!! (NxE, ZxM itd...) • +18 ...