14

50 4 1
                                    

Pov Haru

~Trochę mi się przysnęło wczoraj.. z tego co pamiętam powiedziałam Aizawie, że wrócę około Trzeciej w nocy... mam nadzieje, że nie zaspałam.~ Spojrzałam na zegarek ~Wy se chyba żarty robicie.. zaspałam i to o 2h! chyba nie jest tak źle.. na pewno poszli spać, a ja po ciuchu pójdę do pokoju Eri i tam jakby nigdy nic zasnę, a jak wstanę to powiem im, że Mina mnie zatrzymała i trochę za długo rozmawiałyśmy.. TO MUSI SIĘ UDAĆ!~ Zdesperowana dodawałam sobie otuchy. Spojrzałam w bok gdzie leżała flaga Polski lub Indonezji. ~Wypadało by go obudzić.. kogo ja oszukuje, to jest nie wykonalne! Zostawię mu kartkę, gdzie napisze mu że muszę wracać do domu i że ma przyjść po mnie o 17:00 do mojego pokoju. To dobry plan~ Uśmiechnęłam się smutno. Wstałam, podeszłam do okna i tak jak wiele razy przedtem po prostu przez nie wyszłam. Gdy dotarłam pod drzwi mojego domu, zastanawiałam się czy na pewno to dobry pomysł tam wchodzić, no ale cóż innego wyjścia nie miałam. Otwarłam powoli drzwi, na co te zaskrzypiały ~Muszę je potem na oliwić~ Weszłam przez nie do środka i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to Shinsu i Runa, siedzący spokojnie przy stole, podpierając przy tym rękami swoje głowy. Spanikowałam, lecz jak to miałam w zwyczaju tego nie okazałam. -Dzień dobry.. co tu robicie o tak wczesnej porze?- Zapytałam z nadzieją, że nie postanowią mnie o to samo spytać. Byłam w błędzie

- Raczej to my powinniśmy o to spytać ciebie. Po mnie czy po Runie spodziewałbym się przyjścia o tak późnej godzinie do domu, ale po tobie nigdy- Uśmiechnął się kpiąco Shinsu

- Proszę nie mówcie o tym Aizawie..- Popatrzałam na nich błagalnie

- Niech będzie, pod warunkiem że dowiemy się gdzie byłaś- Spojrzała na mnie różowo włosa

- Zasnęłam u Todorokiego, oglądając jakąś kiepską komedie.. Zadowoleni?- Uśmiechnęli się szeroko i przerażająco - Cz-czemu macie takie miny?- Jąkałam się. Nagle światło w kuchni się zaświeciło

- Wiesz.. Oni nie muszą mi mówić bo ja już o wszystkim wiem- W kuchni nie stał nikt inny jak sensay- Możecie już iść, dzięki za pomoc- Uśmiechnął się szyderczo w ich stronę

- Powodzenia Haru, przyda ci się- Zaśmiała się rogata

- Ta, dzięki..- Odpowiedziała zrezygnowana

Pov Runa

- Heh ciekawe jak sobie poradzi.. Co nie Shinsu?-Uśmiechnęłam się do pralki. Szliśmy właśnie pustym korytarzem, z uwagi na godzinę prawie wszystkie światła były pogaszone.

- Nieźle ją wkopaliśmy.- Zaśmiał się - Skoro i tak mamy dwie lub trzy godziny do pobudki to co powiesz na jakiś słaby Horror, abyśmy mogli go wyśmiać?-Popatrzał w moją stronę

- Niech będzie i tak nie mam nic lepszego do roboty- Wzruszyłam ramionami

Time skip

-Ej pralko, wstawaj!- Szturchnęłam go w ramie, przetarłam oczy ręką i spojrzałam na zegarek

- Nie śpię!- Podskoczył, na co ja się zaśmiałam - Która godzina?- Przetarł oczy

- 8:30.. 8:30!- Krzyknęłam spadając z kanapy - Haru pewnie jest już w szkole, a przez wczorajszą sytuację nas nie obudziła..- Schyliłam głowę - Ale warto było- Zaśmialiśmy się

- Dobra, wstawaj z tej podłogi i idź się ogarnąć, ja w tym czasie zrobię to samo i wybiegniemy do szkoły, a na przerwie pójdziemy do pokoju nauczycielskiego coś zjeść.- Wstał podając mi rękę

- A co z Eri?- Zapytałam

- Podrzucimy ją Yamadzie- Wzruszył ramionami

- To za 10 min przed drzwiami?- Uśmiechnęłam się chytrze

Time skip (10 min)

- Gdzie idziemy?- Zapytała niepewnie Eri.

- Spokojnie Eri- Uśmiechnęłam się szeroko, biorąc młodszą na ręce. Przed tym podałam Shinsu swój plecak - Idziemy do UA, a tam tata Hizashi się tobą zajmie- Odpowiedziałam idąc spokojnym krokiem w stronę szkoły

- Ale ja chcę zostać z wami i zobaczyć jak wyglądają lekcje taty- Powiedziała smutno czerwono oka

- Niech będzie ale tylko jedna lekcja- Podrzuciłam ją, a w odpowiedzi dostałam okrzyk radości

- Nie chcę cię martwić ale mamy 6 min do dzwonka- Wskazał na zegarek

- Ty ale przecież ja mogę nas przeteloportować- Zastanowiłam się

- I mówisz mi to dopiero teraz?- Spytał ironicznie

- Tak- Zaśmiałam się i stworzyłam portal - Nie martw się Eri, przejdziemy przez ten portal i pojawimy się w klasie, co ty na to?- Dziewczynka uśmiechnęła się, co zrozumiałam jako "tak". Gdy pojawiliśmy się w klasie zadzwonił dzwonek, usiedliśmy na swoich miejscach czekając aż nauczyciel raczy się stawić

- Oi. Czemu tu jest Eri i to na twoich kolanach?- Spojrzał się krzywo wybuchowy blondyn

- Eh.. Eri chciała przyjść zobaczyć tatę, a samej w domu jej przecież nie zostawię.- Westchnęłam, chciał już coś powiedzieć lecz przerwało mu wejście nauczyciela.

- Jak już wiecie ma odbyć się fe..- Przerwał, skołowany patrząc się raz na mnie, raz na Eri- Co tu robi Eri?!- Spytał zdziwiony

- No przecież dziecka samego w domu nie zostawię, a Eri nie chciała iść do Yamady więc jest tutaj- Cała klasa ( czytaj, oprócz pralki) spojrzała na mnie zdziwiona

-Niech będ..- Przerwała mu Haru która wbiegała do klasy cała zdyszna z kawą w ręku

- Tato, musicie naprawić ekspres do kawy- Powiedziała z wyrzutem - Zepsuł się, przez co się spóźniłam.- Podała nauczycielowi kawę

- TATO?!- Krzyknęła prawie cała klasa

- Hizashi nie mógł się tym zająć?- Spytał znudzony

- Próbował ale skończył uwięziony w automacie z jedzeniem- Odpowiedziała zażenowana

- Nawet nie będę pytać jak, a teraz siadaj- Wskazał na moje miejsce - No więc w tym roku, jak już wiecie ma się odbyć festiwal sportowy, lecz z uwagi na to że nie byliście jeszcze na wymianie szkolnej macie prawo wyboru.- Przerwał na chwilę- Wymiana czy Festiwal sportowy- Uśmiechnął się, już chciał wejść do śpiworu

- Zapomniałeś chyba o kimś- Kaszlnęłam aby na mnie spojrzał

- A bym zapomniał.. Jeśli wybierzecie wymianę co jest prawie pewne, Haru i Runa..- Spojrzał na nas- Macie iść do dyrektora- Przytulił Eri

Po długim głosowaniu, prawie wszyscy wybrali Wyjazd. Razem z Haru ruszyłam w stronę gabinetu gryzonia. ~Ciekawe czy to szczór, a może niedźwiedź..- Bujałam w obłokach, co skończyło się bolesnym uderzeniem w ścianę - Ał- Jęknęłam. "puk", "puk", zapukałyśmy

- Proszę-

Od nowa MHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz