❀❀❀
W nocy nawiedził go koszmar. To był pierwszy raz, odkąd zaczął odwiedzać ten stary świat, gdy był w śnie przerażony. Stał przed starym, zniszczonym domem, który mógłby spokojnie uchodzić za przykład budynku ludzi niższych warstw za czasów Joseon. Nie był sam. Przed nim znajdowała się kobieta w długich włosach i z zaplecionymi warkoczami z tyłu głowy. Spinki wpięte w kosmyki błyszczały wśród czerni.Była przepiękna i z jakiegoś powodu ten fakt bolał Jisunga najmocniej. Chciał odejść, uciec, ale stał w tym jednym miejscu jak wryty i tylko na nią patrzył. Zwracał uwagę na każdy szczegół jej twarzy. Bardzo chciałby zmienić bieg tej historii, ale czuł się wyjątkowo bezsilny w tym wszystkim.
— Takie jest przeznaczenie, Minseok — powiedziała swoim dźwięcznym głosem, a cień padł na jej twarz, przez co nie widział wyraźnie miny kobiety. — Nie zmienisz go — dodała, tak jakby słyszała jego myśli.
— Nie wierzę ci. Damy radę. W dwójkę wszystko da się zrobić — odpowiedział, jej choć nie brzmiał zbyt pewnie i silnie w tym.
— Nie pokonasz tradycji. Wyjdę za niego i nic z tym już nie zrobisz!
Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale ona ciągnęła dalej. Już jej niestety nie słyszał, gdyż zaczął się przebudzać. Kiedy otworzył oczy, jeszcze przez jakiś czas wgapiał się w sufit, próbując sobie przypomnieć, jak ona wyglądała; niestety cienie na suficie nie chciały się ułożyć w rysy twarzy kobiety. Uczucie, jakby już ją gdzieś widział, nie chciało go opuścić, przez co zarwał noc. Changmin próbował na swój sposób wypytać, czy coś się wydarzyło, ale Jisung nie chciał się z tego zwierzać. To był tylko głupi koszmar. Nie było sensu rozmawiać o czymś, co pojawia się w nocy, a rankiem znika, dlatego skupił się na wyjeździe, bo to coś dla niego znaczyło, a myśli o śnie odepchnął od siebie.
❀ ❀ ❀
Parę dni później wyruszyli do Busan podczas przerwy zimowej. Swój bagaż dali ojcu Hana, który miał sprawy do załatwienia w mieście, a sami pojechali do autorki. Mężczyzna niestety nie mógł ich zawieźć ani odebrać, ale umówili się z bratem młodszego, że jak będzie wracać od znajomych, to po nich podjedzie. Wszystko było ustalone z pracownikami wydawnictwa i agentem kobiety. Wedle ustaleń pisarka już miała na nich czekać w swoim domu na przedmieściach. Jako że Han lepiej się orientował w mieście, to on prowadził i decydował, gdzie muszą się udać. Mieli do pokonania niemały kawałek drogi i kilka przesiadek, lecz nie była to męcząca droga. W trakcie dużo rozmawiali, a Minho chciał usłyszeć wszystkie historie, jakie posiadał Jisung związane z tym miastem, w końcu nie raz tu przyjeżdżał razem ze swoimi przyjaciółmi z liceum.
— Niestety nie wrócili na tę przerwę do wioski, dlatego nie będziesz mógł ich poznać — powiedział, gdy drugi zapytał go o możliwość spotkania się z nimi.
CZYTASZ
If we were destined II Minsung
FanfictionKwiecista historia uwikłana w sieć kapryśnego losu. Han Jisung poznaje na studiach Minho i postanawia mu pomóc zagłębić się w historii zawartej w opowiadaniu pt. "Historia o trzech sercach". minsung; fluff; angst; top!Minho; bottom!Jisung; możliwy s...