Nishinoya X Reader

107 12 6
                                    

Właśnie miałaś korepetycje ze starszą siostrą Tanaki. Chodziłaś do innej szkoły ale twoja mama załatwiła ci u niej zajęcia.

Byłaś spóźniona i już chciałaś zapukać do drzwi gdy one sama się otworzyły.
-Witaj Reader! Muszę pilnie wyjść czy nie przeszkadzało by ci gdybyś dziś miała korepetycje z moim bratem i jego przyjacielem? - Spytała w pośpiechu.
-J-jasne , N-nie ma problemu! - Tak naprawdę nie chciałaś się uczyć z kimś innym i do tego z chłopakami których nawet nie znasz!
Od zawsze byłaś nie śmiała i nieco wycofana od społeczeństwa więc kontakty rówieśnicze miałaś bardzo ubogie.
-Dziękuje ci! Za niedługo wracam! -Wybiegła z domu, zostawiając cię samą w przedpokoju.
-Hej ty musisz być Reader? -Odwróciłaś się w stronę głosu za tobą.
Zobaczyłaś niskiego chłopaka ,chociaż i tak był nieco wyższy od ciebie. Miał brązowe włosy i blond krzywkę z przodu.
- T-tak to ja... - uśmiechnelas się opuszczając wzrok i podrapałas się po karku.
-To świetnie! - Uśmiechnął się szeroko - Tanaka zaraz przyjdzie bo poszedł do sklepu po herbatę - wziął cię za rękę i poprowadził do pokoju jego przyjaciela.
Zarumieniłaś się jak cię dotknął ale nie odpychałaś go.Po chwili byliście już w pomieszczeniu a ty siedziałaś na łóżku.
-A-...jak się...nazywasz? -Spytałaś nieśmiało.
- Jestem Nishinoya Yuu - Brązowo włosy był pełen energii ,którą miałaś wrażenie że powoli cię zaraża.
Rozejrzałaś się po pokoju i zauważyłaś że Tanaka na mnóstwo plakatów o siatkówce a nawet zauważyłaś w rogu pokoju leżała piłka. Yuu zauważył że się zainteresowałaś nią.
-Pilka do siatkówki , ja i Tanaka gramy w pierwszym składzie Karasuno - powiedział  -Jestem Libero - zwierzył ci się dumny.
- huh? A co to znaczy? - Spytałaś cicho.
-Dbam o to by piłka nie dotknęła ziemi. Jeśli dotknie...tracisz punkt...więc to bardzo ważna pozycja!
-W-wierze ci...
-Chcesz pograć? -Wskazal na piłkę . Nigdy nie grałaś w siatkówkę.
-J-ja? Um...nie umiem...- spuściłaś wzrok.
-To ja cię nauczę! -Zaooferowal się chłopak i podniósł piłkę . Przytaknełaś głową na zgodę.
-Musisz dać ręce....- zaczął tłumaczyć ci chłopak.

Po dziesięciu minutach wiedziałaś już jak do niego odbijać.
Bawiliście się świetnie i nawet nie raz się uśmiechnelas przez co chłopak był zachwycony bo powiedział ci że ślicznie wyglądasz w uśmiechu.

Później przyszedł także Tanaka i zamiast się uczyć chłopcy uczyli cię czegoś innego , gry w siatkówkę. Opowiadali o niej z pasją przez co zainteresowałaś się tym i nie mogłaś przestać słuchać.

Opowiadali też o zabawnych sytułacjach z ich drużyny oraz o "Królu" Kageyamie i o "Pchle" Hinacie ,których jak się okazało Tanaka shipuje.

Nim się obejrzałaś zadzwoniła do ciebie twoja mama zmartwiona gdzie jesteś bo od dwóch godzin nie ma cię w domu a korepetycje już dawno się skończyły. Więc musiałaś wracać chociaż bardzo nie chciałaś.

Chłopcy zeszli z tobą na dół by cię pożegnać.
-Mam nadzieję że jeszcze się spotkamy - Powiedział Tanaka
- też mam taką nadzieję...-uśmiechnełaś się ledwo zauważalnie ale Yuu i tak to zoabczyl , wyglądał na przejętego jakby odebrało mu dech. Jego przyjaciel to zoabczyl i klepnął go w plecy.
-Żegnaj się z Reader a nie stoisz i się patrzysz - zaśmiał się - A może dam wam trochę prywatności - Odszedł szybko do pokoju z lenny face i zostawił cię sama z brunetem.
-Do zoabczenia niedługo! - przytul cię i znów się zarumieniłaś.
-Będę za tydzień...- przytuliłaś go lekko.
-Twój Libero będzie na ciebie czekać! -powiedział pokazując na siebie kciukiem z pewnym wyrazem twarzy.
-D-do zobaczenia...! -wyszłaś szybko i poszłaś na autobus. Z chęcią zobaczysz się jeszcze kiedyś z Yuu.

***************************************

One shot dla pszcz0lkol0wska ❤️

Mam nadzieję że się podoba 😁

Wybacz że taki krótki 😬

Zamawiajcie One Shoty i zapraszam do innych książek 😉

🌻𝙊𝙣𝙚-𝙎𝙝𝙤𝙩𝙮🌻𝙯🌻𝘼𝙉𝙄𝙈𝙀🌻✅🌻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz