3️⃣

103 9 8
                                    

Pov Runa
- Haru gdzieś ty była?!- Zaczęłam jej dawać wykład

- Byłam po krople do oczu.- Odpowiedziała

- Kobieto nie było cię godzinę! W tym czasie
Aizawa-sensay się wybudził! - Znów dawałam jej wykład

- Skoro się wybudził to chodźmy go odwiedzić, a zaraz po tym do dyrektora.- Powiedziała obojętnie

- Dobra!- Zmieniłam swój nastrój

Po dotarciu pod drzwi pielęgniarki zapukałam w drzwi jej gabinetu, Gdy usłyszałam „Proszę" powolnym krokiem tak samo jak Haru weszłam do pokoju.

- Haru w końcu jesteś, czemu zeszło ci tak długo w tej aptece?- Zapytała

- Musiałam kupić krople do oczu i bandarze, ale była długa kolejka więc dłużej mi tam zeszło. Potem musiałam zakroplić oczy, a gdy to zrobiłam musiałam jeszcze poczekać aż się przyzwyczają do innego składu kropel.- Powiedziała na jednym wdechu
- Tak swoją drogą, jak pan się czuje?- Popatrzyła na czarnowłosego

- Już lepiej, ale mam złamane żebro.- Powiedział tak samo obojętnie jak Haru

- Dobrze się nim zajęłaś, skąd wiedziałaś jak się go poprawnie przenieść? - Zapytała staruszka lecząc oparzenie i rany powierzchowne Haru.

- ...

- Przepraszamy ale my już musimy iść do dyrektora- Powiedziałam aby pomóc przyjaciółce

- W jakiej sprawie do niego idziecie?- Zapytał

- Chcieliśmy poprosić o zgodę na częste korzystanie z siłowni jak i o klucz do pokojów w dorminatorium - Powiedziała jak zawsze, krótko, zwięźle i na temat biało włosa

- Proszę, nie będziecie musiały prosić dyrektora- Powiedział po czym podał nam obie rzeczy. - A i twój pokój Haru jest po stronie męskiej akademika, mam nadzieje że to nie problem-

- W żadnym wypadku-

- Dowidzenia- Powiedziałyśmy jednocześnie

- Dowidzenia

Time skip: Pod dorminatorium

- Nie stresuj się.- Powiedziałam słodko

- Nie stresuje się- Odpowiedziała

- Nie udawaj, znam cię 16 lat i wiem kiedy się stresujesz.- powiedziałam pokazując ząbki

- Niech ci będzie, a teraz chodźmy bo trzeba wyremontować pokoje, a z tego co nam dyrektor pisał to my dwie mamy swoje łazienki.- Powiedziała z lekkim uśmiechem

- A po podłanczasz mi rzeczy związane z prądem i wodą? Plooooseeee- Powiedziałam najsłodziej jak się da

- Niech będzie, ale za to ty mi ogarniesz wino rocznik 1809r. Wiesz u kogo- Powiedziała z chytrym uśmiechem

- No okeeej..- Powiedziałam z żalem, jakbym była torturowana

Otworzyłam drzwi i zastałyśmy wzrokiem, wszystkich grających w karaoke.
Chcieliśmy przejść obok albo oknem ale nie wiedzieliśmy gdzie mamy pokój więc wybrałyśmy schody.

- A wy gdzie?- Powiedział stojący już na Haru pietrze Fioletowo włosy

~To ja może sobie pójdę~

Od nowa MHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz