Tsukishima X Reader

157 13 9
                                    

-Keiiii~! -bieglas do swojego przyjaciela ,który mieszkał w domu przed tobą. Miał dziś urodziny , kończył 9 lat. Byliście w tym samym wieku i zrobiłaś mu prezent. Może był trochę dziewczęcy ale liczyłaś że mu się spodoba.  Własno ręcznie zrobiłaś mu naklejkę na słuchawki z małym dinozaurem. Nie było cię stać na coś więcej a uparlas się że mu taką zrobisz.
-Czego grzyczysz? -spojrzal się na ciebie z dołu bo właśnie leżał na leżaku czytając książkę bo swojej stronie ogródka.  
-Wszystkiego Najlepszego!!! -podalas mu małe pudełeczko z zieloną wstążką. Zobaczyłaś że blondyn uniósł w zdziwieniu lekko brwi do góry i wziął prezent. Otworzył pudełko i ujrzał twój podarek. Uśmiechnął się pod nosem i przyczepił naklejkę do jego słuchawek które aktualnie miał zawieszone na szyji.
-Pasuje do słuchawek... Dzięki Reader...-Powiedział.

*Time Skip*

-Nie płacz głupolu...napewno się jeszcze kiedyś zobaczymy...-Przytulał cię delikatnie twój najlepszy przyjaciel.
-Nie chce się wyprowadzać! Chce tu zostać! Nie chcę żebyś o mnie zapominał! -Wtulałaś się w blondyna i płakałaś jeszcze bardziej. Musiałaś się wyprowadzić z miasteczka w którym mieszkał Kei. Obaj nie chcieliście się rozstawać ale nie mieliście innego wyboru.
-Mam po tobie pamiątkę...-Pokzał ci swoje słuchawki na których była naklejona naklejka z dinozaurem którą mu podarowałaś w jego urodziny. - Więc nie musisz się martwić że o tobie zapomnę....
-READER! MUSIMY JECHAĆ! -wołali cię twoi rodzice do samochodu.
-Do widzenia Kei! Napewno tu wrócę! Zrobię wszystko...-Powiedziałaś przez łzy i już odbierałaś. Zamknęłaś oczy mocno- KOCHAM CIE! -wykrzyczałas do niego i szybko weszłaś do samochodu. Spojrzałaś na okularnika przez okno który stał zarumieniony z szeroko otwartymi oczami. Wpatrywał się w ciebie tępo. Twoi rodzice ruszyli i odjechaliście , rozdzielając waszą dwójkę.

*Time Skip*

-Reader! Poznaj naszą drużynę siatkarską Karasuno! -Powiedział wysoki szatyn. Przedstawił ci się na początku jako kapitan. -Od dziś Reader jest naszą nową menadżerką. Kiyoko jeszcze nie ma bo jest chora więc mam nadzieję że dasz radę poradzić sobie sama.
-WITAMY! -wykrzyczała cała drużyna kłaniając się przed tobą.
Przeprowadzilas się niedawno do twojego rodzinnego miasteczka w którym mieszkałas jako dziecko. Nikogo tu nie znałaś bo to było dawno. Kojarzyłaś dobrze tylko Kei'a Tsukishime
który był w czasach dzieciństwa twoim przyjacielem a nawet ci się podobał. Niestety od czasu twojej przeprowacki nikogo innego nie pokochałaś.
Ustawiłaś się pod ścianą i uważnie przyglądałas się jak drużyna ćwiczy. Słyszałaś od chłopaka z szarymi włosami ,Sugawary że pierwszaki z Karasuno spóźnią się dziś na trening ponieważ mają test.
-Kageyama!!! Oszukiwaleś jak zwykle!!!
-To ja byłem pierwszy! A ty skończyłeś! To się nie liczy! Mieliśmy biec a nie skakać!
-Nie mówiłeś na początku że nie można skakać!
-Było się domyślić!
Słyszałaś kłótnie dwóch nowych osób które weszły na salę i nawet cię nie zauważyły. Jeden był bardzo niskim rudowłosym chłopakiem. Wyglądał na gimnazjalistę. Za to drugi brunet był o wiele wyższy od niego.
-Idioci...jak dobrze że mnie to nie grozi...-Zaraz odwróciłaś głowę w stronę trzeciego głosu. Okazał się nim być wysoki blondyn , bardzo wysoki! Miał czarne okulary. Wyglądał ci bardzo znajomo ale nie wiedziałaś z kąd go kojarzysz. Napewno po głosie wogole go nie rozpoznajesz.
-Hinata! Kageyama! Yamaguchi! Tsukishima! -Zawolal kapitan nowych chłopaków.
-Chwila- czy on powiedział "Tsukishima"?! -pomyślałaś.
-Poznajcie nasza nową menadżerke- wskazał na ciebie i przedstawił cię pierwszaką. Rudzielec zadowolony podszedł do ciebie i wypytywał o wszystko. Był bardzo energiczny . Za to brunet Kageyama przywitał się spokojnie tak samo jak Yamaguchi który miał piegi. Ostatni był Tsukishima. Stal osłupiały. Teraz dopiero miałaś pewność że to on. Wyglądał dosłownie tak samo jak tego samego dnia co musiałaś go zostawić. Podeszłaś więc do niego z uśmiechem.
-Kei? -zaczelaś niepewnie. Może cię nie pamięta albo go z kimś pomyliłaś za to on pociągnął cię z rękę ze sobą. Czułaś bo jego uścisku że jest wkurzony ale na twarzy tego nie pokazywał. Drużyna była zdziwiona ale siedziała cicho i tylko przyglądała się jak odchodzicie. Znalazłaś się na dworze zaraz przygwożdżona do ściany. Miałaś jego ręce po obu stronach swojej głowy.
-Co ty sobie myślałaś? -Wiedzialas że jest zły i nawet trochę ...zadowolony lub szczęśliwy? Być może z tego że się znów spotykacie . Spędzając z nim tyle lat czytałaś z niego jak z otwartej księgi i wiedziałaś co czuje w danej chwili , ale teraz było ciężko dowiedzieć się o co chodzi.
-Nie wiem o co ci chodzi Kei...-Powiedziałaś spokojnie i patrzalaś na niego.
-Kto normalny tak robi? Jak mogłaś odjechać i mnie zostawić? -Czyli ma ci to za złe...
-Wiesz że musiałam to zrobić to nie był mój wybór-...
-Wiem że nie twój. Ale to ty mi wyznalas uczucia a ja nie miałem szansy jakkolwiek na to odpowiedzieć -Przerwał ci i Lekko podniósł głos.
-K-kei...ja miałam wtedy dziesięć lat...wybacz , nie pomyślałam wtedy o tym...ale to było dawno , możemy o tym zapomnieć.- poczułaś że odchodzi o krok i patrzy na ciebie zraniony.
-Zapomniec? Czyli to co mówiłaś wtedy...jest już nie aktualnie? - Odwróciłaś głowę i zarumieniłaś się lekko.
-No wiesz....nie że nie jest aktulane...ale możemy zapomnieć o tym że nie wysłuchałam co ty masz mi do powiedzenia...ogólnie to ten...em....to chyba przeznaczenie że się tutaj spotkaliśmy bo mogę dokończyć i posłuchać co masz do powiedzenia...więc...-spojrzałas na niego- Kocham cię Kei...-Powiedziałaś cicho.
Tsukishima zarumienił się lekko.
-A wiesz co....zrobię tak jak ty mi zrobiłaś
.. -odwraca się i odchodzi.- Też cię kocham głupia..jutro masz tutaj przyjść....- I odszedł.
Zostałaś tam czerwona i patrzalaś się przed siebie zanim doszły do ciebie jego słowa. Uśmiechnelas się.
-Do zobaczenia w takim razie...

***************************************

One shot dla Sukig0 😁

Wybacz że tak długo 😅

Mam nadzieję że się podoba 😌

Zapraszam do zamawiania One Shotów i innych książek 😉

Paaaa~

🌻𝙊𝙣𝙚-𝙎𝙝𝙤𝙩𝙮🌻𝙯🌻𝘼𝙉𝙄𝙈𝙀🌻✅🌻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz