6️⃣

86 6 0
                                    

Pov Haru
Gdy Runa wyszła, ubrałam się w swój strój „wyjściowy".
Zabrałam ze sobą telefon i pare noży.

Gdy już wysoko miałam, zwinnie zabrałam wino dobrego rocznika i ruszyłam w stronę okna, nie zważając na to że ma przyjść dwoje nauczycieli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy już wysoko miałam, zwinnie zabrałam wino dobrego rocznika i ruszyłam w stronę okna, nie zważając na to że ma przyjść dwoje nauczycieli.
~ Potrzebuje odetchnąć~ Pomyślałam po czym wyszłam przez okno zostawiając je lekko uchylone.
Ruszyłam w tylko sobie znanym kierunku.. jest to 5 najwyższy budynek mieszkalny Musutafu.
Gdy dotarłam na miejsce usiadłam na krawędzi dachu, otwarłam butelkę wina po czym nalałam trochę napoju do kieliszka.
Stanęłam nad przepaścią, zamoczyłam powoli usta w napoju i zaczęłam się zastanawiać na głos nie zdawając sobie sprawy że ktoś także się na nim znajduje.
- A co gdybym skoczyła.. nikt by się mną nie przejmował.. nie mogę tak myśleć! Przecież jestem maszyną wojskową która zawsze wykonywała swoje zadanie... No właśnie jestem tylko maszyną, nie mam innego celu w życiu..- Powiedziałam wypuszczając mimo wolnie łzę, bardziej krzyczałam do samej siebie, nie wiedząc że ktoś wysłuchuje mojej kłótni z sobą, niewiedziałam
tego aż usłyszałam szelest.

- Kim jesteś? Jeśli przyszedłeś mnie zrzucić z dachu to proszę, nie będę stawiać oporu.- Powiedziałam stojąc tyłem do tej osoby

- Haru.. proszę nie mów tak, nie jesteś tylko maszyną , masz przecież po co żyć.- Obróciłam się do rozmówcy

- Gdyby wszystko było takie proste.. podejdziesz?- Zapytałam na co mężczyzna się zdziwił

- Popatrz na tych ludzi na dole, idą nie zwracając uwagi na innych, tylko na siebie. Ten świat jest egoistyczny.. ludzie są egoistyczni Aizawa-Sensay..

- To nie prawda nie wszyscy są źli i egoistyczni. Ty napewno taka nie jesteś, więc po co chcesz skoczyć?- Zapytał uroniając łzę

- Tylko że w tym problem, tak naprawdę jestem zła, egoistyczna i nie zasługuję aby tutaj być- Wydusiłam z siebie pijąc kolejnego łyka trunku

- Proszę odejdźmy od krawędzi, a potem mi wszystko wytłumaczysz..- Na dach wszedł present Mic

Spojrzałam na Mic'a, po czym odeszłam od krawędzi, spojrzałam na nich, nabrałam rozpędu i skoczyłam.. tak po prostu, ale czym była by ta książka gdybym nagle od tak sobie umarła? No właśnie, nie miało by to sensu.. Więc w takiej sytuacji kto mnie uratuje? Czy będzie to Aizawa, Mic, czy może nawet Runa.. Sama nie wiem, ale za niedługo się dowiem...

_____________________

Przepraszam ale aktualnie robię rozdziały na wakacje. będą one zdecydowanie dłuższe.

Sayonara

Od nowa MHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz