12 nw co tu napisać ale mozesz przeczytać miły człeku

571 32 34
                                    

•Ewron•

Mn. To dlaczego mówiłeś że tylko koleżanka?
N. Nie chciałem wam jeszcze mówić że z nią jestem bo znam się z nią krótko - nastała chwila ciszy - ale bardzo się kochamy
E. Ta znasz się z nią ze szpitala, a kochasz ją na pewno w chuj skoro obściskujesz się ze mną - powiedziałem pod nosem, ale zauważyłem że Nexe chyba usłyszał moje mamrotanie bo popatrzył się na mnie
Mn. No to w takim razie chyba z wszystkimi tu zebranymi życzymy ci szczęścia! Prawda? - wszyscy pokiwali głowami na tak oprócz, no oczywiście oprócz mnie co zauważył nie kto inny, jak Yoshi
Y. Kamil chyba nie jest zadowolony z tego powodu, widzisz Nexe zawsze ranisz swoich "NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ" - ostatnie dwa słowa wypowiedział można akcentując. Zauważyłem że zabolało to Krystiana
N. Tak Yoshi, po prostu boli cię dupa że teraz Ewron jest moim najlepszym przyjacielem nie ty i założę się że nie pokiwał głową tylko dlatego że się zamyślił, prawda Kamil?
E. Eee, emm - nie wiedziałem kompletnie co odpowiedzieć - em tak tak - powiedziałem chodź tak naprawdę tak nie było
N. Widzisz mówiłem Yoshi
Y. Ta
E. A tak w ogóle to dlaczego nie po gratulujemy Kubirowi i Buszowi związku?
Mn. Ah no właśnie chłopacy?
K. Nie wiem czy to dobry pomysł, bez Tobiasza to nie będzie całość...
Mn. Oh wow, Tobiasz się na takie coś zgodził?
B. Jeszcze nie wiemy
K. Ale tak, myślimy że się zgodzi
Mn. Szczęścia
K. Ah właśnie co do Tobiasza, możemy jechać do niego z tobą Nexe?
N. Myślę że nie będzie to konieczne ale jeżeli chcecie to pewnie
K. Świetnie!
B. Aaa gdzie jest Napierak i Mikols?
Mn. Wczoraj Napierak przewrócił się i trochę na tym ucierpiał więc myślę że nadal śpią z przemęczenia, poszli spać późno
B. Nic się nie stało Napierakowi?
Mn. Nie, nic poważnego z tego co wiem
B. To dobrze
M. Cześć wszystkim! - do pomieszczenia wszedł Mikols
B. O właśnie o tobie mówiliśmy, aaa gdzie Wojtuś?
M. Śpi, był zmęczony. Martwię się o niego bo miał w nocy bardzo nie spokojny oddech
B. Przecież są po dwa pokoje, spałeś z nim?
M. Co? Co? Nie? Czemu pytasz? Tylko przez chwilę siedziałem przy nim
K. Tak tak Mikols pewnie
M. NO TAK JEZU
B. Weź wie tak nie denerwuj
M. Dobra ja przyszedłem tylko po jedzenie dla mnie i Wojtka, muszę tam szybko wracać - Mikols wziął jedzenie - dobra to ja już idę
E. Czekaj! Idę z tobą. Mamy pokój na tym samym piętrze, więc pójdę z tobą i ci pomogę
M. O w porządku, dziękuję
Mn. To do zobaczenia później chłopacy!
E i M. Do zobaczenia! - poszliśmy na górę razem bez zbędnego gadania, tylko zapytałem co stało się wczoraj Napierakowi
E. Dobra to do zobaczenia później!
M. Pa!

Mikols wszedł do swojego pokoju, a ja poszedłem w stronę swojego. Po drodze poczułem czyjąś rękę na swoim ramieniu...

•Nexe• (w tym samym czasie)

Mn. Ja się poznałeś z tą swoją dziewczyną Nexe?
N. W szpitalu ją lepiej poznałem, ale wcześniej też ją znałem właśnie ze szpitala bo dosyć często tam trafiam
Mn. Ah rozumiem, od kiedy jesteście razem?
N. Nooo dopiero od wczoraj, dlatego nie chciałem wam mówić...
Y. Ale ty masz zmienne uczucia... - wyszeptał Yoshi
N. O co ci chodzi Yoshi?
Y. Jezu nic, nie lubię za bardzo Ewrona ale jednak przykro mi że traktujesz go tak jak mnie kiedyś potraktowałeś
N. Co ty pierdolisz Filip??
Y. KURWA NIC OK? Jak tak bardzo ci on obojętny to ja sobie do niego pójdę. Żegnam. - wyszedł pośpiesznie za Kamilem
N. C-co?
Mn. Nexe nie przejmuj się nim, on tylko sobie pewnie żartował. A nawet jeżeli nie to nic nie zrobi Kamilowi, może nawet się zaprzyjaźnią
N. No okej...

•Yoshi•

Poszedłem szybko do drugiej windy, kiedy byłem już na odpowiednim piętrze podążyłem w stronę pokoju Ewrona. Po drodze spotkałem chłopka którego szukałem. Położyłem rękę na jego ramieniu na co on stanął, a ja odwróciłem go przodem do mnie i mocno przytuliłem.

Y. Wiem co czujesz Kamil, przykro mi i przepraszam za wszystko, za każdą chwilę w której byłem dla ciebie nie miły. Po prostu przepraszam
E. F-filip?
Y. Tak, to tylko ja - włożyłem rękę w jego włosy i zacząłem delikatnie głaskać go po głowie
E. Tylko? Aż... Ty chociaż przyszedłeś
Y. Kamil, mam pytanie tylko błagam zgódź się
E. Jakie pytanie?
Y. Pójdziemy do mojego pokoju? Nexe pewnie zaraz tu przyjdzie...
E. T-tak możemy... - zauważyłem że na wspominke o chłopaku Kamilowi zaszkliły się oczy
Y. Ej, nie płacz... Piękny nie płacz... Csii... - wtuliłem go w siebie i wziąłem na ręce. On owinął ręce wokół mojej szyi i włożył głowę w jej zagłębienie, ja chwyciłem go za uda i tak zaniosłem do mojego pokoju.
E. Przepraszam...
Y. Za co mnie przepraszasz?
E. Za to ze płacze i musisz się ze mną męczyć... - położyłem go na ziemi i jedną rękę położyłem na jego policzku
Y. Hej, piękny nie przepraszaj za to, ja do ciebie przyszedłem, nie ty do mnie prawda?
E. No tak...
Y. No właśnie więc spokojnie - przyciągnąłem go do siebie i przytuliłem czule ale mocno, żeby poczuł ze przy nim jestem...

Przyjaciele? A może cos więcej? {} Tobiasz x Kubir x Buszz {}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz