- Tadashi to nie jest moje prawdziwe nazwisko, ale niech będzie rozkaz, to rozkaz. - Odpowiedziała z lekko smutną miną, po czym popatrzyła na swoje ręce i z trudem sięgnęła po apteczkę aby opatrzyć ręce
- Daj ja to zrobię- Powiedział zdziwiony czarnowłosy
~Widać że się martwi, ale dlaczego? Nikt się nami nigdy nie przejmował~
- Nie trzeba to tylko lekki uraz- Odpowiedziała mężczyźnie Haru
- To nie jest mały uraz Haru, nie możesz się doprowadzać do takiego stanu.- Powiedział mając już czarne scenariusze przed oczami "Czy ona tak robi często?"
- Niestety ale ona takie urazy traktuje jak zadrapania..- To co powiedziałam go zdziwiło
- Zajmę się nią, czy możemy spotkać się później aby panu i jeśli by pan przyszedł z present Mic'kiem wszystko wytłumaczyć?- Zapytałam się ponieważ jak mówiła Haru: Shinsu przyjdzie z Denkim.- Niech będzie pasuje wam o 22:10?
- Oczywiście - Odpowiedziałam za nią po czym zabrałam swoją już opatrzoną towarzyszkę do dorminatorium. Gdy tam dotarłam oczywiście nie obyło się bez komentarzy typu: co jej się stało.
- Oi, oi czemu taka ciota jak ona, jest cała w bandarzach? Ona nie zasługuje aby zostać bohaterem!- Krzyknął na cały akademik,
Haru nie nie mogła sobie pozwolić na tego typu próbę dominacji z kogo kolwiek strony dlatego rzuciła obok niego nóż tak że wbił się w ścianę.- Uważaj na słowa Katsuki.- Powiedziała na tyle twardo i dominująco że przestał mówić
- Choć Runa-- Zaraz przyjdę~ Odpowiedziałam jej z tym swoim uśmiechem
- Masz szczęście że nie chciała zrobić ci krzywdy.-Powiedział surowo
- A teraz czy mógłbyś rzucić mi nuż?- Zapytałam słodko, chłopak chwile się namyślał po czym odrzucił mi nuż. Ja go spokojnie złapałam i skierowałam się do pokoju Haru- Hej, już jestem!- Krzyknęła niewinnie
- Masz mój nuż?- Zapytała wystawiając rękę abym jej go rzuciła
- Oczywiście!- Odrzuciłam
Ktoś zapukał do drzwi, w tym czasie my już siedzieliśmy spokojnie na kanapie, a na stoliku była umiejscowiona butelka słodkiego, białego wina i cztery kieliszki.
- Proszę- Odpowiedziała na pukanie, Haru
- Siema!- Krzyknął Denki ubrany w błękitny t-shirt.
- Hej- Także przywitał się Shinsou ubrany w jasną bluzę.
Przywitałyśmy się z gośćmi i powiedzieliśmy aby usiedli.
- Pijecie?- Zapytała z grzeczności Haru
- Oboje wiemy że nie zaprosiłaś nas przypadkiem. O co chodzi? - Powiedział fioletowowłosy
~Rozgryzł ją~
- Masz rację, nie będę owijać w bawełnę, zaprosiłam was, ponieważ nie idzie mi w te interakcje między ludzkie. Chciałam to zmienić - Powiedziała koniec przed ostatniego zdania z kpiną, nalewając nam po kieliszku, po chwili Shinsou zaczął się śmiać
- Co cię śmieszy?- Zapytała twardo
- Sam byłem w takiej sytuacji, no nie do końca ale byłem. Heh- Zaśmiał się już lekko podpity
- To znaczy?- Zapytałam z zaciekawieniem
- Nie chciałem się z nikim zadawać, aż do teraz. Zmieniło się to ponieważ jakaś grupka debili się do mnie przyczepiła. - 😐
- Ej no!- Krzyknął czule Kaminari, udając obrażonego
I w takiej atmosferze minęła reszta spotkania, aż do 22:00 bo wtedy już musieli iść.
- Niesamowite - Powiedziałam z zainteresowaniem
- Co takiego? - Zapytała
- Wypili tylko jedną butelkę, a już najebani.. jacyś dziwni są..- Powiedział wyraźnie zamyślona
- mogłabyś wrócić za te 30 min?- Zapytała
- Jasne..- Wyszłam z pokoju wiedząc co się wydarzy
CZYTASZ
Od nowa MHA
FanfictionCo się stanie gdy dwie dziewczyny dojdą do drugiej klasy? Czy to nie będzie dziwne? ❗️książka w trakcie poprawy❗️ 🥇 #Misja 1 🥇 #Wojsko 1 28.07.2021