Rozdział 3. Ratunek ojca.

23 4 0
                                    

Siedziałem związany z rodzeństwem w sali tronowej Shreddera. Usłyszałem hałas. Domyśliłem się, że to mistrz Splinter. Nagle wbiegł do sali tronowej naszego wroga wpadł mistrz. Był wściekły. Widać było to po jego minie i zachowaniu. Shredder zszedł po schodach prowadzących do trony. Mistrz zaatakował Shreddera. Zaczęli walkę kiedy ja, Raph, Mikey i Donnie. Nad walczącym mistrzem i Shredderem latał Stockman. Trzymał jakiś pistolet. W pewnej chwili strzelił. Strzałka trafiła Shreddera w szyję. Przywódca Klanu Stopy warknął.

-Stockman!- Wrzasnął Shredder spoglądając na Stockmana. Przydupas Shreddera nie czekając na nic od razu wycelował i strzelił. Stockman po chwili oberwał mocne uderzenie ogonem senseia. Mistrz podbiegł do mnie i moich braci. Rozerwał sznury. Jak najszybciej uciekliśmy z siedziby naszego wroga. W kryjówce Donnie wyją strzałkę z jego karku. Całą drogę do kryjówkę mistrz był cicho. Martwiło mnie to. Mistrz poszedł do dojo, a następnie poszedł do pokoju. Poszliśmy z Donniem do jego laboratorium. Zacząłem opatrywać Rapha, a Donnie opatrywał Mikey'ego. Po skończeniu zamieniliśmy się.


Koszmar braciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz